System Schmeisser
3. MP 28II

O pm-ach i Schmeisserze pewnie rychło zapomnianoby, gdyby nie liczne sukcesy Freikorpsu i innych organizacji paramilitarnych w walce z licznymi komunistycznymi puczami, gdzie pm-y udowodniły swoją przydatność. W związku z tym, następca GPK- IWG (Inspektion fur Waffen und Gerate, Inspektorat Uzbrojenia i Wyposażenia) zaczął organizować potajemne próby nowych peemów, na których w 1926 roku Schmeisser zaprezentował swoje nowe dzieło. Nosiło ono nazwę MP 28II i było unowocześnioną wersją MP 18I.

Nowy pm miał ten sam układ, co MP 18I, ale posiadał prostopadły magazynek, tak jak MP 18IV. Do MP 28II dodano też przełącznik rodzaju ognia, oraz celownik krzywiznowy, wyskalowany co 100 aż po 1000 m(!). Doświadczenia z eksploatacji MP 18I wykazały potrzebę zamiany podatnej na uszkodzenia i zwijanie, wąskiej sprężyny powrotnej, na sprężynę o znacznie większej średnicy nawojowej, umieszczonej na zewnątrz tulei iglicy. Nowy MP 28II był najlepszy spośród przedstawionych pm-ów. Jedyną rzeczą, którą firma Heanel musiała zmienić, była pojemność magazynków, którą zwiększono do 32 na życzenie IWG.

System Schmeisser 214942,1
MP 28II


Niestety, z powodów politycznych nie można było rozpocząć produkcji MP 28II. Tymczasem nowy model pm-u Schmeissera wzbudził zainteresowanie na świecie, i w niedługim czasie napłynęły zamówienia z zagranicy. Dla potrzeb ich realizacji odnowiono kontakt z Belgami, gdzie rozpoczęto produkcję. Szmajsery zamówiły m.in. Portugalia, Związek Południowej Afryki, Hiszpania, Japonia, Chiny oraz armia belgijska. W 1935 roku Niemcy odrzuciły traktat wersalski, i zamówiły u Schmeissera nie MP 28II jak zapewniały, lecz same gniazda magazynków niezbędnie do przeróbki MP 18I na MP 18IV.

4. MP 36III

Przyczyną tego było niespodziewane przyłączenie do potajemnego konkursu jeszcze jednego uczestnika. Była nim firma Erfurter Mashinenfabrik B. Geipel GmbH (w skrócie ERMA). Wystawiła ona pm EMP (unowocześniony VMP), który został przyjęty do uzbrojenia. Jednak Wehrmacht wstrzymywał się z większymi zamówieniami, gdyż trwały walki o taktyczne miejsce pm-ów w armii. Konserwatyści chcieli pm ze stałą kolbą drewnianą, moderniści chcieli natomiast pm dostosowany do nowych metod walki: dla wojsk pancernych i powietrzno-desantowych. Schmeisser za namową konserwatystów stworzył MP 36III.

MP 36III był ucharakteryzowany na zwykły karabinek piechoty. Posiadał dwuczęściowy zamek, którego tuleja z iglicą przybrała formę teleskopowej, trójczłonowej osłony sprężyny powrotnej (rozwiązanie zaczerpnięte z konstrukcji Vollmera). W podstawie iglicy zamocował zderzak łagodzący uderzenie zamka w tylec komory zamkowej. Sama komora została osadzona sztywno w kolbie, dzięki czemu nie trzeba było unosić komory zamkowej w celu jej rozłożenia. Wystarczało tyko zdjąć tylec i wyjąć cały zespół ruchomy. Magazynek umieszczony był pionowo od dołu.

System Schmeisser 214942,2
MP 41


ERMA szykowała projekt o wiele bardziej nowatorski. Jej konstruktorzy stworzyli pistolet EMP 36 ze składaną kolbą, ułatwiającą posługiwanie się bronią np. w pojazdach czy ciasnych pomieszczeniach. Nowatorska była kolba, zupełnie metalowa i zaopatrzona w zawias, pozwalający ją złożyć. Nie było do tej pory broni, której długość można zmienić poprzez złożenie kolby. Co prawda można było zdjąć drewnianą kolbę Thompsona, czy Mausera C96, ale był to proces długotrwały w porównaniu ze złożeniem kolby EMP 36. Geipel po zapoznaniu się z konstrukcją Schmeissera podał go do sądu, za użycie konstrukcji urządzenia powrotnego autorstwa Vollmera. Schmeisser mający problemy finansowe, oddał sprawę walkowerem, zawierając układ z Geiplem. Jednak mimo to rozwiązania konstrukcyjne Schmeissera biły na głowę te z EMP 36 . Wojsko postanowiło je odkupić i kazało Geiplowi zastosować je w swoim pm-ie. Następcą EMP 36 został MP 38, który zachował ogólne podobieństwo do swojego poprzednika, ale zawierał dwie istotne zmiany: dwuczęściowy zamek i magazynek konstrukcji Schmeissera. Właśnie te dwa elementy zastosowane później w MP 40 były przyczyną obwołania ich mianem ˝szmajserów˝.

5. MP 41

Ciągle rosnąca sława Hugo Schmeissera sprawiła, że zaczęły dochodzić do niego nowe zamówienia zza granicy. HWA (Heereswaffenamt, Urząd Uzbrojenia Wojsk Lądowych) nie zgadzał się na eksport MP 40, peemu używanego przez Wehrmacht (i produkowanego w fabrykach C.G. Haenel), a MP 28II nie był już produkowany. Aby nie zmarnować zamówień, Schmeisser postanowił skonstruować nową broń. Był nim pm łączący elementy jego dotychczasowych konstrukcji- MP 41.

Maschinenpistole 41 miał drewniane łoże wywodzące się od MP 36III , jego mechanizm spustowy z przełącznikiem rodzaju ognia i tylec. Komora zamkowa była przejęta z MP 40 razem z teleskopem i dwudzielną rękojeścią. MP 41 nie miał haka pod lufą, gdyż zamawiający z Rumunii nie przewidywali strzelania z czołgów. Broń miała części w pełni oksydowane i opisane. Nie zabrakło oczywiście napisu ˝Patent Schmeisser˝ (który to pojawił się nawet na magazynkach, wziętych żywcem z MP 38 i 40).

System Schmeisser 214942,3
System Schmeisser


W niedługim czasie MP 41 trafił w ręce alianckiego wywiadu, który miał wreszcie dowód wypisany ogromnymi literami, że MP 40 jest też dziełem Schmeissera. Od tej pory zaczęło się nadawanie nazwy ˝szmajser˝, dla każdego niemieckiego peemu. Nawet w polskich instrukcjach o broni wydawanych w konspiracji MP 38 i 40 nazywany jest ˝szmajserem˝. Po wojnie nikt nie chciał słuchać, że to nie Schmeisser, nawet NKWD, które ˝zaproponowało˝ mu współpracę. Wywieziony do Iżewska Schmeisser zaznaczył się podczas produkcji pierwszego modelu AK-47, nitowanego z blaszanych wytłoczek identycznie jak w MP 40. Jednak w 1951 roku Rosjanie zrezygnowali z tłoczenia na rzecz frezowania i Schmeisser stał się niepotrzebny. Rok później, wobec rozwijającej się choroby nowotworowej, został zwolniony do domu. Zmarł 12 września 1952 roku w wyniku powikłań po operacji płuca.



Autor: 4123
<< poprzednia | 1 | 2
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz