Tropico 4

Tropico 4
Sztab VVeteranów
Tytuł: Tropico 4
Producent: Heamimont Games
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2011-09-09
Premiera Świat:
Autor: WSP
Ocena
czytelników 81 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI bd% procent
Głosuj na tę grę!

Tropico 4

El presidente, oto nasza wyspa. Spójrz na te fale oceanu, na ryby, żyzną ziemię! Tu zbudujemy państwo obfite, szczęśliwe i nowoczesne. Państwo, z którym będą liczyły się inne narody.
tropico-4-6358-1.jpg 1Utopijna wyspa Tropico to już ikona wśród graczy na całym świecie. Strategia ekonomiczna powraca do korzeni w formie klasycznej, lepiej dopracowanej i odmłodzonej. Wydawca gry zdecydował się na wypuszczenie wersji demo, której nie omieszkaliśmy przetestować.

Po dwóch nie do końca udanych kontynuacjach, część czwarta zapowiada się całkiem nieźle, a to za sprawą powrotu do podstawowych założeń pierwszej części gry. Po raz kolejny wcielimy się w charyzmatycznego El Presidente, dyktatora jednej z karaibskich wysp, którego celem jest utrzymanie władzy i uczynienie ludzi szczęśliwymi.

Jak trudne, a przede wszystkim ciekawe to zadanie przekonać możemy się w grze. Społeczeństwo Tropico to dynamiczny byt, który wciąż się rozwija, buntuje i przemawia. Mieszkańcy wyspy mają swoje potrzeby, które należy zaspokajać. Jako dyktator musimy otwierać miejsca pracy, budować drogi, zapewniać żywność ludziom, wykształcenie i wiele, wiele innych. Na początku wystarcza minimum: kilka farm kukurydzy, biuro transportowe, zakład budowlany i blok mieszkalny. Z czasem jednak musimy stawać naprzeciw coraz większym wymaganiom ludzi, którzy pragną rozrywki czy choćby innego jedzenia. Musimy więc budować, co jest w grze procesem bardzo prostym, niemniej wymagającym odpowiednich funduszy, ale o tym później. Stawiając na Tropico nowy budynek musimy zadbać o to aby można było do niego się jakoś dostać. Pomocne jest więc budowanie dróg, po których zaczęły jeździć samochody, a także o godny kwaterunek dl
a pracowników.

Najnowsze Tropico to już nowoczesna wyspa. Wspomniane już pojazdy to nie jedyny powiew techniki w małym państwie. Budynki wydają się bardziej współczesne, a do stoczni przybijają okręty. Teraz będziemy budować bardziej metropolię, a nie państewko.

Od pierwszych sekund obcowania z wersją demo można poczuć stary, dobry klimat pierwszej części. Stylizowane na socrealistyczną pocztówkę menu świetnie współgra z kubańskimi rytmami ścieżki dźwiękowej. Nasz doradca oczywiście nie wyzbył się hiszpańskiego akcentu oraz wrodzonej naiwności w głosie. Wszystko jest takie samo, nawet włączając w to niektóre kwestie, które pamiętamy z pierwszej, kanonicznej części. Ta kalka, wcale nie musi wyjść na złe, bo samo demo, w którym odblokowane jest kilka opcji na krzyż wciąga niezmiernie.

To samo z grafiką, jest taka jak być powinna. Ładne, karaibskie widoczki cieszą oko, budynki, trochę kanciaste, ale klimatyczne pozwalają się wkomponować w krajobraz, a żywe środowisko daje złudzenie dynamiki.

Nie gorzej też wypadają jak na razie inne aspekty. Dyplomacja może wydać się jedynie trochę okrojona, ale odbieram ją tylko jako urozmaicenie dla gry, a nie rzecz, którą trzeba się zajmować co pięć minut. To samo z dekretami, do których zajrzymy dopiero, gdy nadejdą wybory.

Demo oferuje prostą kampanię, w której musimy zadbać o małą wysepkę St. Clara i potrzeby jej mieszkańców. Budując i ustalając politykę musimy uszczęśliwić obywateli i uważać na budżet, którego na początku więtropico-4-6358-2.jpg 2kszość stanowi pomoc zagraniczna mocarstw, a dopiero na drugim miejscu znajduje się eksport. Z czasem to się zmienia, niemniej może natychmiast wrócić do dawnego stanu, gdy nawiedzi nas klęska żywiołowa w postaci tornada.

Gra prócz głównego wątku zaoferuje nam zadania poboczne, które przyniosą nam określone profity, w większości wzrost poparcia u danej grupy obywateli, lub lepsze stosunki z danym mocarstwem. W przypadku niezadowolenia jakiejś zbiorowości grozi nam rebelia, której twórcy tym bardziej są zuchwali im mniej wojska posiadamy.

Ważna też jest gospodarka, która w wersji demo została przedstawiona tylko w niewielkim zakresie, bo bez turystyki i kilku innych gałęzi. Niemniej nasze państwo nie stanie się potęgą tylko dzięki rolnictwu. Podczas testowania wersji demonstracyjnej udało mi się uruchomić produkcję cygar z własnego tytoniu, a możliwości jest znacznie więcej. Możemy produkować meble, konserwy, rum i wiele, wiele innych produktów, ale co ciekawe gra oferuje też ustawienie jakości tych towarów.

To wszystko już było, można by rzec. Jednak w przypadku Tropico odgrzewany kotlet może okazać się niezmiernie wyrafinowaną potrawą, na którą z utęsknieniem wyczekują nasze kubki smakowe. Trzymając się kulinarnej metafory, muszę stwierdzić, że mój apetyt poważnie wzrósł po zapoznaniu się z wersją demo. Tropico 4 ma szanse stać się hitem tego roku wśród gier strategicznych. Niby nie zaoferuje nic nowego, ale z nową otoczką audiowizualną i tą miodnością może zebrać grono fanów zarówno tych starszych jak i nowych.

Autor: WSP
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję