Theatre of War 2: Afryka

Theatre of War 2: Afryka
Sztab VVeteranów
Tytuł: Theatre of War 2: Afryka
Producent: 1C
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2009-10-02
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników 57 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 75% procent
Głosuj na tę grę!

Theatre of War 2: Afryka

Czy kiedyś zamilkną działa, przestanie lać się krew, ustaną jęki rannych i umierających, zaś w miejsce ognistej pożogi ponownie wróci błękit nieba? Czy szaleństwo wojennej zawieruchy kiedykolwiek ustanie? Czy kiedykolwiek zapanuje pokój? Zdaje się, że nie na naszych komputerach...
theatre-of-war-2-afryka-3777-1.jpg 1Druga Wojna Światowa, której zakończenie świętują dzisiaj obywatele byłego Związku Radzieckiego (a przynajmniej większość z nich), jest tematem niezwykle nośnym i żywym w umysłach graczy. Państwa mogą upadać, a weterani umierać, niemniej jednak wciąż i wciąż nazwy Stalingradu, Normandii czy „naszego” Monte Cassino podnoszą temperaturę i pobudzają wyobraźnię. Jedną z takich nazw jest także El-Alamajn...

...i wbrew temu, co pomyślała sobie większość czytających ten tekst, nie dane nam będzie stoczyć tej bitwy w zapowiadanym tytule. Wyzwanie stawiane przed graczami przez twórców ze studia 1C jest jednak wcale ambitne, bowiem powierzone im zostanie dowództwo nad niemieckimi Afrika Korps czy też oddziałami Aliantów (co będzie już nieco mniej ambitne) po tej bitwie. Posunięcie to dość śmiałe i w sumie trafne, pozwoli bowiem graczom poznać wydarzenia nieco mniej im znane, bo mniej „oklepane”.

Generalnie gry strategiczne poświęcone Ostatniej Wielkiej Woj
nie podzielić można na dwa rodzaje – „drugowojennopodobne” erteesiaki oraz realistyczne aż do bólu w krzyżu gry wojenne. Cechą tych pierwszych jest wszechobecna umowność i brak realizmu, jednostki prezentujące czołgi równie dobrze mogłyby przybrać postać husarzy czy kawalerzystów, piechota zaś łuczników lub kopijników. Często bowiem raczeni jesteśmy w tego rodzaju produkcjach paradoksami w rodzaju grupki kilku karabinierów niszczących w bezpośrednim (dosłownie!) starciu czołgi i inne jednostki opancerzone. Gry te jednak wręcz ociekają akcją i cieszą się wcale dużą popularnością.

Inna jest sytuacja gier przeznaczonych dla „hardkorowców” – tu znaczenie dla taktyki walki ma nawet rodzaj śrub przy gąsienicach poszczególnych jednostek, zaś każda jednostka jest cenna, bowiem niezastąpiona. Niemniej pozycje te zarazem są jeśli nawet nie siermiężne od strony audiowizualnej, to nieznośne w sterowaniu, ponadto zaś niezwykle powolne, generalnie bowiem przedstawiają one sobą podgatunek gier turowyctheatre-of-war-2-afryka-3777-2.jpg 2h.

Theatre of War, wydane przed trzema laty, bierze z obu rodzajów to, co w nich najlepsze. Gra ta była strategią czasu rzeczywistego, utrzymaną w ładnej oprawie audiowizualnej, zarazem jednak kładła duży nacisk na realizm pola walki. I o dziwo pomysł ten się sprawdził, co zaowocowało niezgorszymi wynikami sprzedaży, a w konsekwencji i sequelem.

„Więcej i lepiej” – to hasło przyświecało twórcom „dwójki”: starali się oni utrzymać w pełni ducha poprzedniczki, zarazem wzbogacając ją w kolejne i kolejne opcje. Nade wszystko poprawie ma ulec sztuczna inteligencja jednostek, która przy okazji pierwszej odsłony nieco szwankowała, psując przez to radość płynącą z rozgrywki. Pozostałe zmiany mają mieć charakter raczej detaliczny, cieszący serce bardziej maniaka, niż okazyjnego gracza. Ale tak chyba właśnie w przypadku sequeli być powinno.

Theatre of War: Africa 1943 miało już premierę na Zachodzie (Wschodzie zresztą też), niedługo zaś winno zawitać także nad Wisłą. Zapowiada się upalne lato...

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
05.08.2010 | blazejco12345 » To jest po prostu super.
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję