Desperados III: Money for the Vultures

Desperados III: Money for the Vultures
Sztab VVeteranów
Tytuł: Desperados III: Money for the Vultures
Producent: Mimimi Productions
Dystrybutor: Koch Media Poland
Gatunek: Strategiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Wojman
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 80% procent
Głosuj na tę grę!

Desperados III: Money for the Vultures

Desperados III bardzo przypadło mi do gustu. W mojej opinii jest to jedna z najlepszych strategicznych gier taktycznych. Kiedy więc zadebiutowała pierwsza część DLC nie wytrzymałem, tylko czym prędzej nabyłem przepustkę sezonową i zacząłem nową, ciekawie zapowiadającą się przygodę.
desperados-iii-money-for-the-vultures-22080-1.jpg 1Pełną recenzję Desperados III: Money for the Vultures ze wszystkimi wadami i zaletami oraz oceną końcową napiszę dopiero po wypuszczeniu wszystkich trzech scenariuszy. Nie bardzo podoba mi się fakt, że każda część będzie zawierać tylko jedną nową misję. Jednak z drugiej strony patrząc plansze w Desperados III są naprawdę spore i tak też jest w przypadku części pierwszej tego rozszerzenia. Tytuł - Late to the party - nie wydaje się przypadkowy. Po upływie trzech miesięcy od wydarzeń z pamiętnego finału podstawki drużyna zbiera się raz jeszcze, aby odnaleźć ukryty skarb. Oczywiście sprawa szyta jest grubymi nićmi, szczególnie, że w sprawę mocno zaangażowana jest Rose, którą Hector uwielbia, a która w przeszłości dała nam mocno popalić. Jeśli miałbym określić wprowadzenie dwoma słowami powiedziałbym: jest ciekawie.

Wiele dodatków do gier cech
uje to, że są często znacznie trudniejsze niż podstawowa wersja gry. W przypadku Money for the Vultures na szczęście nie odniosłem takiego wrażenia. Żeby była jasność: gra jest wymagająca, nadal trzeba często zapisywać grę i uczyć się na błędach i porażkach. Jednak dokładnie tak samo było w Desperados III. Czyli jest trudno i wymagająca, ale jednocześnie gra wybacza błędy i nie frustruje.

Póki co w dodatku nie ma ani nowych przeciwników, ani też grywalnych postaci i w sumie jakoś mi to nie przeszkadza. Po prostu uważam, że obecnym składem gra się bardzo komfortowo i wygodnie. Trochę tylko szkoda, że w pierwszej misji nie występuje Isabelle Moreau, no ale wiadomo - w różnych misjach w Desperados III występuje różny skład osobowy drużyny. Twórcy z Mimimi Games już zapowiedzieli, że w drugim dodatku kapłanka zaliczy swój występ.

Twórcy zapowiadali, że przejście misji zajmuje tak 90 do 120 minut. Mi to zajęło trochę więcej czasu, a to dlatego, że w stdesperados-iii-money-for-the-vultures-22080-2.jpg 2rategicznych grach taktycznych nie lubię się spieszyć, a zamiast tego spokojnie analizować sytuacje i planować kolejne posunięcia. Spędziłem więc z grą bardzo przyjemny wieczór, a właściwie to nockę i cieszyłem się bardzo, że akurat nie musiałem następnego dnia wstawać o godzinie siódmej rano.

W dodatku zdarzają się małe błędy. A to jest miejsce, w które da się wskoczyć, ale nie da się z niego wyjść. A to pies, który wpadnie w sidła Hectora po prostu się zawiesi w przestrzeni. Są też jeszcze inne drobnostki, które mam nadzieję zostaną naprawione w patchu. Problem mam trochę z ceną dodatku. Przepustka sezonowa kosztuje około 55 złotych i tutaj cena akurat wydaję mi się nawet całkiem w porządku. Jednak sam dodatek Desperados III: Money for the Vultures - Part 1 Late to the party kosztuje 21 złotych i choć gra się w to bardzo fajnie, to jednak dostępna jest tylko jedna misja, więc uczucia mam mieszane.

Ja z pierwszym dodatkiem do Desperados III bardzo miło spędziłem czas i już teraz czekam na kolejne epizody.

Autor: Wojman
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję