Burden of Command

Burden of Command
Sztab VVeteranów
Tytuł: Burden of Command
Producent: Green Tree Games Ltd
Dystrybutor:
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Matis
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI bd% procent
Głosuj na tę grę!

Burden of Command

Jeśli jakikolwiek czytelnik prześledzi moje recenzje z ostatnich dwóch lat, to bez trudu zauważy, że większość moich wywodów dotyczy szeroko pojętej symulacji wojennej. Choć gatunek ten jest w zasadzie bardzo konserwatywny (założenia nie zmieniły się szczególnie od roku 1824 i Kriegsspiel, którą Georg Heinrich Rudolf Johann von Reisswitz junior udoskonalił względem projektu swojego ojca o identycznych personaliach), to co rusz można znaleźć pewne innowacje. Obok zrecenzowanego przez Klemensa Radio Commander (który w dniu premiery został wzięty szturmem przez hermetyczne środowisko polskiego wargamingu i którą to produkcję również serdecznie polecam) na horyzoncie majaczy Burden of Command.
burden-of-command-20572-1.png 1Zapowiadana produkcja wydaje się być typową turówką na mapie heksagonalnej w jakiej dowodzimy jednostką zbliżoną do kompanii piechoty amerykańskiej w czasie II Wojny Światowej - a konkretniej elementem 7 pułku piechoty. Pod warstwą taktyczną kryje się jednak głębszy i raczej niewyeksploatowany koncept fabularny. W czasie ogrywania przeciętnej strategii wojennej przesuwając nasze oddziały (czy to w formie sylwetek, czy to w formie żetonów natowskich) na mapach, często zapominamy, że na wojnach posyła się pod ogień żywych ludzi. Dowódca jednostki wojskowej, zwłaszcza dowodzący w polu, musi poza zdolnościami taktycznymi posiadać również i solidne zaplecze psychologiczne, oraz zarazem bardzo mocną psychikę, aby znieść tytułowe brzemię dowodzenia. Za błędy dowódcy kompanii zapłacą nie tylko cyfry w raporcie o stratach, ale konkretny John z konkretnym Samem – i to często cenę najwyższą. Mało która gra pozwala odczuć to na własnej skórze. Wirtualni taktyce czują radość z efektownych zwycięstw, zawód p
orażki, ale rzadko kiedy – brzemię poniesionych decyzji i ciężar strat osobowych.

Przedstawienie powyższego zagadnienia wzięło na swoje barki młode studio Green Tree Games LLC. Dodać należy, że wsparciem merytorycznym służy im między innymi (poza wymienionymi na stronie produkcji z imienia i nazwiska historykami oraz weteranami)... Chris Avellone, scenarzysta Tormenta, Fallouta 2 i KOTORA 2. Wierzę, że przy takim zapleczu ciężko będzie grze zarzucić cokolwiek pod względem fabularnym. Wedle zapowiedzi autorów przyjdzie nam dowodzić kompanią piechoty liniowej US Army w czasach II Wojny Światowej przez cały szlak bojowy 7 pułku, tj. od Maroka, poprzez Sycylię, Francję, aż do serca Rzeszy. W grze ma czekać na nas, poza sferą taktyczną (i elementami burden-of-command-20572-2.JPG 2RPG), multum decyzji moralnych. Rozgrywka ma również nie stronić od sfer działań wojennych o jakich większość produkcji komputerowych milczy, tj. PTSD, czy …. chorób wenerycznych. Ostatnią znaną na szerszą skalę próbą dojrzałego przedstawienia brutalności wojny było świetne Spec Ops: The Line i wierzę, że jeśli zapowiadana produkcja choć w połowie udźwignie naturalizm wojny jak (zgoła odmienna gatunkowo) komputerowa ekranizacja Jądra Ciemności pióra J.Conrada, to możemy mieć do czynienia z niszowym hitem.

Pomimo bardzo ograniczonego charakteru trailerów, czekam na premierę Burden of Command z niecierpliwością, obdarzając grę solidnym kredytem zaufania. Przy czym liczę jednak bardziej na próbę oddania brzemienia, jakie nosić musi dowódca kompanii, niż na element taktyczny, bo nie będę ukrywał, że filmiki z rozgrywki raczej nie wskazują na to, że serii Close Combat grozi konkurencja na polu komputerowej symulacji starć niewielkich oddziałów – co w żaden sposób nie umniejsza mojego zainteresowania produktem.

Autor: Matis
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję