Rzymski domus

Istnieje przekonanie, że dekoracje malarskie imitują rzeczywistość, do której nie miał bezpośrednio dostępu właściciel, przekonanie to jest o tyle uzasadnione, że wszystkie cztery style pompejańskie bazują na rzeczywistości architektonicznej. Widoczne jest dążenie mieszkańców Pompejów do zamknięcia [oddania] obrazu miasta w swoim domu. Przykładowo dekoracja malarska z House of the Centenary [Domu Stulecia] prezentuje odzwierciedlenie łaźni37. W domu tym znajduje się również pierwsze malarskie przedstawienie Wezuwiusza. Pompejańskie elity nie chciały podkreślić swojej rzymskiej tożsamości w jej ogólnym rozumieniu. Dążyli oni raczej do odzwierciedlenia cech wspólnych właściwych dla elity samej w sobie, jako grupy wyraźnie wyróżniającej się społecznie. Niejednokrotnie podkreślano swoje etniczne cechy kulturowe, które przecież nie były rzymskie, tylko oskijskie, jak i też przedstawiając sceny właściwe mitologii greckiej.

Poprzez określone, wybrane dekorowanie swoich własnych domów mieszkańcy Pompejów z reguły mieli szansę aby dzięki tym dekoracjom ukazać zawarli w nich swoją własną historię, którą umiejętnie w zdobienie domostw wplatali. Jako przykład może posłużyć tu Villawilla atw Oplontis z przedstawieniami przodków w atrium. Łączy się to z kwestią przedstawiania bóstw w malarstwie naściennym. Wskazuje to na nieustanną relację między życiem, śmiercią a życiem bogów w świadomości Rzymian.

Przedstawianie bóstw mogło też mieć nieco inne znaczenie, dawało bowiem wrażenie dzielenia domu, z bogami, mieszkania z nimi pod jednym dachem.38 Nie przedstawiano jednak tylko bóstw z panteonu rzymskiego, Willa Misteriów jest najlepszym przykładem na prezentowanie egzotycznych bóstw na ścianach domu pompejańskiego. Poddaje to w wątpliwość przekonanie samych pPompejańczyków o faktycznej przynależności tego terytorium do Rzymu. Do motywów orientalnych możemy zaliczyć też sylwetki Afrykańczyków, a niewątpliwie Afryka była źródłem licznych inspiracji dla Italii, w szczególności zaś sztuka Egiptu. Widoczne są też liczne przedstawienia Nilu.40 Dzięki umieszczaniu na ścianach swojego domu motywów orientalnych i fantastycznych mieszkańcy Pompejów mogli zaprosić cały świat do swojego domostwa, a także pozwalali dać upust swojej wyobraźni.

Niesamowicie ważną częścią domu był ogród. Zamknięty był on w obrębie perystylu. Ogrody były nie tylko elementem dekoracyjnym domu, dawały także poczucie wolności;, zamknięte w obrębie pewnej granicy, stanowionej przez perystyl, dawały się doskonale pielęgnować i nie wymykały się spoza kontroli właścicieli.41 Nic zatem dziwnego, że we wszystkich domach dążono do przedstawiania ogrodów, zieleni, natury na malowidłach naściennych. Co więcej, malowidła naścienne dawały możliwość połączenia różnych światów, wprowadzenia pewnej różnorodności.42 Zabierały one Pompejańczyków do świata, nad którym człowiek nie sprawował kontroli.

Wszystkie malowidła na ścianach domu są jego integralną częścią. Stanowią także jedność z rodziną, której tożsamość i status reprezentowały. Malowidła odzwierciadlają kontrasty, które obecne były w ówczesnym świecie zdominowanym przez Rzymian, możemy je zatem podzielić na prywatne i publiczne, miejskie i wejskie, ludzkie i boskie a także rzymskie i obce.43 Domy pompejańskie dowodzą, że nie było uniwersalnego pakietu cech, który czynił by dom rzymskim. Dom miał zapewniać przestrzeń do wypełniania osobistych, rodzinnych i cywilnych obowiązków.

Dom Poety Tr
agicznego – przykład domostwa pompejańskiego


Na zakończenie rozważań dotyczących domostw pompejańskich warto podać przykład choćby jednego z nich. Dom Poety Tragicznego, mała, lecz luksusowo urządzona willa odkryta w 1824 r., szybko został określony „idealnym obrazem pompejańskiego domostwa”45. Dlatego stanowi on dobry materiał do opisania struktury rzymskiego domostwa i porównania go z modelem witruwiańskim. Pozostałości willi znajdują się w północno – zachodniej części Pompejów, zaledwie dwie przecznice od innego słynnego budynku, Domu Fauna46. Dom Tragicznego Poety Nnazwany tak został od jednego ze ściennych malowideł przedstawiającego poetę tragicznego recytującego swój utwór przed publicznością47. Na fasadę domu składają się monumentalny portal (mierzący ok. 3 m wysokości) wyposażony w dwuskrzydłowe drzwi i flankujące go dwa sklepy. Okna były nieliczne, umieszczone wysoko, ponad poziomem oczu. Na jednym z filarów portalu namalowano napis, który dziś określony zostałby „plakatem wyborczym”. Popierał on m.in. Marka Holkoniusza, kandydującego na urząd edyla48. Choć same drzwi się nie zachowały , na podstawie analogii z innymi domami można pokusić się o zrekonstruowanie ich wyglądu. Otrzymany obraz przedstawia masywne i okazałe drewniane drzwi z metalowymi okuciami. Takie drzwi, zdające się odgradzać mieszkańców od świata zewnętrznego, stanowiły zarówno „barierę, jak i przechwałkę”49. Tuż za progiem, w oczy rzuca się widoczna przez uchylone drzwi wejściowe mozaika przedstawiająca groźnego psa wna łańcuchu. Towarzyszy mu, wspomniany wcześniej napis: Cave canem. Dziwna to zachęta dla potencjalnych gości. Domu strzegł nie tylko pies. Tuż przy wejściu, pod schodami, znajduje się mała klitka, czyżby izba odźwiernego? Za progiem wąski, jaskrawo pomalowany korytarz prowadził do właściwej, rozplanowanej wokół dwóch dziedzińców części domostwa. Pośrodku atrium, w dachu znajdował się otwór, a pod nim basen, z którego wodoa deszczowa spływała do leżącej poniżej studzienki. Po bokach wybudowano kilka dość ciasnych pokoi. Zarówno one, jak i samo atrium charakteryzowała bogata malarska dekoracja. Po obu stronach atrium znajdowały się schody prowadzące do obszernych pomieszczeń na piętrze. Za atrium znajdowało się tablinum, a dalej ogród perystylowy, do którego przylegały inne pomieszczenia, w tym kuchnia, latryna i triclinum. Co ciekawe, kuchnia była tak maleńka, że z trudnością można by było przygotować w niej większy posiłek, a latryna znajdowała się tuż obok. Przy tylnej ścianie perystylu wznosiła się mała kapliczka. Dla patrzącego z pewnej odległości gościa ściana, za sprawą iluzjonistycznie wymalowanych scen ogrodowych, wydawała się być dalszą częścią domu. W perystylu znajdowało się też słynne malowidło przedstawiające ofiarę Ifigenii50.Dom Poety Tragicznego, pomimo osiowości i pozornej otwartości, zawierał elementy niewidoczne dla zewnętrznego obserwatora (wiele malowideł pozostawało poza jego zasięgiem) lub wręcz mające wprowadzić go w błąd. Kolumnada otaczała perystyl tylko z dwóch stron, pejzaż ogrodowy powiększał obszar domu, lararium (wspomniana świątyńka) wydająca się leżeć na osi, była w większości ukryta51. W rzeczywistości willa zapewniała więc swojemu posiadaczowi niezbędną prywatność. Nic więc dziwnego, że posłużył on Edwardowi Bulwer-Lyttonowi, autorowi powieści „Ostatnie dni Pompeji”, za wzór posiadłości Glaukoma, jednego z głównych bohaterów i zarazem kawalera52.

skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz