Bogactwo i bieda w starożytnym Rzymie

Zdarzało się również tak, że obywatel z wyższych klas tracił swój majątek i jego życie w mieście zmieniało się na życie prostego chłopa na wsi. Nie oznaczało to jednak, że na zawsze tracił on swój majątek i pozycję w społeczeństwie. W Rzymie liczyło się pochodzenie. Przykładem takim może być historia Luciusa Quinctiusa Cincinnatusa, który pochodził z rodziny patrycjuszy i miał kilku synów. Jeden z nich - Caeso by zwolennikiem partii arystokratycznej i gardził plebejuszami, co nie podobało się ojcu. Jednak gdy Caeso został niesłusznie oskarżony o morderstwo jednego z plebejuszy, ojciec nie zastanawiając się wpłacił olbrzymią kaucję za syna, tracąc cały swój majątek. Utraciwszy swoją własność musiał udać się na drugą stronę Tybru aby uprawiać tam zaledwie 4 akry ziemi. Żadna z tych rzeczy nie przeszkodziła jednak w wybraniu go na konsula, a 2 lata później na dyktatora w Rzymie. Zawdzięczał to swojemu pochodzeniu z rodu patrycjuszy i jako godny przedstawiciel tej klasy spełniał minimum wartości, którymi miał cechować się patrycjuszy. Miał żonę, która mu służyła, swoją własną ziemię, dom w Rzymie i togę, którą mógł nosić jako godny obywatel.

W okresie republiki pojawiła się ogromna ilość obywateli nie posiadających ziemi. Stali się przyczyną pojawienia się poważnych problemów społecznych i politycznych. Nazwani zostali proletariuszami, od łacińskiego słowa proles, czyli potomstwo, ponieważ poza potomstwem nic nie posiadali. Najważniejsze dla rolnika było posiadanie własnej ziemi, z której czerpał minimalne zasoby. Posiadanie ziemi umożliwiało mu bycie obywatelem rzymskim. Często jednak chłop miał długi, przez co nie mógł zapłacić podatków ani kupić nowych nasion. W takich przypadkach zazwyczaj chłop tracił ziemię.

W latach 104-100 p.n.e Gajusz Mariusz wprowadził reformę wojskową, która przekształciła armię obywatelską w zawodową. Po wprowadzeniu reformy równość nie była zbyt długo szanowana, dlatego najbiedniejszych chłopów wysyłano na długie wojny w odległe rejony. Często wtedy ich ziemia była rabowana lub kradziona przez nieuczciwych sąsiadów. Po powrocie z wojny chłop bez ziemi zmuszany był do niewolnictwa lub oddania swojego domu. Tracił on wtedy cały swój dorobek wraz z domem, rodziną i godnością obywatelską. Aby odzyskać swoją godność jako obywateli, plebejusze żądali od władz przydzielenia im działek publicznych (ager publicus) z ziem zdobytych podczas wojen.

Zamożni obywatele Rzymu z arystokratycznych rodów prowadzili inny tryb życia niż warstwy najuboższe. Ludzie bogaci, jak senatorowie czy znani kupcy, mieszkali w pięknych willach z ogrodem, w które inwestowali swój m
ajątek. Dzięki posiadaniu dużego majątku, mogli sobie pozwolić na co tylko mieli ochotę. Często urządzali przyjęcia i świętowali z dużym rozmachem. W Rzymie pojęcie święta było nieodłączne ze składaniem ofiar. Ofiara polegała miedzy innymi na zbiorowej konsumpcji i tworzeniu wspólnot związanych z bóstwem. Podczas świętowania zabijano zwierzęta w ofierze, które później jedzono, pito wino oraz urządzano libacje na ołtarzu w ofierze bóstwom. W domu składano w ofierze prosię lub dziecko. Z ekonomicznego punktu widzenia składanie ofiar było marnotrawstwem ponieważ zabijanie zwierząt powodowało obniżenie liczebności w stadzie.

Bogatsi zajmowali się hodowlą zwierząt. Było to bardziej opłacalne niż uprawa roli. Hodowane bydło było sprzedawane jako towary luksusowe za pośrednictwem pieniędzy lub bez nich, na wymianę. Tylko szlachta hodowała zwierzęta zatrudniając jako pasterzy niewolników. Rzymska kultura połączyła hodowlę zwierząt z bogactwem i publicznym świętowaniem.

Bogaci w Rzymie musieli być hojni, aby zdobyć dobrą opinię wśród społeczeństwa, inaczej była to hańba. Powrót z wojny musiał być hucznie świętowany. Sumy jakie przeznaczali na triumf były porównywalne z sumą, którą mógł zaoszczędzić zwykły rolnik
przez co najmniej 1000 lat. Nie można było jednak świętować i trwonić swój majątek codziennie. Mogło to doprowadzić do ubóstwa. Człowiek, który do tego doprowadził był uważany za niehonorowego przez cenzorów i poddany pogardzie w społeczeństwie.

Podsumowując jedną z najbardziej charakterystycznych i zarazem najczęściej pomijanych cech społeczeństwa starożytnego Rzymu była przepaść jaka istniała między najbiedniejszymi obywatelami a bogatą arystokracją. Jednak różnica ta nie istniała od zawsze. Problem ten rósł wraz z ciągłymi zmianami terytorialnymi państwa, romanizacją miast oraz bogaceniem się arystokracji, co tylko pogarszało sytuację. Dla Rzymian ubóstwo chłopa było konieczne, zostało uwarunkowane naturalnie jako kulturalne minimum. Rzymianie wiązali uprawę ziemi z ubóstwem. Z ich punktu widzenia chłop po prostu powinien cieszyć się swoimi plonami. Tradycyjnie każdy człowiek, który nie uprawiał swojej ziemi, był zhańbiony przez cenzorów, którzy przypisywali go do najniższej klasy obywateli. Terminy określające nieużytkowane pola były również stosowane dla ludzi pozbawionych godności obywatelskiej. W Rzymie ubóstwo, uprawa pól i rolnictwo były nierozłączne. Dobre życie było zakorzenione w małych wiejskich gospodarstwach, gdzie zarządzał właściciel lub zarządca i z którego można było otrzymać pożywienie. Modlono się o mały kawałek ziemi, w pobliżu którego będzie dom i ogród.

Autor: regis
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz