Yakuza Kiwami

Yakuza Kiwami
Sztab VVeteranów
Tytuł: Yakuza Kiwami
Producent: SEGA
Dystrybutor:
Gatunek: gra akcji
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 75% procent
Głosuj na tę grę!

Yakuza Kiwami

Cieszy mnie bardzo dostrzegalny ostatnio trend do „odświeżania” produkcji swego czasu mniej czy bardziej kultowych, których jednak współczesna dostępność okazywała się nikła z uwagi na tyleż sprzętowe komplikacje, co i nieładne zestarzenie się oprawy wizualnej. Naturalnie niejednokrotnie jest to dla twórców okazja do efektownego odcięcia kuponów od niegdysiejszego sukcesu, lecz przecież nikt nikomu nie nakazuje zakupu niechcianego towaru. Co więcej, przy tej okazji niejednokrotnie można się doczekać portu na wcześniej nieobsługiwane platformy, wraz ze stosowną kampanią marketingową pozwalającą ustrzec się przeoczenia wartościowej produkcji. Losu tego doświadcza również obecnie seria Yakuza.
yakuza-kiwami-19225-1.jpg 1Deweloperzy na szczęście nie kazali długo czekać na (pecetową) premierę Yakuzy Kiwami po udostępnieniu odświeżonej wersji prequelu w postaci Yakuzy 0. Poniekąd przemawiał za tym ich własny interes, albowiem pozwalał on zgrać konieczne prace dostosowawcze, a zarazem pobudzić stosowny popyt. Widać to doskonale w przypadku wspomnianych tytułów, albowiem wyraźnie widać, że ich jądro jest właściwie identyczne, z wszystkimi tego zaletami i wadami.

Nie da się ukryć, że autorzy remasterów popracowali nieco nad technikaliami Kiwami – gra stroni od części felerów właściwych dla prequela, najbardziej zaś rzucającą się w oczy różnicą jest możliwość dokonywania swobodnego zapisu stanu gry – niby budki telefoniczne wciąż istnieją, bardziej jednak jako stanowiące relikt przeszłości ciekawostki i przechowalnie przedmiotów niźli faktycznie wykorzystywany element rozgrywki.

Tego rodzaju zasadniczo drobnych ulepszeń jest jednak całkiem sporo, choć niekoniecznie rzucają się one od razu w
oczy. Osobiście z uznaniem zapatruję się chociażby na fakt, że wyjście do pulpitu (bądź innej aplikacji) z wykorzystaniem skrótu Alt+Tab nie oznacza automatycznego przełączenia gry w tryb okienkowy – niby bzdet, ale pozwalający zaoszczędzić na czasie i klikaniu. Przykłady można mnożyć i z uznaniem należy się odnieść wobec faktu, że twórcy zadali sobie trud eliminacji co drobniejszych usterek.

Choć nie wszystkich. Gra rozpoczyna się bowiem falstartem w postaci braku udźwiękowienia w trakcie pierwszych dwóch filmików. Dla ich eliminacji konieczne jest uruchomienie trybu sprawdzania spójności plików – tak czy owak nieco wstyd. Może jakaś łatka wyeliminuje ten feler w nieodległej przyszłości.

Sama gra doskonale wpisuje się w znane wcześniej mechaniki i śmiało zasługuje na miano „GTA z Kraju Kwitnącej Wiśni”. Warto jednak pamiętać, iż konieczne będzie uzbrojenie się przy niej w niemałe pokłady cierpliwości, albowiem tak naprawdę jest ona przesycona filmikami, które nawet trudno nazwać przerywnikowymi, gdyż wcale nie jestem przekonany, czy w moim przypadku nie trwały one łącznie dłyakuza-kiwami-19225-2.jpg 2użej niż „właściwa” rozgrywka jako taka.

Yakuza Kiwami to pozycja znacząco krótsza od prequelu, acz wcale nie jestem przekonany, że cechę tą należy traktować w kategoriach słabości. Sprawia ona bowiem wrażenie bardziej spójnej, trudniej podczas niej się zdekoncentrować, choć również i ona oferuje szereg minigier czy wątków pobocznych. Wyjadacze „Zera” mogą się poczuć rozczarowani, choć Kiwami oferuje również elementy w „poprzedniczce” (cudzysłów wysoce wskazany) nieobecne.

Gra nieodmiennie oferuje estetyczną oprawę audiowizualną, która pomimo przypudrowania nie jest w stanie skryć zupełnie swego wieku, acz uważam, że efekt końcowy jest więcej niż strawny. Światu Yakuzy może niejednokrotnie brakuje pewnej logiki czy konsekwencji, ale nie barw czy dobiegających ze wszystkich stron okrzyków i innych dźwięków.

Yakuza Kiwami to pozycja satysfakcjonująca, choć adresowana jednak do innej grupy graczy niż miłośnicy czystej rozrywki spod znaku GTA. Nie trzeba jednak feblika na punkcie kultury Nipponu, by czerpać przyjemność z obcowania z rzeczonym tytułem.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję