Tooth and Tail

Tooth and Tail
Sztab VVeteranów
Tytuł: Tooth and Tail
Producent: Pocketwatch Games
Dystrybutor:
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 65% procent
Głosuj na tę grę!

Tooth and Tail

Popularne „indyki” nieco ucywilizowały społeczność graczy, uświadamiając im potęgę pomysłu, fakt, iż przy nawet mniej atrakcyjnej oprawie wizualnej można bawić się przednio, o ile tylko produkcja jest przemyślana. Czy to samo można powiedzieć o Tooth and Tail?
tooth-and-tail-16374-1.jpg 1Fabuła rzeczonej pozycji jest dość zdawkowa – wcielamy się w dowódcę rodem ze świata gryzoni, który toczy bój w imię najbardziej podstawowej wartości – przetrwania. Żadne ideologie, żadna walka o władzę czy inne abstrakcje, lecz po prostu świętym Graalem jest żywność. Podobnie prezentuje się również postawa wobec przeciwnika – żadne tam prześladowania, żadne tam konwencje genewskie, ot, po prostu przegrany zostanie pożarty.

Wbrew pozorom jednak szybko odkrywamy, iż rywalizacja nie będzie się toczyła wyłącznie pomiędzy ulubieńcami człowieczej płci pięknej, jak też jej narzędziami nie będą jedynie tytułowe zęby i ogony. Przeciwnie, dane nam będzie pokierować również wężami, kretami, sowami, naszych farm zaś będą doglądały świnie, ich arsenał będą zaś stanowiły karabiny czy inne bronie miotające. Ot, taki „Folwark zwierzęcy” w mocno krzywym zwierciadle.

Niestety w tym miejscu doznałem pewnego rozczarowania wobec przedpremierowych zapowiedzi, śmiem bowiem twierdzić, że odtworzenie bardziej realistycznych warunków ewolucyjnej walki mogłoby być ciekawsze. Gra trochę traci w ten sposób na unikalności, równie dobrze bowiem poszczególne jednostki można by było określić mianem piechoty morskiej czy saperów.

Na pierwszy rzut oka Tooth and Tail jawi się jako typowa strategia czasu rzeczywistego z elementami MOBA, lecz wrażenie te dość szybko ulega zmianie. Inaczej bowiem niż wśród klasyków gatunku nie jest nam dane pokierować poszczególnymi jednostkami, lecz „tylko” wydajemy im rozkazy, ustawiając na placu boju i oznaczając bronione bądź atakowane obiekty, musimy jednak w tym zakresie zdać się na ich własną (sztuczną) inteligencję.

Jest to niegłupi pomysł, bliski idei „mgły wojny” oraz znanemu bon motowi Helmutha von Moltkego, że nawet najdoskonalsze plany bitewne tracą na aktualności przy pierwszym kontakcie z wrogiem, niemniej jednak znacznie – zbyt znacznie – ogranicza on złożoność rozgrywki. Możemy za
pomnieć o wyrafinowanych manewrach oskrzydlających czy innych fortelach wojennych, nasza rola często sprowadza się tylko do rozeznania najwłaściwszego miejsca i momentu uderzenia.

Tooth and Tail to bowiem w znacznej mierze gra zręcznościowa, choć nie wolna od odrobiny pomyślunku. Niestety, ten ostatni sprowadza się do znalezienie złotego środka w gospodarowaniu skąpymi zasobami i ich umiejętnym wyważeniu między atakiem a obroną, przy czym czynnik szczęścia nie jest pozbawiony znaczenia.

Czasami jest to szczególnie frustrujące z uwagi na to, iż w trakcie rozgrywania poszczególnych misji jesteśmy pozbawieni możliwości dokonania zapisu stanu gry. Co więcej, błędy mają charakter zasadniczo nieodwracalny, przy ponownym załadowaniu danego etapu będziemy bowiem mieli do czynienia z nową, losowo generowaną mapą, nie sposób więc odwołać się do wcześniej boleśnie zdobytej wiedzy.

Na w znacznej mierze zręcznościowy charakter rozgrywki rzutuje również dość skąpy asortyment jednostek. Niby mamy do czynienia z czterema różnymi stronami konfliktu, z których każda korzysta z unikalnych obiektów i oddziałów, niemniej ich łączna liczba jest bliska dwudziestu, trudno więc o subtelne balansowanie siłami i prowadzenie starć w myśl zasady „papier-nożyce-kamieć”; przeciwnie, rush jest podstawową i dominującą taktyką.

Plusem produkcji jest przenikające ją poczucie humoru, czasami delikatne niczym germańskie żarty biesiadne, przy innej zaś okazji godne miłośników brytyjskich „understatements” najwyższej próby, by wspomnieć chociażby o przewrotnej misji końcowej. Konwencja całości jest dość lekka, autorzy jednak dość umiejętnie przekuli słabości choćby swej oprawy audiowizualnej w specyficzne atuty.

Skoro zaś już o zmysłach mowa, to lepiej będzie się miał narząd słuch, muzyka jest bowiem dość delikatna, utrzymana w marszowych, iście pogrzebowych tonacjach – które zdają się doskonale dopasowane. Gorzej jednak z grafiką – nie jestem entuzjastą pixel-artu i uważam, żetooth-and-tail-16374-2.jpg 2 często wcale nie jest ona rozwiązaniem estetycznym, lecz raczej budżetowo-organizacyjnym, i tak niestety jest też w przypadku TaT. Tła sprawiają przyjemne wrażenie, podobnie jak lokacje, animacja jednak jest dość nieprzyjemną podróżą w czasie.

Na kilka słów uwagi zasługują również tzw. trofea (czy osiągnięcia) związane z grą – otóż co najmniej część z nich jest naprawdę trudna do uzyskania, skrywając się gdzieś na rubieżach niemożliwości. Dla potencjalnych „kolekcjonerów” będzie to więc wartością dodaną tej gry, przedłużając żywotność tej ostatniej.

Produkcję ratuje tylko jedna opcja, również stanowiąca odwołanie do czasów minionych – a mianowicie tryb rozgrywki wieloosobowej na jednym – podzielonym – ekranie, tzw. split-screen. Nagle wszystkie mankamenty idą w kąt, całość zyskuje tyleż na dynamice (której i tak nie brakuje), co i pewnej „taktyczności” związanej z podpuszczaniem drugiej osoby i próbą jej przechytrzenia.

Tooth and Tail to gra nawiązująca do współczesnych hitów w postaci League of Legends czy Dota 2, acz w odróżnieniu od tychże cechująca się odpłatnością. Trudno w niej upatrywać również rzeczywistej konkurencji dla pełnoprawnych erteesów, które dystansują ją właściwie pod każdym względem. Jakkolwiek jej twórcom nie sposób odmówić kreatywności i pewnych dobrych pomysłów, to raczej wątpliwe, by tytuł ten zapadł na dłużej w pamięć. Chyba że gracz lubi imprezy przed monitorem – wtedy wspomniane gryzonie pokazują nawet nie pazury, co wręcz zęby. Ocena końcowa stanowi więc fałszującą rzeczywistość średnią – jeśli preferujecie tryb pojedynczego gracza, notę może obniżyć o 15 punktów, jeśli zaś wolicie rozgrywkę wieloosobową, to końcowy wynik winien zostać w adekwatnym zakresie podwyższony.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/tooth_and_tail

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję