Strategic War in Europe

Strategic War in Europe
Sztab VVeteranów
Tytuł: Strategic War in Europe
Producent: Wastelands Interactive
Dystrybutor: Play-publishing
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:2013-02-05
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników 15 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 65% procent
Głosuj na tę grę!

Strategic War in Europe

Ile wody by nie upłynęło w najdłuższej rosyjskiej (już wkrótce) rzece – Nilu – nie ulegnie zmianie jedno odwieczne prawidło – nie jest godnym mienienia się strategiem gracz, który nie dał się pochłonąć przez co najmniej jedną heksagonalną turówkę. Jedną zaś z takowych jest nadwiślańska produkcja o prasłowiańskiej nazwie Strategic War in Europe.
strategic-war-in-europe-11000-1.jpg 1Jak sama nazwa wskazuje, dane nam będzie toczyć boje na polach bitew Starego Kontynentu, a okres czasu oddany do naszej dyspozycji bynajmniej nie jest zaskakujący – II wojna światowa (w sumie, czegoż innego można się było spodziewać po Polakach?). Bynajmniej jednak nie musimy ograniczać się do największych potęg – przeciwnie, możemy zarządzać również bardziej „niszowymi” państwami czy tworami państwopodobnymi (vide Benelux). Z drugiej strony możemy nieco ahistorycznie podjąć się kierowania całymi blokami militarnymi – tj. Aliantami czy Osią – chociaż jak wiadomo nawet ze szkolnych lekcji „nauczycielki życia” państwa tworzące dane sojusze nie zawsze miały tożsame cele oraz plany.

Wbrew tytułowi zresztą nasza uwaga rozciągnie się także na drugą stronę basenu Morza Śródziemnego czy Atlantyku, acz na jakiekolwiek japońskie czy chińskie „dodatki” nie mamy co liczyć. I w sumie dobrze, twórcy muszą sobi
e pozostawić jakiś teatr działań wojennych do dalszego cyzelowania swego produktu.

Gra oddaje do dyspozycji gracza kilka kampanii, choć ze względu na ich długość należałoby je raczej określić mianem scenariuszy. Zaczynamy więc 1 września, kończymy zaś na dobijaniu nazistowskiej bestii, przy czym możemy także urządzić sobie „dogrywkę” w postaci III wojny światowej, czyli ponieść ogień wolności na Wschód bądź zgnieść imperialistyczne karły reakcji (o zapluciu nie zapominając).

Dlaczego scenariusze? Otóż jedna tura odpowiada miesiącowi czasu rzeczywistego, co sprawia, że najdłuższe rozgrywki trwają po ok. 60-70 tur, co jak na standardy gatunku nie jest ilością czyniącą wielkie wrażenie.

Strategic War in Europe mimo pewnego rozmachu nie może w żadnym razie równać się największymi tuzami gatunku – kluczowa jest sfera batalistyczna, w przypadku zaś tej ostatniej kluczowe są operacje powietrzno-lądowe, co zresztą samo w sobie w przypadku Europy strategic-war-in-europe-11000-2.jpg 2jest jeszcze zrozumiałe i aprobowalne. Niestety, „macosze” potraktowanie warstwy dyplomatycznej czy gospodarczej sprawia, iż rozgrywka jest bardziej taktyczna niźli strategiczna. Zwłaszcza że – a nie pomimo, jakkolwiek paradoksalnie to zabrzmi – poszczególne heksy odpowiadają wielkością naprawdę znacznym obszarom powierzchni rzeczywistej.

Szczerze mówiąc oprawa audiowizualna nie robi wielkiego wrażenia, bez problemu wymieniłbym ładniejsze i wdzięczniejsze heksagonalne turówki. Nie chodzi o to, że gra jest szpetna – nic z tych rzeczy – ale twórcy podeszli do tego elementu wręcz ortodoksyjnie.

Strategic War in Europe nie jest wielką grą, przeciwnie, stanowi pozycję raczej na chwilową rozrywkę niźli dłuższe „posiedzenie”, syndrom „jeszcze jednej tury” nie daje o sobie znać zbyt mocno. Na plus należy jednak odnotować obecność opcji pbem, w której widzę jeden z większych atutów danej produkcji. Niech tylko jeszcze zgromadzi się stosowne środowisko…

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję