Star Wars: Galactic Battlegrounds
Tytuł: Star Wars: Galactic Battlegrounds
Producent: Ensembles Studios
Dystrybutor: Licomp Empik Multimedia
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2005-11-25
Premiera Świat:
Autor: 91
Star Wars: Galactic Battlegrounds | ||
Ogólnie kampanie ze względu na swoją różnorodność mogą się podobać, jednak moim zdaniem rozwinięcie fabuły negatywnie wpłynęło na samą istotę rozgrywki, czyli walkę. Innymi słowy mówiąc „za mało strategii w tej strategii” ;). Nie ma jednak prawa nikt narzekać albowiem do dyspozycji mamy również standardowy tryb walki który z góry nastawiony jest wyłącznie na pojedynki. Wybieramy ilość graczy biorących udział w starciu (maksymalnie 8), teren na którym będzie rozgrywać się walka (standardowo przygotowanych jest 27 map), jego wielkość (6 rozmiarów od malutkiego aż do olbrzymiego który naprawdę robi wrażenie!) i wreszcie na koniec sposób w jaki można odnieść zwycięstwo (od standardowego zniszczenia wszystkich przeciwników, poprzez zajęcie bazy, wybudowanie Monumentu, czy też ochrona Monumentu przez określony czas). Jeśli do tego dodamy możliwość gry z żywym przeciwnikiem (Sieć lokalna bądź globalna poprzez serwis MSN Zone) i znakomity edytor pozwalający tworzyć własne kampanie, to wiemy już, że czeka nas zabawa przez bardzo długie miesiące. O ile oczywiście gra przypadnie nam do gustu ;). Czy SW: GB powtórzy sukces AoE2 która to była wręcz idealna do potyczek z żywym przeciwnikiem? Trudno przewidzieć, na pewno posiada wszelkie atuty by to uczynić!
Nie sposób nie wspomnieć o oprawie samej gry. I tu musze przyznać, że zawiodłem się najbardziej. O ile samej ścieżce dźwiękowej nie da się oczywiście nic zarzucić (w końcu to dzieło Johna Williamsa i Marsz Imperialny brzmi wciąż równie dobrze), o ile głosy poszczególnych postaci brzmią całkiem dobrze i przekonywująco, o tyle z resztą jest już coraz gorzej. Efekty dźwiękowe są po prostu denerwujące! Strzały laserów, wybuchy i inne odgłosy po pewnym czasie zaczynają męczyć uszy. Szczególnie denerwujące było dla mnie porykiwanie Wookich –wprawdzie zgodne z „oryginałem” ale po setnym usłyszeniu bardzo nieprzyjemne ;). O grafice też nie da się powiedzieć zbyt wiele dobrego. Wprawdzie nie ona jest najważniejsza w strategiach, ale skoro panowie z LucasArts już na starcie mieli gotowy silnik do gry, to chociaż nad oprawą wizualną wypadało by trochę popracować. Jednostki moim zdaniem są najzwyczajniej brzydkie, mało wyraźne, pozbawione żywej kolorystyki. Z budynkami sytuacja jest identyczna, ale o tym pisałem już troszkę wyżej ;). Gra obsługuje tryby 800x600, 1024x768, 1280x1024 i działa płynnie nawet na starszych maszynach. Zabawy w najniższej rozdzielczości nie życzę jednak nikomu- pomijając już nawet brzydotę jednostek- nie da się skutecznie dowodzić armia liczącą kilkaset robotów. Kończąc wątek spraw technicznych zachęcam do pobrania i zainstalowania łatki dostępnej w wersji 1.1 która poprawia kilka usterek (np. zwiększenie szybkości zbierania węgla dla Wookich o 5%, Ciężka Artyleria zadaje odpowiednie dla siebie obrażenia etc). Ma ona wielkość 2.1 Mb i można ją pobrać bezpośrednio ze strony producenta ftp://... Niezwykle trudno napisać mi jednoznaczne podsumowanie. Z jednej strony SW: GB jest grą bardzo dobrą- w końcu to „stare dobre AoE2” przeniesione w inne realia. Skoro AoE2 jest jedną z moich ulubionych gier to i SW: GB powinno spełniać moje oczekiwania. Niestety tak nie jest! Nie lubię odcinania kuponów od sprawdzonych pomysłów! Oczekiwałem jakiś zmian, usprawnień, w końcu świat się rozwija, a nie stoi w miejscu ;). Otrzymałem jednak produkt łudząco podobny do swojego poprzednika. Nie wystarczy zmienić koloru samochodu i jego tapicerki by już go reklamować jako coś zupełnie nowego, a w tym przypadku właśnie tak było. Cały czas miałem wrażenie, że gram w jakiś Mod do AoE2, a nie zupełnie odrębną grę! Jakby czas stanął w miejscu w roku 2000. Na niekorzyść SW: GB świadczy również bardzo kiepskie AI komputera, kiepska grafika i odgłosy dźwiękowe. Nie można jednak zapominać o zaletach których SW: GB sporo posiada. Na pewno na jej korzyść przemawia znakomity interface rodem z AoE2, wspaniale przemyślany tryb walki żywym przeciwnikiem i doskonały edytor kampanii. Do tego należy jeszcze dodać obszerną bibliotekę informacji o Gwiezdnych Wojnach która znajduje się w grze i wspaniałą ścieżkę dźwiękową. Koniec końców zdecydowałem się podnieść nieznacznie moją ocenę robiąc ukłon w stronę wszystkich fanów „Star Wars” do których jednak nie nalezę. Prawdopodobnie gdybym bardziej pasjonował się losami bohaterów gwiezdnej sagi, wtedy potrafiłbym czerpać z gry większą przyjemność. Zamykając temat jednym zdaniem: Star Wars: Galactic Battlegrounds jest z pewnością wielką gratką dla wszystkich miłośników Gwiezdnych Wojen jednak z punktu widzenia stratega nie wnosi do gatunku nic nowego. Tekst jest własnością serwisu Gry-Online (C) www.gry-online.pl E-mail autora: MAO | ||
Autor: 91 | ||
<< poprzednia | 1 | 2 | 3 |