Space Rangers 2: Rebelia
Tytuł: Space Rangers 2: Rebelia
Producent: Elemental Games
Dystrybutor: Cenega Poland
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:2006-01-19
Premiera Świat:
Autor: Wojman
Space Rangers 2: Rebelia
Na początek postanowiłem wykonać kilka misji rządowych. Misje te są podzielone na kilka rozdzajów: bitwy planetarne, misje planetarne albo zlecenie zneuralizowania jakiegoś pirata. Rząd może zlecić też przewiezienie jakiegoś przedmiotu na inną planetę. Najprostsze zadania dotyczą oczywiście przetransportowania konkretnego przedmiotu. Bardzo przypadły mi do gustu humorystyczne historyjki. Dla przykładu dowiadujemy się, że firma Malkosoft chce zapłacić całkiem niezłe pieniądze za prastarego wirusa o nazwie "Łindołs", z kórym kiedyś takie antywirusy jak Linux i Unix nie mogły dać rady.
Gdy dostarczyłem prastarego wirusa na wskazaną planetę, dostałem podziękowania od przedstawiciela firmy Malkosoft. Natomiast rząd tej planety zlecił mi pierwszą misję planetarną. Moim zadaniem było polecieć na kolejną planetę, na której rozgrywały się zawody w grę Elus. Jak wyglądają misje planetarne? Jeżeli grałeś kiedyś w przygodowe gry tekstowe, poczujesz się jak w domu. Po prostu w górnym lewym rogu ekranu pojawia się historyjka, natomiast w dolnym lewym rogu są pokazane odpowiedzi gracza. W prawym dolnym rogu z kolei jest napisane, jakie gracz ma przy sobie przedmioty, ile posiada gotówki albo ile dni zostało mu do zakończenia zadania. Oprócz tego w prawym górnym rogu jest rysunek, który ilustruje dane zadanie. Do gustu przypadło mi to, że aby misję planetarną ukończyć, trzeba logicznie myśleć, a to jest warunek rzadko spotykany w dzisiejszych grach strategicznych. Jeżeli misję przejdziemy bardzo dobrze, to czasem oprócz ustalonej z rządem nagrody dostaje się bonus pieniężny. Niestety, czasem nawet na najniższym poziomie trudności wystarczy jeden błąd, by nie zaliczyć zadania. Bardzo wiele zależy tu od elementów losowych. Jest jeszcze jedna rzecz, która bardzo mi się w tych zadaniach spodobała – to właśnie wspomniany element losowy. Nie wystarczy zapamiętać w jaki sposób należy przejść misję. W każdym przypadku trzeba liczyć się z tym, że przechodząc misję kolejny raz można trafić na t
Kolejny typ misji to bitwy planetarne. Misję zniszczenia kolonii robotów dostajemy zazwyczaj od rządu planety, który został niedawno wyzwolony spod okupacji Dominatorów (o Dominatorach i ich okupacji opowiem za chwilę). Bitwy planetarne są rozgrywane w konwencji prostego RTS-a. Mamy więc własną bazę, w której produkujemy roboty bojowe i wysyłamy je na przeciwnika. W tym trybie gromadzimy cztery typy surowców: Tytan, Mikromoduły, Energię i Plazmę. Nasza główna fabryka wytwarza zazwyczaj niewielką ilość wszystkich surowców, jeżeli jednak przejmie się fabryki neutralne oraz przeciwników, do naszego skarbca będzie przybywać większa ilość surowców. Zazwyczaj misja kończy się wówczas, gdy doszczędnie zniszczymy bazę przeciwnika. Jednak czasami wystaczy dotrzeć do określonego punktu na mapie. Do gustu przypadła mi możliwość wcielenia się w wybranego robota. Jest to bardzo przydatne zwłaszcza przy większych potyczkach, kiedy gracz chce w ogniu walki przejąć jakiś budynek przeciwnika. Zarówno w głównej bazie, jak i przy przejętych fabrykach można postawić kilka rodzajów wieżyczek obronnych. Czasami dzieje się tak, że w czasie gry mamy więcej niż jednego przeciwnika. Na szczęście poszczególne grupy Dominatorów walczą także ze sobą, więc czasem jedna grupa podbija inną. Niestety w czasie potyczki nie można zrobić zapisu. Nie można też porozumieć się z przeciwnikiem.
Za wygranie bitwy planetarnej, w porównaniu z innymi zadaniami, gracz dostaje najwięcej punktów doświadczenia oraz punktów pilota. Dodatkowo po zakończeniu każdej misji rząd może przyznać nam oprócz nagrody pieniężnej różnego typu ordery i odznaczenia. Punkty doświadczenia można wydać na doskonalenie umiejętności pilota. Można więc ulepszyć takie cechy jak celność, mobilność, umiejętności techniczne, umiejętności handlowe, charyzmę i i dowodzenie. Pokrótce omówię tu poszczególne cechy.
