Soulcalibur VI

Soulcalibur VI
Sztab VVeteranów
Tytuł: Soulcalibur VI
Producent: Bandai Namco Entertainment
Dystrybutor: Cenega S.A.
Gatunek: Zręcznościowa
Premiera Pl:2018-10-19
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 80% procent
Głosuj na tę grę!

Soulcalibur VI

Po dzień dzisiejszy tzw. mordobicia nie wymarły, choć daleko im do iście królewskiej pozycji z epoki automatów do gier. Swego czasu obawiałem się, iż z chwilą przejścia w trójwymiar czeka je otchłań niszowości, a to z uwagi na konieczność wdrożenia szeregu skomplikowanych mechanik bądź alternatywnie uwypuklenie braku ich realizmu. Tak się jednak nie stało, legendarne serie zaś doczekują się kolejnych i kolejnych odsłon cyklu, jak chociażby Soulcalibur.
soulcalibur-vi-20703-1.jpg 1Szósta (a właściwie siódma, gdyż pierwsza posiadała odmienny tytuł) odsłona serii oferuje fabułę osadzoną w realiach XVI wieku, a więc sięgającą mocno wstecz nie tylko w czasie rzeczywistym, lecz również i w zakresie „żywotności” cyklu. Jest ona podana w skrajnie patetycznym, wręcz kiczowatym – i niewątpliwie zamierzonym – stylu, który wywołuje wręcz rozbawienie, mimo że stanowi o klątwach i śmierci. Sama kampania nie jest jednak długa, ot, raptem uporanie się z nią wymaga około półtora godziny, który to wynik jednak ulega znaczącemu podbiciu w razie chęci zgłębienia historii pobocznych.

W istocie Soulcalibur VI to produkcja, która nieco wbrew współczesnym standardom dla gracza samotnego oferuje znacznie więcej. Pomijając bowiem klasyczny tryb arcade zaimplementowano doń swego rodzaju moduł „niemal” cRPG – pozwalający na starcie stworzyć postać, następnie ją rozwijać w zakresie uzbrojenia czy parametrów, od czasu do czasu zaś uporać się z takim czy innym zadaniem pobocznym. O, to jest właśnie wyzwanie na kilkanaście godzin, czyli wynik
współcześnie już godny uwagi, a w przypadku tzw. bijatyk wręcz imponujący!

Liczba postaci wywołuje dość ambiwalentne uczucia – gdyby wspomnieć na mordobicia z lat 90. minionego wieku, to można ją uznać za wcale godną, jednak zważywszy na współczesne standardy jest ona dość skromna. Nie da się ukryć, iż autorzy zamierzyli sobie „dorobić” na dodatkach DLC z kolejnymi postaciami. Udał im się z kolei gość spoza uniwersum – czyli nasz dobry Geralt z Rivii. O dziwo całkiem fajnie wpisuje się on w opowieść, jego ciosy są zbliżone do tych znanych z książek i egranizacji od CD Projektu, z której zaczerpnął zresztą również oprawę (w tym muzyczną).

Bardzo przypadła mi do gustu sama mechanika starć – opanowanie arcyzłożonych kombosów nie jest konieczne dla końcowego sukcesu, choć dostarczają one dużo satysfakcji (jak też efektu na pasku życia). Fajnym rozwiązaniem jest również tzw. Reversal Edge, czyli swoista minigra kamień-nożyce-papier, która pomimo spowolnienia czasu nadaje walkom dynamiki oraz poczucia ich niezwykłości. W każdym bądź razie starcia są płynne, nie ma głupsoulcalibur-vi-20703-2.jpg 2ich przestojów (choć sztuczna inteligencja czasami w istocie szwankuje), a przejścia pomiędzy ciosami są iście taneczne.

Zaznaczyć jednak należy, iż produkcja ta jest wprost wybitnie dedykowana padom – toczenie starć z wykorzystaniem klawiatury jest istną mordęgą, i to pomimo możliwości predefiniowania nieco bardziej złożonych kombinacji pod jednym klawiszem.

Atutem gry jest również oprawa. Owszem, zdeklarowani miłośnicy gatunku mogą psioczyć na fakt, że całość nieco odstaje od hiperrealistycznych (wedle współczesnych norm) standardów właściwych chociażby dla niektórych roleplay’ów, wyraźnie jednak widać, iż deweloperzy przywiązali nade wszystko wagę tyleż do animacji, co i spektakularności ujęć. Szkoda tylko, że zgodnie z dziwnymi nippońskimi zwyczajami niektóre żeńskie postacie (roznegliżowane niemal co do jednej) posiadają nie tyle piersi, co wymiona…

Soulcalibur VI to zaskakująco przyjemna produkcja, tak na krótsze, jak i dłuższe podejścia, tak dla miłośników intelektualnego kombinowania, co zwolenników kompletnie bezmyślnej młócki. Gdyby tak tylko jeszcze można było edytować ciosy…

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję