Semblance
Sztab VVeteranów
Tytuł: Semblance
Producent: Nyamakop
Dystrybutor: Good Shepherd Entertainment
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Ignis
Tytuł: Semblance
Producent: Nyamakop
Dystrybutor: Good Shepherd Entertainment
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Ignis
Semblance
Stylistyka Semblance jest dość specyficzna, ale wpasowuje się w obecny kanon „dziwnych”, niezależnych platformówek. Mamy do czynienia więc z surrealistycznym światem żyjątek – wśród których znajdziemy przedstawicieli zarówno fauny, jak i flory. Spokojną idyllę przerywa nagłe i niespodziewane pojawienie się innego bytu, który zmienia miękki i przytulny dom naszego kluchowatego bohatera w surowy, twardy i nieprzyjazny twór. Gra nie wyjaśnia w zasadzie nic w kwestii fabularnej – po drodze w trakcie rozgrywki można jedynie obserwować otaczający świat (w tym rysunki na ścianach w stylu jaskiniowców) i samemu opowiedzieć sobie przypowieść o rozgrywających się tamże wydarzeniach.
Z powyższego wysnuwa zasadniczo jeden wniosek – próba wplecenia fabuły w obecnej postaci jest tutaj niestety nieudana – gdyż nic z niej nie wynika. Bohaterski stwór ratuje świat kolekcjonując esencje, aby odczarować utracone krainy – jednakże wszystkie ukazane w tle żyjątka wydają się tym nie przejmować, a wspomniane malowidła naścienne w zasadzie nie przedstawiają niczego zrozumiałego. W rezultacie świat przedstawiony w Semblance pozbawiony jest jakiejkolwiek osobowości, pozostając jedynie platformą dla technicznej rozgrywki.
Główną mechaniką, jak zostało już zaznaczone, jest deformacja plastycznych platform do swoich potrzeb. Czasem wystarczy coś podwyższyć, aby gdzieś sięgnąć,
czasem wykonać wnęki w ścianie, aby wspiąć się na dużą wysokość. Protagonista dokonuje zmian w płaszczyznach używając swoistego rodzaju dopalacza, który nadaje mu bardzo duży chwilowy pęd i w rezultacie, siłę do zmian terenu. Przyspieszenia tego używamy także do wysokich skoków, czy zwinnego przelatywania nad niebezpiecznym obszarem, np. skupiskiem kolców. Oprócz tego mamy możliwość resetowania pozycji danej płaszczyzny, jeśli wykonamy jakiś błąd. Oczywiście – tylko niektóre, wybrane platformy mogą być zmieniane, a dany blok możemy modyfikować tylko z jednej strony jednocześnie – aby zmienić go ze strony np. przeciwnej, należy go najpierw zresetować do bazowej pozycji – wolałbym, aby takiego ograniczenia nie było, gdyż spłyca to bardzo rozgrywkę i nie pozwala na rozwinięcie skrzydeł przy rozwiązywaniu łamigłówek.
Z logistycznego punktu widzenia, właściwą grę zaczynamy w swoistym łączniku trzech światów. Zaczynając kolejno od pierwszego, w nim należy znaleźć wszystkie esencje, aby przejść do tego po nim następującego. Każdy świat oferuje nową mechanikę – oczywiście powiązaną z plastycznością otoczenia. Jest to bardzo dobre rozwiązanie – gdy już zbliża się uczucie wypalenia, akurat przychodzi czas na zmianę i nową mechanikę do nauki i wykorzystania. W trakcie przygody spotkamy takie elementy jak krzywdzące protagonistę lasery, promienie, które nie pozwalają modyfikację płaszczyzny, której dotykają czy ściany, które umożliwiają zmianę kształtu bohatera przez… kilkukrotne uderzanie w nie jego ciałem. Dość drastyczne.
Oprawa wizualna jest niesamowicie kojąca i przyjemna. Starannie wykonane, na swój sposób piękne otoczenie cudownie kreuje spokojną atmosferę zarówno przy rozwiązywaniu łamigłówek, jak i przemieszczaniu się z miejsca na miejsce. Bardzo podobały mi się stojące niejako na drugim planie żyjątka, podskakujące nieznacznie podczas ich mijania. Udźwiękowienie nie robi już tak dobrego wrażenia – ale złe także nie jest. Ot, zwyczajny, niezapadający w pamięć ambient i trochę zbyt jęczące odgłosy bohatera.
Semblance wymaga od gracza mieszanki umiejętności rozwiązywania puzzli oraz zręczności. Jednocześnie oczekiwania nie są wygórowane – nie trzeba być szczególnie uzdolnionym w żadnej z tych dziedzin, a braki w zręcznym sterowaniu można czasem nadrobić umysłem, wymyślniej formując plastyczne platformy. W rezultacie ukończenie gry przeciętnemu graczowi nie powinno zająć więcej niż 3-4 godziny – akurat na jeden czy dwa wieczory. Zważywszy na bardzo przyjemną oprawę produkcji, przystępną cenę i innowacyjne podejście, nie sposób nie polecić Semblance każdemu miłośnikowi platformówek.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/semblance
Autor: Ignis
Z powyższego wysnuwa zasadniczo jeden wniosek – próba wplecenia fabuły w obecnej postaci jest tutaj niestety nieudana – gdyż nic z niej nie wynika. Bohaterski stwór ratuje świat kolekcjonując esencje, aby odczarować utracone krainy – jednakże wszystkie ukazane w tle żyjątka wydają się tym nie przejmować, a wspomniane malowidła naścienne w zasadzie nie przedstawiają niczego zrozumiałego. W rezultacie świat przedstawiony w Semblance pozbawiony jest jakiejkolwiek osobowości, pozostając jedynie platformą dla technicznej rozgrywki.
Główną mechaniką, jak zostało już zaznaczone, jest deformacja plastycznych platform do swoich potrzeb. Czasem wystarczy coś podwyższyć, aby gdzieś sięgnąć,
Z logistycznego punktu widzenia, właściwą grę zaczynamy w swoistym łączniku trzech światów. Zaczynając kolejno od pierwszego, w nim należy znaleźć wszystkie esencje, aby przejść do tego po nim następującego. Każdy świat oferuje nową mechanikę – oczywiście powiązaną z plastycznością otoczenia. Jest to bardzo dobre rozwiązanie – gdy już zbliża się uczucie wypalenia, akurat przychodzi czas na zmianę i nową mechanikę do nauki i wykorzystania. W trakcie przygody spotkamy takie elementy jak krzywdzące protagonistę lasery, promienie, które nie pozwalają modyfikację płaszczyzny, której dotykają czy ściany, które umożliwiają zmianę kształtu bohatera przez… kilkukrotne uderzanie w nie jego ciałem. Dość drastyczne.
Oprawa wizualna jest niesamowicie kojąca i przyjemna. Starannie wykonane, na swój sposób piękne otoczenie cudownie kreuje spokojną atmosferę zarówno przy rozwiązywaniu łamigłówek, jak i przemieszczaniu się z miejsca na miejsce. Bardzo podobały mi się stojące niejako na drugim planie żyjątka, podskakujące nieznacznie podczas ich mijania. Udźwiękowienie nie robi już tak dobrego wrażenia – ale złe także nie jest. Ot, zwyczajny, niezapadający w pamięć ambient i trochę zbyt jęczące odgłosy bohatera.
Semblance wymaga od gracza mieszanki umiejętności rozwiązywania puzzli oraz zręczności. Jednocześnie oczekiwania nie są wygórowane – nie trzeba być szczególnie uzdolnionym w żadnej z tych dziedzin, a braki w zręcznym sterowaniu można czasem nadrobić umysłem, wymyślniej formując plastyczne platformy. W rezultacie ukończenie gry przeciętnemu graczowi nie powinno zająć więcej niż 3-4 godziny – akurat na jeden czy dwa wieczory. Zważywszy na bardzo przyjemną oprawę produkcji, przystępną cenę i innowacyjne podejście, nie sposób nie polecić Semblance każdemu miłośnikowi platformówek.
Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/semblance
Autor: Ignis