Naild

Naild
Sztab VVeteranów
Tytuł: Naild
Producent: Techland
Dystrybutor: Techland
Gatunek: Zręcznościowa
Premiera Pl:2010-11-30
Premiera Świat:
Autor: Blackwolf111
Ocena
czytelników 44 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 70% procent
Głosuj na tę grę!

Nail'd

„Ale urwał”. Podczas zabawy z Nail’dem wyrażenie to przemknęło mi przez głowę zdecydowanie więcej niż tylko raz.
recenzja-naild-5495-1.jpg 1Nail’d to nowa gra Techlandu, studia, które w swoim portfolio znalazło miejsce między innymi na obie części westernowego Call of Juraez czy Xpand Rally Xtreme. Nail’d to zarazem karkołomne wyścigi w terenie, w których jednocześnie ścigają się quady i motocykle crossowe.

Na rozpisanie się o szczegółach przyjdzie jeszcze czas, teraz to, co najważniejsze. Poczucie prędkości. Dużej prędkości. Już pierwszy wyścig pozbawia jakichkolwiek złudzeń. Nail’d nie jest symulatorem jazdy quadem. Nigdy nie miał nim być. Model jazdy jest bardzo mocno uproszczony, kładąc tym samym nacisk na zręcznościowy charakter rozgrywki. Rozpędzone pojazdy osiągają tu iście nierealne prędkości, a kilkudziesięciometrowy wyskok w powietrze jest rzeczą najzupełniej normalną. Przeciwnicy pędzą na złamanie karku (obserwując niektóre z wypadków można te stwierdzenie potraktować dosłownie) i jedyne, co pozostaje, to zastosowanie starej sprawdzonej prawdy o wyścigach – gaz do dechy i do przodu.

Gra przywołuje wspomnienia najlepszych starych arkadowych ścigałek, które sprawiały masę radości nie dzięki foto-realistycznej grafice czy odzwierciedleniu zachowania pojazdu przy dziesięcioprocentowym braku ciśnienia w tylnym prawym kole. Frajdę (całą jej masę) sprawia tutaj szalony pęd przed siebie i poczucie prędkości, jakiego od dawna brakowało mi we współczesnych wyścigach. Nawet wydany w 2008 r. PURE (swoją drogą jest to tytuł najbardziej zbliżony do Nail’d i stanowiący dlań bezpośrednią konkurencję) nie oferował aż tak ekstremalnego podejścia do zabawy. Za to tylko nale
żą się twórcom wielkie brawa.

Arkadowość Nail’da ujawnia się też w systemie turbo, tj. przyspieszacza, którego pasek ładuje się poprzez wykonywanie pewnych określonych akcji. Może to być precyzyjne lądowanie, bezkolizyjna jazda albo wręcz przeciwnie – zepchnięcie przeciwnika. Nail’d oferuje graczom czternaście tras, zlokalizowanych w obrębie czterech dużych lokacji (m.in. śródziemnomorskie rejony upstrzone greckimi ruinami czy amerykański park narodowy Yosemite). Nie jest to w prawdzie przesadnie duża liczba i na pewno nie wpłynie to pozytywnie na długość czasu spędzonego z grą. Na szczęście trasy są bardzo pomysłowo zaprojektowane, co cieszy szczególnie z uwagi na liczne rozgałęzienia i skróty, które skutecznie urozmaicają ich ponowne pokonywanie.

A pokonywać się je będzie dosyć ciężko. Szczególnie, jeżeli zdecydujemy się na ukończenie trybu kariery ,poza którym mamy do wyboru jeszcze klasyczny pojedynczy wyścig i tryb gry wieloosobowej. Gra umożliwia wybór własnego kierowcy i pojazdu. Wbrew oczekiwaniom model jazdy quada nie różni się znacząco od motocrossowego, co jest w moim mniemaniu sporym niedopracowaniem. Można też dokonać tuningu pojazdów, niemniej nie jest to opcja szczególnie rozbudowana i choć dobrze, że w ogóle jest, to szkoda, że nie pokuszono się o jej rozwinięcie. W ogóle mam odczucie dość macoszego potraktowania trybu karier. Interfejs jest nieczytelny i dobrą chwilę zajmuje zorientowanie się w naszych postępach.

Poza tym zmuszani jesteśmy do ciągłego powtarzania bliźniaczo podobnych wyścigów, co jest wydłużaniem i tak nieprzesadnie długiego czasu potrzebnego na ukończenie gry.
/> Kariera stanowi za to dobry trening przed zabawą w multi, gdzie można standardowo albo dołączyć do sesji albo utworzyć własną w której ścigać się może do dwunastu graczy naraz. Ciekawym urozmaiceniem są tzw. mutatory, czyli specjalne warunki obowiązujące w trakcie wyścigu. Może to być nielimitowane przyspieszenie, przenikający się zawodnicy lub inny czynnik, w mniejszym lub większym stopniu wpływający na przebieg zabawy. Tyle tylko, że ponownie – mogłoby być ich więcej. Sympatycznym gestem w kierunku fanatyków porównywania jest rozbudowany system rankingowy, klasyfikujący graczy z danego regionu bądź kraju.

Bardzo dobrze wypada dźwiękowa strona produkcji. Ciężkie rockowe, a momentami nawet metalowe brzmienia doskonale współgrają z charakterem rozgrywki i tym, co dzieje się w trakcie wyścigu. Wśród utworów znalazło się miejsce na sporo rozpoznawalnych kawałków (m.in. Queens of the Stone Age). Generalnie nie można też narzekać na grafikę. Ogromne przestrzenie i nietypowe elementy otoczenia cieszą oko, a ewentualne niedociągnięcia można zauważyć dopiero, gdy zatrzymamy pojazd, by dokładnie przyjrzeć się detalom. Przy tej okazji trzeba też wspomnieć o wzorcowym wręcz zoptymalizowaniu silnika graficznego, który działał płynnie na sprzęcie gorszym niż zalecany.

Przechodząc do konkluzji, Nail’d to dobra, solidna gra wyścigowa. Dla miłośników arcade nawet bardzo dobra. Pozwala poczuć wiatr we włosach nawet w zaciszu własnego mieszkania.

Plusy
- obłędna prędkość
- zręcznościowy model jazdy
- zaprojektowanie tras
- ścieżka dźwiękowa

Minusy
- Wtórna kariera
- Nieczytelny interface

Autor: Blackwolf111
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję