Inscryption

Inscryption
Sztab VVeteranów
Tytuł: Inscryption
Producent: Daniel Mullins Games
Dystrybutor:
Gatunek: karcianka
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: BlueArga
Ocena
czytelników 100 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 95% procent
Wyroznienie
Głosuj na tę grę!

Inscryption

Inscryption na screenach wygląda jak jakaś kolejna niepozorna karcianka, jednakże gra ta kryje w sobie niesamowity klimat. Jakby tego było mało jest to psychodeliczny horror. Co się kryje w tej nowej twórczości autorów Pony Island? Postaram się bez nadmiaru spoilerów, bo fabuła odgrywa tutaj kluczową rolę.
inscryption-24029-1.png 1Budzimy się w drewnianym domku gdzieś pośrodku lasu. Nie jesteśmy tu jednak sami, gdyż gościmy u kogoś niezwykłego. Tajemnicza postać o szalonych oczach prezentuje nam grę karcianą, w którą mamy z nią zagrać. I nie ma od tego ucieczki, a stawką jest nasze życie. Brzmi dosyć oklepanie, ale tym dłużej się gra, tym rodzi się coraz więcej pytań, ale i ciekawości. Niesamowity klimat tej produkcji, jak także świetna oprawa audiowizualna sprawiły, że przechodziły mnie ciarki, a przecież nie jest to horror z jakimiś jumscarami. To przecież zwyczajna gra karciana, prawda?

Jeśli chodzi o zasady owej karcianki, to zagrywamy karty zwierząt na jednym z dostępnych czterech pól. Aby móc je zagrać należy zapłacić albo krwią - poświęcając odpowiednią ilość innych wystawionych wcześnie stworzeń (wiewiórki są kartami darmowymi i służą jako typowa „karma” dla pozostałych zwierząt) - albo kośćmi, które otrzymujemy kiedy któraś z naszych kart zginie w walce. Sama ta mechanika jest prosta, a zarazem niezwykle oryginalna i klimatyczna. Wygrywamy kiedy zadamy odpowiednio dużo obrażeń naszemu oponentowi, który może blokować je, wystawiając swoje karty naprzeciw naszym. Na tym jednak mechaniki się nie kończą, bo różne karty mają także swoje specjalne zdolności takie jak na przykład jad, który natychmiast uśmierca uderzoną kartę, czy reinkarnacja, która przywraca do ręki zabitą kartę. Są także stworzenia latające czy pływające, co pozwala nam na obranie różnych taktyk. Niemniej nadal rządzi tu RNG i to od niego głównie zależy jak będzie wyglądać nasza talia. A gdy przegramy to tajemniczy mistrz gry - u którego gościmy - razem z nami stworzy specjalną kartę, na kt
órej będziemy... My!

Nie tylko za to gracze jednak pokochali twórców - Inscryption jest bowiem grą także z cechami roguelike. Nasza droga do kolejnych przeciwników i bossów jest wyrysowana na mapie, i mamy kilka ścieżek do wyboru. Brzmi znajomo? Sam wygląd mapy bardzo przypomina ten z chociażby Slay the Spire. Po drodze mamy możliwość napotkania specyficznych wydarzeń czy lokacji, które mają istotny wpływ na przebieg dalszej rozgrywki. Możemy bowiem spotkać wędrowców gadających przy ognisko, albo szalonego grzybo-alchemika, który zmutuje nasze karty.

Same karty, jakimi gramy, pozyskujemy w trakcie wędrówki, a losowe zdarzenia pozwalają je także modyfikować czy ulepszać na kilka ciekawych sposobów. Na krwawym ołtarzu poświęcając jedną kartę możemy nadać jej zdolności innej, a wspomniany wcześniej grzybo-alchemik połączy ze sobą dwie karty, czyniąc z nich naprawdę potężne stworzenie. W późniejszym etapie gry otrzymamy także możliwość tworzenia totemu, który będzie trwale zapewniać konkretny bonus jednej wybranej grupie zwierząt - której, to zależy od łba totemu, jaki mu umieścimy. Oprócz tego będziemy mieć możliwość po drodze zbierania różnych przedmiotów, które będzie można jednorazowo użyć w trakcie potyczek, i które pomogą nam wygrać - nie jest to zbyt uczciwe, ale szybko się przekonamy, że nie tylko my pogrywamy tutaj nieczysto.

Naszym głównym celem jest więc iście przed siebie i walczenie z bossami - ci są zawsze tacy sami, ale jest to podyktowane fabułą całej gry. Każdy z nich ma swoje inne mechaniki, które trzeba dogłębnie poznać, aby mieć szansinscryption-24029-2.png 2e ich pokonać. Sceneria przy każdym bossie zmienia się, a ścieżka dźwiękowa im towarzysząca jest fantastyczna. W Inscryption można znaleźć także dużo nawiązań do innych kultowych karcianek czy gier, które nieco groteskuje.

Wydawać by się mogło, że gra po pewnym czasie potrafi znużyć taką powtarzalną formą rozgrywki - nic jednak bardziej mylnego. Nie chcę spoilerować, dlatego napiszę tylko tyle - gra jest bardziej rozbudowana niż się wydaje. I oferuje skrajnie różne formy rozgrywki, ale to trzeba już odkryć samemu. Niemniej od twórców Pony Island - które także jest znane z tego, że potrafi zaskakiwać - można było się tego spodziewać. Tym dłużej się gra w Inscryption, tym coraz bardziej wciąga swoją tajemniczością.

Muszę przyznać, że ta produkcja to niesamowita perełka pośród indie gierek, która zjawiła się znikąd i wszystkich zaskoczyła. Chociaż z pozoru może wydawać się, że nie jest dla każdego, to jednak myślę, że spodoba się nawet tym, którzy nie są fanami horrorów. Warto się nią zainteresować chociażby dla samej fabuły i klimatu. Jakkolwiek gra jest raczej do przejścia na raz, to jednak pewien aspekt RNG i roguelike sprawia, że można przechodzić ją kilka razy, zwłaszcza te późniejsze etapy - oferujące zmienioną formę rozgrywki - pozostawiają duży niedosyt, i chciałoby się w nie pograć dłużej. Ciekawe czy twórcy gry pomyślą o dodaniu jakiegoś Endless Mode, bo widziałam w recenzjach innych osób bardzo często takie prośby.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/inscryption

Autor: BlueArga
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję