LOGOWANIE

Zarejestruj sie

Inked

ocena05101520253035404550556065707580859095100 Głosuj na tę grę!

Na swój sposób jest czymś intrygującym, jak odmiennymi drogami mogły podążyć różne kultury w różnych sferach. Jedną z nich jest chociażby malarstwo – o ile w Europie prymat zdobyło figuratywne malarstwo pastelowe, dla którego kluczowym odkryciem była koncepcja perspektywy, o tyle Orient skierował się bardziej ku dekoratywności, wszak zrozumiałej dla każdej osoby, która podczas zajęć szkolnych doznała kiedyś uczucia nieodpartego znudzenia. Ale żeby w oparciu o to stworzyć całą grę?

Akcja Inked prezentuje nam losy samuraja – czy też raczej ronina – przemierzającego z ukochaną Aiko atramentowy świat. W sytuacji pewnego zblazowanego znudzenia kreator tychże światów – swoisty bóg – odbiera naszemu bohaterowi miłość jego życia, zmuszając go do wyruszenia w podróż przez co bardziej wymyślne lokacje w celu wyzwolenia tejże.

Co niezwykłe, powyższy akapit brzmi jak zapowiedź tysiąca gier platformowych tudzież logicznych, w przypadku których fabuła zwykła odgrywać śladową rolę, wręcz symboliczną, jednakże podobnie jak w przypadku Monument Valley w przypadku Inked współtworzy ona nastrój, zwłaszcza że w pewnym momencie okazuje się ona znacznie bardziej zaskakująca niż pierwotnie mogło się zdawać.

Kierujemy WSAD-em, lecz w istocie rzeczona produkcja ma w znacznie większym stopniu charakter gry logicznej niźli platformówki – istotniejsze jest sensowne działanie niźli szybkie bądź sprawne, kluczowy jest koncept rozwiązania danej łamigłówki a nie sprawność jego przeprowadzenia. Czasami poszczególne kroki jawią się jako dość oczywiste, momentami jednak nie bardzo wiemy o co nas autorzy pytają, gdy bowiem sobie zrekonstruujemy daną wątpliwość, to udzielenie na nią odpowiedzi nie będzie niczym specjalnie skomplikowanym.

Dodajmy jednak w tym miejscu, że gra wymaga zgodnego dogrania kilku elementów, kładąc pewien nacisk na myślenie przestrzenne, ale łamigłówki nie ograniczają się wyłącznie do jednego ich rodzaju. Inked to produkcja przy całej swojej skromności mimo wszystko dość złożona, wymagająca opanowania więcej niż jednego sposobu myślenia.

Niewątpliwym atutem tej pozycji – znajdującym w istocie odzwierciedlenie już w samym jej tytule – jest oprawa wizualna. Szczególnie urokliwe są nieruchome tła, nie raz można się przyłapać na kontemplowaniu ich iście fraktalnej detalistyki. Co jeszcze bardziej niezwykłe, pod tym względem z każdym kolejnym etapem gra zyskuje, a to poprzez zastosowanie odmiennej kolorystyki, jak też wprowadzenie nowych struktur.

Aż tak zapadająca w pamięć nie jest niestety muzyka. Owszem, oferuje ona przyjemne dla ucha ambientowe „plumkanie”, jednakże bez ani jednego fascynującego leitmotivu, który można by było sobie zanucić pod prysznicem czy podczas spaceru w parku. Nade wszystko jednak brakuje jej nawiązań do kultury Orientu.

Inked to gra niebanalna i na szczęście nie tylko z uwagi na jej prawdziwie uwodzicielską grafikę, lecz również niegłupie zagadki, jak też ogólny klimat, współgrający z, rzecz to dla gatunku niezwykła, fabułą. Dowodzi ona, iż dość niepostrzeżenie Chorwaci wyrastają na naród o nietuzinkowym podejściu do gatunku (ich rodacy wszak stworzyli The Talos Principle). Pozwólcie się oczarować!

Autor: Klemens

więcej komentarzy dodaj komentarz

ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję