Forza Horizon 5

Forza Horizon 5
Sztab VVeteranów
Tytuł: Forza Horizon 5
Producent: Playground Games
Dystrybutor:
Gatunek: Zręcznościowa
Premiera Pl:0000-11-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 85% procent
Głosuj na tę grę!

Forza Horizon 5

Aż trudno uwierzyć, że cała (sub)kultura wyścigów samochodowych czy radosnego pomykania po drożach i bezdrożach z wykorzystaniem pojazdów takiego czy innego typu liczy sobie raptem półtora wieku. Owszem, i starożytni ścigali się rydwanami po hipodromach (i nie tylko), koński, wielbłądzi czy nawet alpaczy cwał nie jest anachronicznym „wynalazkiem” literatów, lecz dopiero upowszechnienie komunikacji wskutek wynalazku automobilów tak naprawdę stworzyło zupełnie nowy rodzaj spędzania czasu, a nawet i życia. Nic więc dziwnego, że gatunek gier wyścigowych jest jednym z najstarszych, zaś odsłony bardziej poważanych serii opatrywane są całkiem wysokimi cyframi. W przypadku (pod)cyklu Forza Horizon nadszedł czas na „piątkę”.
forza-horizon-5-24095-1.png 1Gra ta właściwie mogłaby zostać śmiało opatrzona podtytułem z mniej czy bardziej oczywistymi nawiązaniami do Meksyku, albowiem to właśnie w tym kraju będzie się rozgrywała jego akcja, co oznacza, iż będziemy mieli do czynienia tak z drogami pozwalającymi zaszaleć nisko zawieszonymi demonami prędkości, jak również eksplorować wertepy najróżniejszego rodzaju – piaskowe pustkowia północy i dżungle południa pełne pozostałości po prekolumbijskich kulturach. Wstęp, gdy w trakcie kilku minut zapoznamy się z najróżniejszymi rodzajami scenerii nie pozostawia wątpliwości – będzie bardzo różnorodnie.

O dziwo gra usiłuje uraczyć użytkowników czymś na kształt fabuły, nie mamy bynajmniej do czynienia „po prostu” z wybraniem zadania (niekoniecznie wyścigu), lecz sugestią, iż chodzi o Coś Większego, słowem Prawdziwą Przygodę… a szkoda, bo od wylewających się z ekranu patosu i pretensjonalności aż mdli. Ot, taki urok, moim zdaniem jest to zupełnie zbędny element, na którego braku gra wręcz by zyskała.

Sama rozgrywka cechuje się jednak daleko posuniętą miodnością, frajdę sprawia tak ściganie się z innymi, jak i zmaganie się z różnorakim
i wyzwaniami, czasami o banalnej – czasowej – konstrukcji, czasami jednak wymagającymi wykazania się specyficznymi umiejętnościami. Tak po prawdzie w żadnym przypadku nie wynaleziono tu prochu na nowo, niemniej jednak wyważenie trybów oraz ich wielość dostarczy sporo uciechy tak graczom nastawionym na zabawę arcade’ową, jak też miłośnikom bardziej realistycznych modeli jazdy (choć bez przesady, symulatorem danej produkcji nazwać nie sposób).

Dużo pracy przyłożono do stworzenia ciekawych lokacji – cała mapa nie jest jakoś monstrualnie wielka, lecz dostatecznie „turystycznie” atrakcyjna, by nawet jeśli nie wzbudzi ona o użytkownika opadu szczęki, to z pewnością nieraz wywoła uśmiech na twarzy… i zdekoncentruje przy jeździe. Nie będę się rozwodził nad zastosowaniem tu i ówdzie techniki fotogrametrii – współcześnie to już powoli się staje standardem w przypadku tytułów z kategorii AAA – wystarczy prosta uwaga: jest pięknie i ciekawo. A co więcej – niemal non-stop jest co robić i naprawdę trudno oderwać się od ekranu.

Niestety nieco zastrzeżeń można już mieć do samych pojazdów – abstrahując od niemal zerowego modelu ichforza-horizon-5-24095-2.png 2 zniszczeń, to te niemal przez cały czas są „sterylnie” wymuskane, nie ima się ich żaden brud, przez co dość szybko zaczynają sprawiać wrażenie zwykłych resoraków. Cieszy z kolei ich dość znaczna różnorodność, tak iż każdy znajdzie coś dla siebie – choć nie mogę się pozbyć wrażenia, że czasami preferencje twórców były dość mocno specyficzne i niekoniecznie muszą przemawiać do samych graczy.

Zaskoczył mnie z kolei fakt, że całkiem spory wyrzut endorfin wywołała u mnie również muzyka – jakkolwiek wiele z utworów nie zagościłoby na mojej playliście towarzyszącej chociażby w trakcie pisania niniejszego tekstu, to o dziwo w czasie jazdy wydawała mi się ona całkiem dobrze dopasowana i w istocie kreowała klimat. Śmiem twierdzić, że ostatnie odsłony cyklu FIFA były pod tym względem bardziej… kontrowersyjne.

Forza Horizon 5 to gra gwarantująca dobrą zabawę tak na krótki kwadrans, jak też i długie, długie godziny. Choć z pewnością nie jest to tytuł dla każdego – a mam tu na myśli zwłaszcza osoby śmiertelnie poważnie (i kompetentnie) traktujące zmagania na drogach i bezdrożach – tym niemniej trudno go uznać za zwykły wysokobudżetowy produkcyjniak. Do kierownic jazda!

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję