Flockers

Flockers
Sztab VVeteranów
Tytuł: Flockers
Producent: Team 17
Dystrybutor:
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 65% procent
Głosuj na tę grę!

Flockers

Owce nie stanowią symbolu inteligencji, ani indywidualnej („głupi jak baran”), ani zbiorowej („owczy pęd”) – i jak wszelkie stworzenia nie tyle nawet niegroźne, co wręcz upośledzone, rodzą one niemałą sympatię. Gdy więc dotarła do mnie wieść, iż Team 17 po nastu latach zamierza stworzyć nową markę, nawiązującą do słynnych Lemmingów, nie byłem zaskoczony, że to właśnie te stworzenia stały się głównymi bohaterkami.
flockers-12000-1.jpg 1Ano właśnie, nie przypadkiem wspomniałem o serii The Lemmings, gdyż nawiązania do tej produkcji są więcej niż oczywiste. Flockers jest bowiem przedstawicielką gatunku gier logicznych, acz wymagających niemałej zręczności, a zwłaszcza koordynacji ruchowej. Cała zabawa polega bowiem na przeprowadzeniu tytułowych owiec z punktu A do punktu B, chroniąc je jednak przed bezmyślnym rzuceniem się w przepaść czy też wejściem prosto pod nóż etc. Czasami wymaga to jednak dostatecznie szybkiej reakcji.

Cała gra dzieli się na kilkadziesiąt poziomów, o dość szybko rosnącym poziomie trudności, szczególnie jeśli przy okazji pragniemy wykonać wszelkie cele dodatkowe na przedmiotowych planszach. Myślenie całościowe jest więcej jednak niż wskazane, zupełną normą jest bowiem poświęcanie mniej czy bardziej pojedynczych owieczek choćby poprzez ich zdetonowanie (dosłowne) w celu umożliwienia stadu pokonania kolejnych i kolejnych przeszkód.

Nies
tety słabością Flockers w porównaniu (słowo-klucz) do Lemmingów jest ograniczona ilość „specjalizacji” naszych owiec – od biedy takowych jest osiem (przy dość kreatywnej arytmetyce), co jest śmieszną liczbą biorąc pod uwagę fakt, że w takiej trzeciej odsłonie wspominanej serii można było przebierać pomiędzy kilkudziesięcioma „umiejętnościami”. Pomimo więc zróżnicowania poszczególnych plansz, gra dość szybko zaczyna stawać się nużąca, a odkrywanie nowych poziomów nie wiąże się z uczuciem ekscytacji.

Na żywotność gry wpływa dość prosta – i oficjalnie wspierana przez twórców – możliwość tworzenia własnych leveli, które niejednokrotnie są dużo bardziej wyrafinowane – bądź „udziwnione” – niż te wykreowane przez jak by nie było zawodowców z Team 17. Gdyby jednak tych możliwości było więcej…

Irytujące jest także znaczenie – jego skala – zręczności. Owszem, staranne pflockers-12000-2.jpg 2lanowanie jest konieczne, ale nawet najbardziej diabelski koncept rozleci się w drzazgi, gdy zamiast w owcę idącą w prawo klikniemy na zmierzającą w przeciwnym kierunku jej koleżankę. A że nie ma co nawet myśleć o opcji zapisu w trakcie rozgrywania planszy, niejednokrotnie oznacza to, że po kilku czy kilkunastu minutach starannego poruszania się po polu minowym wybuchnie coś za naszymi plecami…

Atutem gry jest oprawa, szczególnie wizualna. Animacje są wysoce satysfakcjonujące, a całość jest po prostu bardzo przyjemna dla oka. Paradoksalnie bardzo atrakcyjnie wyglądają sceny anihilacji naszych podopiecznych, im bardziej drastyczne, tym lepiej.

Flockers nie potrafiło podbić mojego serca tak, jak to uczyniły słynne Lemmingi w czasach (zamierzchłego już) dzieciństwa. Jest to gra ciekawie pomyślana i starannie wykonana, mam wrażenie jednak, iż w kilku istotnych punktach autorzy zdecydowali się na chybione rozwiązania. Potencjał całości doprasza się jednak o ponowne podejście.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję