Emergency 4: Global Fighters For Life

Niezwykle frustrująca jest szwankująca sztuczna inteligencja naszych podopiecznych, a w szczególności tendencja do blokowania się pojazdów - i to nie tylko naszych ludzi. Wydaje mi się, że gdy przeciętny kierowca przejeżdża koło wielkiego pożaru czy drogi zagrodzonej przez pojazdy ratownicze, naturalną jego reakcją będzie zawrócenie pojazdu, nawet bez interwencji policji, a nie ustawianie się w ogromnym korku. Dodatkowym utrudnieniem jest brak aktywnej pauzy. Z jednej strony znacząco utrudnia to rozgrywkę (często trzeba znajdować się „w kilku miejscach na raz”), a z drugiej czyni ją bardziej realistyczną. No bo czy ktoś widział kiedykolwiek strażaka włączającego „bullet time”, aby wydać rozkazy kolegom?

Wojna Światów?

Oprawa gry jest ładna. Aż ładna i tylko ładna, bo nadmiernie nie zachwyca. W gruncie rzeczy nie ma się do czego przyczepić. Animacje są płynne, a budynki starannie odwzorowane. No, może pojazdy przypominają mi troszkę za bardzo zabawki. Na początku gry występowały liczne błędy w wyświetlaniu grafiki, zwłaszcza w misjach pobocznych na terenie miasta, ale po wyłączeniu cieni i zmniejszenia szczegółowości wszystko wróciło do normy... przynajmniej na jakiś czas. Dźwięki, których mamy okazję słuchać w trakcie misji dobrze komponują się z atmosferą, są dobrej jakości. Na pochwałę zasługuje muzyka. W większości ostrzejsze rytmy dobrze wspomagają nasze działanie podczas szybkich akcji. Wersja polska również jest przyzwoita, nie dopatrzyłem się kłujących w oczy błędów.

Wspomniane wyżej przekłamania graficzne

Przyznam się bez bicia, że nie byłem fanem serii Emergency, ponieważ uważałem, że przez głupie błędy zatraca cały swój potencjał. Do tej części podszedłem nastawiony sceptycznie. Moje zaskoczenie było naprawdę duże, kiedy odkryłem, że Global Fighters For Life to dobra, niekonwencjonalna strategia. Może dać cierpliwemu, otwartemu na nowości graczowi dużo rozrywki. Po przejściu kampanii można również sprawdzić się w trybie „niekończącej się gry” i „wyzwania”, ewentualnie wraz z innymi zapaleńcami zagrać przez internet, o ile nie przejmiemy się niewielką liczbą serwerów. Jeśli autorzy wszystkich gier uczyliby się na własnych błędach tak dobrze jak programiści z Sixteen Tons Entertainment, to świat gier komputerowych byłby zdecydowanie lepszy. Pozostaje mi polecić z czystym sumieniem Emergency 4 wszystkim miłośnikom dobrej, wirtualnej rozrywki, zważywszy, że cena gry nie jest wygórowana.

Grafika 80% Muzyka 70% Trudność 60% Grywalność 85% Ocena końcowa 85%

10 20 30 40 50 60 70 80 90 100 10 20 30 40 50 60 70 80 90 100

PLUSY klimat odmienność ilość jednostek ładna grafika niewygórowane wymagania sprzętowe ciekawe misje cena

MINUSY błędy w AI przekłamania graficzne kilka niedociągnięć

Procesor 1,7 GHz , 512 MB RAM, Karta graficzna zgodna z DirectX 9 z pamięcią 64MB.