Dr Fetus Mean Meat Machine

Dr Fetus Mean Meat Machine
Sztab VVeteranów
Tytuł: Dr Fetus Mean Meat Machine
Producent: Headup Games
Dystrybutor:
Gatunek: Zręcznościowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 70% procent
Głosuj na tę grę!

Dr. Fetus' Mean Meat Machine

Gdyby Tetris powstał kilkanaście lat później, jego twórca – Aleksiej Pażytnow – byłby niewątpliwie dolarowym multimilionerem. Produkcja ta wytyczyła szlak dla istnych miriad kolejnych gier, cechujących się prostymi zasadami, wymagającymi z reguły umiejętności logicznego myślenia, zmysłu obserwacji oraz odporności na działanie pod presją czasu. Najbardziej udane spośród nich doczekiwały się kolejnych klonów, te zaś klonów klonów. Oto i Dr. Fetus' Mean Meat Machine.
dr.-fetus-mean-meat-machine-27000-1.jpg 1Jeśli tytuł rzeczonej produkcji nasunął komuś na myśl Super Meat Boy, to może sobie powinszować przenikliwości skojarzeń. Ów specyficzny platformer zwykł się cechować kreskówkową stylistyką, groteskowo makabrycznym konceptem i nastawieniem na precyzję gracza. Z kolei Dr. Fetus' Mean Meat Machine to – niemal – nic innego, jak „przyprawienie” owych mechanik wspomnianą wyżej grą logiczną radzieckiej proweniencji, z lekkim ukłonem w stronę różnorakich pozycji match-3 w stylu Puzzle/Jewel etc. Questów. Choć łatwiej byłoby stwierdzić, że ta gra po prostu łączy ze sobą SMB z Dr. Robotnik’s Mean Bean Machine, lecz bądźmy szczerzy – mało kto kojarzy bądź pamięta tą ostatnią produkcję.

Istota rozgrywki polega na zaliczaniu kolejnych poziomów, wymagających układania serii „klocków” o tej samej barwie, w miarę możliwości kreując bardziej złożone kombosy. Działamy jednak nie tylko pod presją czasu, lecz również „przeszkadzajek” w postaci mniej czy bardziej ruchomych pułapek bądź R
22;niemilców”, wejście z którymi w interakcje zawsze pociąga za sobą niepożądany rezultat – w najlepszym razie utratę już ułożonego elementu (czyli takowego, któremu udało się dotrzeć do dołu planszy), w gorszym zaś konieczność ponownego rozpoczęcia od checkpointu, który może pozostawać oddalony od punktu skuchy całkiem znacznym interwałem czasowym.

Śmierć jest w przypadku omawianej pozycji czymś całkiem naturalnym i oczywistym, nieczęsto uda się nam uporać z danym poziomem przy pierwszym podejściu, szczególnie na dalszych etapach. Ma ona jednak charakter edukacyjny, bowiem po (automatycznym) załadowaniu stanu gry ponownie będziemy mieli do czynienia z tożsamą kolejką klocków, a i „przeszkadzacze” wrócą do punktu wyjścia, od którego będą się zachowywały tożsamo zgodnie z deterministycznymi prawidłami.

Nie ukrywam, że owa hybryda jest dość kontrowersyjnym rezultatem, który niekoniecznie musi bawić fanów którejkolwiek z wyżej wspominanych produkcji. Obawiam się, że większość fanów uzna, że Dr. Fetus’ Mean Bean Machine kładzie zbyt wielki nacisk na mechaniki właściwe ddr.-fetus-mean-meat-machine-27000-2.jpg 2la „intruzów”. Tak naprawdę trzeba ją rozpatrywać w kategoriach nowego charakteru rozgrywki, która dysponuje potencjałem grywalności – w istocie jednak jest nastawiona na gracza szukającego zupełnie innych wyzwań niż w pierwowzorach.

Gra cieszy – wręcz bawi – oczy wizualiami, a jej udźwiękowienie jest delikatne, daleko mu do estetyki „Teksańskiej masakry piłą mechaniczną” itp. Przyznaję jednak, że infantylny styl muzyki nie raził mnie do czasu konieczności powtarzania etapów kolejny i kolejny raz, gdy jej powtarzalność zaczynała doprowadzać do szewskiej pasji.

Dr. Fetus’ Mean Bean Machine to gra bardzo specyficzna, którą najlepiej jest postrzegać w kategoriach chwilowej „casualowej” odskoczni. Różni się ona jednak od szeregu pobratymców choćby tym, jak łatwo potrafi ona podnieść ciśnienie.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/en/game/dr_fetus_mean_meat_machine

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję