Domina

Domina
Sztab VVeteranów
Tytuł: Domina
Producent: DolphinBarn
Dystrybutor:
Gatunek: Tycoon
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 75% procent
Głosuj na tę grę!

Domina

Swego czasu panowała istna moda na osobę Spartakusa – powstawały związki polityczne noszące jego imię, kluby sportowe, nakręcono hollywoodzki film o nim z Kirkiem Douglasem w roli głównej, zaś w takiej Polsce można było zaczytywać się w „Uczniach Spartakusa”. Dziś niewiele już z niej pozostało (pomijając wiadomy serial), co nie zmienia faktu, że wciąż nosi ona w sobie ziarna atrakcyjności, czego przejawem jest gra Domina.
domina-17294-1.jpg 1W rzeczonej pozycji wcielamy się w osobę kobiety-właścicielki szkoły niewolników, czyli tzw. lanistki. Cóż, nie da się zaprzeczyć, że koncept to dość niezwykły, zważywszy na pozycję (i rolę społeczną) kobiet w starożytnym Rzymie. Swego rodzaju kuratelę nad nią pełnią dwaj notable – reprezentujący polityczne oraz wojskowe ramiona władzy – z których opiniami musi się ona liczyć, albowiem równie dobrze mogą oni pchnąć ją w przepaść.

Na początku więc zarządzamy zasobami swej szkoły – placem ćwiczeń, kupując niewolników i szkoląc ich na gladiatorów, ordynując im stosowne ćwiczenia i wyposażając ich w broń i pancerz. Wszystko to jednak kosztuje, przy czym koszt wiąże się nie tylko ze złotem, lecz też jego substytutem w postaci wina, jak też surowcami w postaci chociażby wody czy jedzenia. Co więcej, warto zadbać o leczenie niewolników i ich dobre morale. Koniec końców możemy się zdecydować na sprzedanie problematycznych wojowników, ich wyzwolenie (co wbrew pozorom nie jest pozbawione sensu) bądź… ich decymację.

O
d czasu do czasu jednak dojdzie do testu prawdy, a mianowicie konieczności stoczenia walki, sami zresztą możemy takowe zaaranżować. W ich trakcie możemy się ograniczyć do roli biernego obserwatora bądź też przejąć kontrolę nad jednostką i zręcznościowo pokierować starciem. Jest to jednak opcja stanowczo nie dla każdego, albowiem tempo walk jest dość zawrotne, błędy zaś niezwykle kosztowne.

Twórcom trzeba oddać, iż całkiem zręcznie uczynili swoją pozycję absorbującą, czego przejawem jest chociażby fakt, że klasyczne walki nie są jedyną opcją, czasami są one urozmaicone przez rodzaj przeciwnika (swego rodzaju „bossowie”, lecz także lwy), jak też i same reguły (wyścigi rydwanów, w trakcie których wszelkie chwyty ze wszech miar są dozwolone).

Oprawa wizualna produkcji jest utrzymana w konwencji pixel-artu, za którym niespecjalnie przepadam, lecz w przypadku tej pozycji jest on w pełni usprawiedliwiony – miast nieudolnych sprite’owych animacji ten element po trosze jest pozostawiony wyobraźni gracza, osobiście uważam, że efekt końcowy jestdomina-17294-2.jpg 2 dość estetyczny. Bardziej kontrowersyjna jest jednak muzyka – cóż, motywy rockowe niespecjalnie kojarzą się ze starożytnym Rzymem, całość miała być „trendy”, tymczasem wyszło „popowe”, w raczej pejoratywnym rozumieniu tego terminu.

Dość niecodzienny koncept autorzy mieli również na wielki finał swej opowieści, który z pewnością jest zaskakujący… i frustrujący. Podejrzewam, iż sukces za pierwszym podejściem można odnieść tylko przypadkowo, twórcy bowiem wprowadzili pewne ukryte założenie, które ujawnia się dopiero wtedy. Można się więc roześmiać z przekąsem…i zacząć zabawę od początku. Wyobrażam sobie przy tej okazji wcale nierzadkie wulgaryzmy.

Domina to gra dość niebanalna, jakkolwiek trudno dopatrzyć się w niej elementów autentycznie nowatorskich, niespotykanych w innych strategiach ekonomicznych. Ortodoksyjni miłośnicy realiów Imperium Rzymskiego również nieraz pokręcą głową z przekąsem. Najcenniejszy jest w niej pomysł, który umożliwia wyzwolenie „syndromu jeszcze jednej tury” – a o to wszak chyba chodzi…

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję