Dead in Vinland

Dead in Vinland
Sztab VVeteranów
Tytuł: Dead in Vinland
Producent: CCCP
Dystrybutor:
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 75% procent
Głosuj na tę grę!

Dead in Vinland

Jeszcze około siedemdziesięt lat temu wyrażenie poglądu, iż Kolumb nie był pierwszym Europejczykiem, który dotarł do wybrzeży Ameryki (Północnej), wywołałoby kpiny i uczucie politowania. Jednakże twarde dowody archeologiczne zmieniły ten paradygmat, wskazując na ślady osadnictwa normańskiego zaistniałego kilkaset lat wcześniej. Co więcej, ślad tej przeszłości pozostał w ustnej tradycji nordyckich sag, w których ten raj utracony posiadał nawet swą nazwę – Vinland, czyli Winna Kraina. Tam też trafiają nasi bohaterowie.
dead-in-vinland-17380-1.jpg 1W czasie gry przyjdzie nam bowiem pokierować losami rodziny wikińskich bandytów, która cudem ratując życie przed brutalnością pobratymców trafia na nowy, zupełnie im nieznany ląd. Pierwsze wyzwanie jest zarazem najistotniejszym – przetrwać.

Te zaś wcale nie jest takie proste. Musimy bowiem skupić się na pozyskiwaniu pokarmu, ale też – co w grach nigdy nie było oczywiste – wody, tak by ustrzec się odwodnienia, a następnie śmierci z pragnienia. Owoce jednak, rzadko zresztą spotykane, nie zaspokoją tegoż, musimy więc skupić się na pozyskiwaniu deszczówki i jej filtrowaniu. Z kolei jeśli idzie o żywność, to możemy ją pozyskiwać z różnorakich źródeł, tak w drodze zbieractwa, jak i myślistwa oraz rybołówstwa, na rolnictwie i hodowli kończąc.

Gra dość szybko przytłacza ogromem możliwości i skalą rozbudowy wzajemnych zależności, nasza walka nigdy bowiem się nie kończy, nie daje wytchnienia. Ot, dość powiedzieć, że nawet taka pogoda się zmienia, w sposób dość natu
ralny, co rodzi różnorakie problemy, ale czasami również i szanse. Brak rąk do pracy jest jednak czymś zupełnie typowym i notorycznie należy podejmować decyzje w przedmiocie określenia prac mniej oraz bardziej naglących.

Szybko jednak się okazuje, że nie jesteśmy jednak sami. Od czasu do czasu natkniemy się na innych nieszczęśników podobnych do nas, lecz różnorakiej proweniencji, niekoniecznie wywodzących się z północy Europy, lecz również np. Afryki. Co gorsza jednak, okazuje się, że nasz wybawicielski ląd stał się przedmiotem hegemonicznych zapędów normańskiego tyrana, który pozwala nam żyć pod warunkiem okresowego składania nań haraczu. Uchylenie się od tego pociąga za sobą stosowne represje, a po pewnym czasie nawet śmierć.

Czy nasz los jest więc daremny? Niekoniecznie. Eksplorując wyspę – i staczając od czasu do czasu turowe pojedynki – natkniemy się na różnorakie wikińskie bóstwa, które mogą nawet ulżyć naszej walce, ale też dokooptować sojuszników do ostatecznego starcia z Wielkim-Złym, dead-in-vinland-17380-2.jpg 2acz oczywiście pod warunkiem spełnienia ich różnorakich oczekiwań.

Gra jest utrzymana we wdzięcznej oprawie audiowizualnej. Wszystkie plansze sprawiają wrażenie ręcznie malowanych, i to w sposób tyleż staranny, co i utalentowany. Jest dość kolorowo, acz twórcy zatrzymali się tuż przed wywołaniem przypadłości oczopląsu. Podobnie rzecz się ma z muzyką, pozbawioną jakichkolwiek historycznych aspiracji, przygrywając nam jednak z użyciem dość wiarygodnego instrumentarium. Po pewnym czasie można jednak dać się przyłapać na irytacji wobec niemal tego samego motywu.

Dead in Vinland to całkiem ciekawa gra, dość mocno złożona, i skłaniająca do więcej niż jednego podejścia. Pomimo zaś nieco bajkowej oprawy jest ona bezwzględna wobec błędów gracza, potrafiąc stanowić rzeczywiste wyzwanie.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/dead_in_vinland

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję