LOGOWANIE

Zarejestruj sie

Darksiders III

ocena05101520253035404550556065707580859095100 Głosuj na tę grę!

Darksiders III jest chyba ostatnią dużą premierą gry AAA tego roku. Znając dwie poprzednie odsłony gry z chęcią poprosiłem o możliwość zrecenzowania najnowszej części. Wrażenia, niestety, mam bardzo mieszane.

Pierwszy zawód spotkał mnie już po pierwszym uruchomieniu gry. Cieszę się, że od dłuższego czasu wszystkie duże produkcje posiadają polską wersję językową. Jednakże polskiego dubbingu w grach, poza kilkoma wyjątkami, zupełnie nie trawię. Dwie poprzednie odsłony Darksiders posiadały polską kinową wersję językową i to w zupełności wystarczyło, aby się cieszyć nie skrępowaną roz(g)rywką. W przypadku części trzeciej mamy dostępny pełen polski dubbing. Bardzo szybko przełączyłem się na wersję angielską. Mój pierwszy zawód - o dziwo - nie jest związany z dostępnością dubbingu, a z faktem, że nie ma możliwości, aby ustawić angielską ścieżkę dźwiękową i polskie napisy. Co przy tym najgorsze kwestie wygłaszane przez postaci bardzo często nie zgadzają się z wyświetlonymi napisami. Wygląda to tak, jakby dwóch różnych tłumaczy przygotowywało niezależnie od siebie materiały do dubbingu i napisów. Efekt jest naprawdę mizerny. Pominę już fakt, że znowu występują dokładnie ci sami aktorzy co w każdej innej polskiej wersji językowej. Co przy tym ciekawe podobna niekonsekwencja występuje także w wersji angielskiej - postać coś mówi, napisy twierdzą inaczej.

W Darksiders III wcielamy się w Furię, jednego z czterech jeźdźców apokalipsy. Bohaterkę polubiłem od razu, bo jest wredna, zarozumiała i głównie dba o swój interes. Podobnie jak w części drugiej fabuła gry przebiega obok wydarzeń z części pierwszej. Obie poprzednie odsłony ogrywałem już dość dawno, toteż wielu rzeczy nie pamiętałem. Dlatego też uważam, że nowy gracz może się czasem poczuć zdezorientowany i najzwyczajniej w świecie nie wiedzieć o co chodzi. Niemniej jednak jeśli chodzi o fabułę tragedii nie ma, choć do wybitności też sporo brakuje. Mamy też towarzyszkę, ale o niej nie wspominam, bo głównie gada i irytuje, a przez to bardziej przeszkadza niż pomaga.

Darksiders III to dla mnie połączenie platformówki ze slasherem. Mamy więc i mnóstwo potworów tudzież innych demonów do ubicia w efektywny i efektowny sposób. Furia posiada całkiem fajny bicz, którego używa nie tylko do chlastania oponentów, ale też choćby do przeskakiwania. Prawdziwym utrapieniem są jednak walki z bossami. Mam wrażenie, że twórcy ze studia Gunfire Games nieco za bardzo zapatrzyli się na serię Dark Souls, dzięki czemu podczas starć często to gracza ogarnia furia, a nie Furie czyli naszą bohaterkę. Do tego gdy się nam nie powiedzie (a zdarza się to nader [za] często) trzeba powtórzyć jakiś etap przed walką. Do tego także zwykłe monstra w późniejszych etapach dają nam nieźle w kość. Z poległych przeciwników wypadają dusze, które są pewnego rodzaju walutą w grze, która można wydać na różnego typu ulepszenia. Wspomniany wcześniej bicz nie jest oczywiście jedyną dostępną bronią w grze, co to, to nie. Ale ich działanie polecam odkryć samemu. Bronie można także ulepszać, a żeby to zrobić potrzebne są porozrzucane w świecie gry odłamki, a poszukiwania są nawet całkiem przyjemne.

Szkoda, że w grze nie można niszczyć elementów otoczenia. Ot choćby na samym początku stoją sobie pięknie zaparkowane samochody. Można w nie uderzać biczem ile się żywnie podoba. Pokołyszą się, poskaczą i nic. Ani szyby nie wypadną, ani żadnych otarć nie ma, o efektywnym zniszczeniu już nawet nie wspominając. Jest to tym bardziej przykre, że czasami przeskakując do nowej lokalizacji na przykład z użyciem dźwigu potrafi się on akurat ładnie upaść, ale takie miejsca są wyraźnie oskryptowane. Sama eksploracja świata jest trochę sztuczna. W ostatnim czasie przyzwyczaiłem się do gier z otwartym światem (z tego miejsca pozdrawiam serdecznie Assassin`s Creed Odyssey) toteż powrót do liniowej i korytarzowej gry był dla mnie trochę bolesny. Nie oznacza to wcale, że rozwiązanie zastosowane w Darksiders III jest złe czy kiepskie, nawet w korytarzu możliwe jest się zgubić albo odnaleźć jakiś skrót, niemniej jednak grało mi się trochę dziwnie.

Jeżeli chodzi o kwestie techniczne to nie rozumiem narzekań na stabilność gry czy długie czasy ładowania. Z oczywistych powodów testowałem grę w wersji na komputery osobiste i nie miałem absolutnie żadnych problemów technicznych. Gra nawet ani razu nie wyszła do pulpitu, a wspomniane czasu ładowania były znośne. Co przy tym najważniejsze gra chodziła bardzo płynnie i ładnie, choć mój komputer spełnia wymagania minimalne z dość małą nawiązką. Wygląda na to, że wersja PC była po prostu najbardziej dopieszczona i dopracowana przez twórców i za to chwała. Co przy tym ciekawe i warte odnotowania to grafika. Widać, że twórcy bardzo się przyłożyli i Darksiders III jest po prostu naprawdę ładne, żeby nie powiedzieć, że miejscami piękne. Pod tym względem naprawdę gra zasługuje na sporego plusa.

Pochwalić za to nie mogę muzyki. Ta w menu głównym jest jeszcze w porządku, ale podczas samej rozgrywki muzyka raczej mi przeszkadzała i mam wrażenie, że przez to jednak trochę klimatu gra straciła. Do dźwięku przyczepić się nie mogę, ale cóż Darksiders III to w końcu gra AAA.

Jaki więc ten Darksiders III jest? To całkiem przyjemny slasher, choć posiada kilka wad. Ja przy grze bawiłem się dobrze, niemniej jednak omawianej gry rewelacyjną na pewno bym nie nazwał. Przejście wątku głównego zajmuje około 15 godzin, co we współczesnych grach nie jest wcale złym wynikiem, no ale gra kosztuje obecnie około 215 złotych i mimo wszystko uważam, że na ten moment jest to jednak troszeczkę za dużo. Warto zatem poczekać na jakąś obniżkę lub promocję i wtedy z czystym sumieniem sięgnąć po tę całkiem niezłą grę.

Bardzo dziękujemy serwisowi GOG.com za udostępnienie kodu recenzenckiego w celu umożliwienia powstania niniejszego tekstu - https://www.gog.com/game/darksiders_iii

Autor: Wojman

więcej komentarzy dodaj komentarz

ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję