Chess 2: The Sequel

Chess 2: The Sequel
Sztab VVeteranów
Tytuł: Chess 2: The Sequel
Producent: Ludeme Games/Sirlin Games
Dystrybutor:
Gatunek: Strategia turowa
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Ocena
czytelników bd GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI 35% procent
Głosuj na tę grę!

Chess 2: The Sequel

Szachy to gra jednocześnie nieskończenie złożona, co i banalnie prosta. Miliardy milionów możliwych (teoretycznie) posunięć i układów plansz są jednak liczbą skończoną, co więcej, przytłaczająca większość z nich jest praktycznie niemożliwa do spotkania, rażąc swą bezsensownością. Wbrew pozorom jednak nie trzeba wielkiego wysiłku, by z tej gry znowu uczynić autentyczne wyzwanie dla każdego szachisty. Poznajcie Chess 2: The Sequel.
chess-2-the-sequel-13771-1.jpg 1Niewątpliwie uproszczę zagadnienie, ale szachy w znacznej mierze są grą pamięciową, gdzie wygrywa nie (tylko) intelekt, co doświadczenie, co szczególnie widać przy różnorakich blitzach. Czynnik ten jednak można łatwo wyeliminować – a to po prostu przez zmianę reguł. Ot, ruchy pozostają te same, wystarczy jednak wprowadzić nowe (dodatkowe) warunki zwycięstwa, by kompletnie zmienić orientację rozgrywki. Wygrywa gracz, który pierwszy królem przejdzie na za oś poprzeczną szachownicy? Proszę bardzo! I w takiej sytuacji czasami nie opłaca się zbić pionem wrażej królowej, lecz może lepiej przyblokować wrogiego króla – czyli postąpić wbrew wieloletnio kształtowanym instynktom.

Twórcy Chess 2: The Sequel nie poprzestali jednak na tego rodza
ju modyfikacjach i wprowadzili dodatkową, polegającą na możliwości „licytowania się” przy biciu. Oznacza to, że daną figurę można jednak zachować na szachownicy, lecz poświęcając „w zamian” stosowną ilość pionów. Jak się zdaje, jest to modyfikacja, która faktycznie ubogaca grę, lecz chyba stanowi przykład postąpienia „o jeden most za daleko”.

Głównym felerem gry jest jednak jej nastawienie na tryb wieloosobowy. Co prawda bez łączenia się z Siecią można poćwiczyć rozgrywkę przeciwko komputerowi, lecz poziom sztucznej inteligencji jest szokująco niski, wręcz obraźliwy. Tymczasem niestety gra z uwagi na swą efemeryczność nie jest zbyt popularna, co oznacza, że nie tak łatwo znaleźć jakiegokolwiek godnego (w stopniu powyżej przedszkolaka) rywala. Twórcchess-2-the-sequel-13771-2.jpg 2y to chyba przeczuli implementując między innymi opcję toczenia pojedynków pbem.

Oprawa audiowizualna jest typowa dla tego rodzaju produkcji – całość bynajmniej nie mieni się feerią barw, co w sumie nawet jest swego rodzaju atutem. Wygląda to jednak dość zgrzebnie – i tak brzmi – choćby na tle takiego Pure Chess.

Chess 2: The Sequel jest przykładem dobrego pomysłu, który po trosze nie został doceniony przez zadziwiająco konserwatywnych graczy, po trosze zaś nie został dopieszczony przez producentów w należytym stopniu. Cały świat mógłby sobie być reakcyjny, gdyby tylko krzemowy przeciwnik prezentował choćby przyzwoity poziom na poziomie archaicznego Chess z pierwszych odsłon Windowsa.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - ŚREDNIA OCENA - % więcej recenzji dodaj recenzję