Łukasz Walewski - Przywitaj się z królową. Gafy, wpadki, faux pas i inne historie
Protokół dyplomatyczny przeciętnemu Kowalskiemu jawi się jako swego rodzaju relikt przeszłości składający się na specyficzny foklor rządowych elit, tyleż dziwaczny, co w gruncie rzeczy niespecjalnie skomplikowany, a w konsekwencji budzący tyleż rozbawienie, co i zażenowanie w sytuacji przyłapaniu któregoś z Wielkich na jego pogwałceniu. Ale to tylko element prawdy.
Łukasz Walewski w swej książce w sposób tyleż rzeczowy, co i usystematyzowany przybliża specyfikę życia każdego dyplomaty i notabla, abstrahując bynajmniej od kwestii politycznych, a zwracając uwagę czytelnika na pewną rutynę i abecadło codzienności każdego dyplomaty. Po kolei omawia on więc kolejne kwestie związane z kontaktami międzynarodowymi – rodzaje wizyt, sposoby powitań, zasiadania, podpisywania dokumentów, lokowania flag itp. itd. Przedstawiając najpierw ogólne zasady wskazuje następnie na wyjątki, dzieli się również swoimi doświadczeniami, a wychodzą
c z założenia, iż najlepszą szkołą są błędy prezentuje gafy, wpadki i kompromitacje, głównie czerpiąc z historii najnowszej i posługując się w miarę możliwości najbardziej znanymi nazwiskami.
W pewnym momencie jednak – jakkolwiek dość niepostrzeżenie – czytelnik zaczyna się zastanawiać nad sensem tegoż wszystkiego, na usta aż się ciśnie popularna fraza o przeroście formy nad treścią, zwłaszcza że trudno liczyć, by w świecie realpolitik czy wręcz darwininowskiego biznesu tak naprawdę cały ten blichtr nie zasługuje na pogardliwe wzruszenie ramionami…
Dawne porzekadło głosi, iż takt i dobre wychowanie absolutnie nie są tym samym, a najbardziej różnice pomiędzy nimi widać w sposobie zachowania się po przypadkowym spostrzeżeniu kobiety w negliżu. Taktu nie da się wyszkolić, stanowi właściwie cechę przyrodzoną i co najwyżej w pewnym stopniu może zostać ukształtowany przez doświadczenie, lecz dobre wychowanie – jak sam język wskazuje – stanowi proces edukacji. Książką Łukasza Walewskiego zaś niewątpliwie pod tym względem sprawdzi się znakomicie jako swego rodzaju pomoc edukacyjna (bo nie pełnoprawny podręcznik!), który „bawiąc uczy” i łączy przyjemne z pożytecznym.
Autor: Klemens
Łukasz Walewski w swej książce w sposób tyleż rzeczowy, co i usystematyzowany przybliża specyfikę życia każdego dyplomaty i notabla, abstrahując bynajmniej od kwestii politycznych, a zwracając uwagę czytelnika na pewną rutynę i abecadło codzienności każdego dyplomaty. Po kolei omawia on więc kolejne kwestie związane z kontaktami międzynarodowymi – rodzaje wizyt, sposoby powitań, zasiadania, podpisywania dokumentów, lokowania flag itp. itd. Przedstawiając najpierw ogólne zasady wskazuje następnie na wyjątki, dzieli się również swoimi doświadczeniami, a wychodzą
W pewnym momencie jednak – jakkolwiek dość niepostrzeżenie – czytelnik zaczyna się zastanawiać nad sensem tegoż wszystkiego, na usta aż się ciśnie popularna fraza o przeroście formy nad treścią, zwłaszcza że trudno liczyć, by w świecie realpolitik czy wręcz darwininowskiego biznesu tak naprawdę cały ten blichtr nie zasługuje na pogardliwe wzruszenie ramionami…
Dawne porzekadło głosi, iż takt i dobre wychowanie absolutnie nie są tym samym, a najbardziej różnice pomiędzy nimi widać w sposobie zachowania się po przypadkowym spostrzeżeniu kobiety w negliżu. Taktu nie da się wyszkolić, stanowi właściwie cechę przyrodzoną i co najwyżej w pewnym stopniu może zostać ukształtowany przez doświadczenie, lecz dobre wychowanie – jak sam język wskazuje – stanowi proces edukacji. Książką Łukasza Walewskiego zaś niewątpliwie pod tym względem sprawdzi się znakomicie jako swego rodzaju pomoc edukacyjna (bo nie pełnoprawny podręcznik!), który „bawiąc uczy” i łączy przyjemne z pożytecznym.
Autor: Klemens