LOGOWANIE

Zarejestruj sie

Zawsze lubiłem późnym latem usiąść pod rozgwieżdżonym niebem i śledzić różne jego regularności, tak o pochodzeniu naturalnym, jak i wywodzące się od człowieka. Wśród tych ostatnich nie dało się przeoczyć lecących samolotów, jeden z nich zaś zwykł kursować na trasie między Rzymem i Szanghajem. Chwilę czasu zajęło mi jednak uświadomienie sobie, że oba te miasta są położona na szerokościach geograficznych znacząco wysuniętych na południe od polskich granic. Ale kolejnym moment zadumy prowadzi do wniosku, że w sumie nie ma w tym niczego dziwnego – wystarczy przestać myśleć w dwuwymiarowych kategoriach atlasu geograficznego.

Biorąc pod uwagę użyteczność tej dyscypliny wiedzy, refleksję winien wzbudzać fakt, że kartografia liczy sobie raptem pół tysiąclecia. Owszem, historia zna wielokrotnie starsze odwzorowania znanego świata, zdecydowana większość z nich miała jednak charakter abstrakcyjny, nieprzydatny dla codziennych zastosowań, w szczególności nawigacji. Nawet matematyczne osiągnięcia Greków budzą tu niedosyt, zważywszy na fakt, jak długo Odyseusz musiał się błąkać na trasie między Troją a Itaką, wszak nie aż tak od siebie oddalonymi.



Książka Raúla Ibáñeza traktuje o „poważnym” poszukiwaniu mapy idealnej, adaptowaniu kolejnych i kolejnych rozwiązań matematycznych w celu jak najwierniejszego odwzorowania rzeczywistości, które mogłoby mieć praktyczne zastosowanie. Wymagało to jednak uporania się z szeregiem problemów „po drodze”, choćby ustaleniu kształtu i rozmiaru zamieszkiwanego świata czy wyznaczenia długości oraz szerokości geograficznej.

Omawiana publikacja dzieli się niejako na dwie części – pierwsza z nich poświęcona jest naukowo-matematycznym zmaganiom z rzeczywistością, próbą poznania jej „mędrca szkiełkiem i okiem”, druga zaś bardziej technicznym wyzwaniom związanym z kartografią jako taką. Nie da się zaś ukryć, że ta pierwsza jest znacznie bardziej interesująca. Oczywiście bacząc na rozmiary całości trudno oczekiwać, że zgłębi ona wszystkie zagadnienia związane z pracą geodetów etc., łatwo jednak o przesyt żargonem branżowym, któremu nie towarzyszy odpowiednie wyjaśnienie.

„Marzenie o mapie doskonałej. Kartografia i matematyka” to kolejna w cyklu książka poświęcona podstawom matematycznym jednego z zawodów technicznych. Docierając do ostatniej strony czytelnik odczuwa jednak raczej ulgę niźli pragnienie dalszego zgłębienia tematu.

Autor: Klemens

więcej komentarzy dodaj komentarz