Nicea Albo Śmierć A Nasz Dziennik

Ciekawa jest przedstawiona w "Naszym Dzienniku" ocena fiaska negocjacji w sprawie konstytucji. W przeciwieństwie do większości mediów dziennikarze tej gazety uważają, że strona polska była zbyt skłonna do ustępstw zaś Francja i Niemcy były całkowicie niezdolne do kompromisu. Zerwanie negocjacji przez Francję i Niemcy dziennikarze nazywają "taktycznym sukcesem", gdyż strona polska została przedstawiona jako niezdolna do kompromisu zaś same nie musiały iść na żadne ustępstwa, których się obawiały. "Kiedy Francuzi i Niemcy zauważyli, że superpaństwo będzie tworzone bez zagwarantowania im odpowiedniej przewagi w sile głosu woleli w ogóle nie przyjmować konstytucji"10.

Krytyka polskiego rządu w "Naszym Dzienniku"

"Nasz Dziennik" dość często krytykuje polski rząd.. W krytyce tej dziennikarze "Naszego Dziennika" lubią wracać do błędów polskiego rządu przy negocjowaniu traktatu akcesyjnego do Unii Europejskiej. "O ile podpisanie traktatu akcesyjnego można porównać do dobrowolnego wejścia do klatki, o tyle zgoda na eurokonstytucję byłaby zatrzaśnięciem za sobą drzwi"- takie ładne zdanie pada w jednym z artykułów krytykujących polski rząd. A rząd ten daje powody do krytyki, np. sławny już artykuł 23 traktatu akcesyjnego umożliwiający Unii narzucanie Polsce niekorzystnych rozwiązań. Polski rząd nie czyni też należytych kroków, by przygotować Polskę do członkostwa w Unii i tutaj przykładem jest rolnictwo- bardzo słabo przygotowane do konkurencji w ramach Unii Europejskiej.

Wspomniane już zostało, że w "Naszym Dzienniku" oceniono polski rząd jako zbyt skłonny do ustępstw w negocjacjach nad konstytucją Unii Europejskiej. . I teza ta nie jest wcale bezpodstawna: Polska wchodziła do Unii na prawach traktatu nicejskiego dającego jej mocną pozycję

w Unii. Daje to stronie polskiej wszelkie prawo odrzucenia proponowanych zmian, zaś wprowadzenie tych zmian byłoby po prostu oszukaniem Polski, która wstąpiła do Unii na określonych warunkach, które po krótkim czasie miały zostać na jej niekorzyść zmienione. Stanowisko polskiego rządu wydaje się z tego powodu zbyt miękkie- "Premier Leszek Miller miał nadzieję na zgodę całej Unii na przesunięcie o kilka lat niekorzystnej dla Polski decyzji w sprawie unijnego systemu głosowania"11. Nieustająca od tamtego czasu presja na polskich polityków przyniosła efekty- już pół roku po fiasku negocjacji rząd Marka Belki ustępuje, stawiając niezbyt twarde warunki. "Nawet nadzieja odsunięcia decyzji o kilka lat okazała się płonna"- myślą zapewne dziennikarze "Naszego Dziennika".

Część dziennikarzy "Naszego Dziennika" nie wierzy, że to nieudolność jest źródłem tych błędów- oskarżają posłów o zdradę polskich interesów i korupcję. Wysokie poparcie dla wstąpienia do Unii w Sejmie tłumaczą chęcią zdobycia przez partie stanowisk w Parlamencie Europejskim. Twierdzą przy tym, że wiele niekorzystnych dla Polski ustaleń wynika właśnie ze skorumpowania polskich posłów. Prognozując przyszłe wydarzenia niedługo po fiasku rokowań nad konstytucją unijną Mieczysław Ryba mówi, że "Bruksela użyje kija, by poskromić niepokornych" i że "Należy się spodziewać różnego rodzaju restrykcji", po czym następuje świetnie ukazujący ocenę naszych polityków w "Naszym Dzienniku" fragment: "Pojawi się z pewnością i marchewka. Najgorsze jednak, że owa marchewka nie musi wcale oznaczać korzyści dla polskiej gospodarki. Mogą to być jakieś stanowiska w międzynarodowych instytucjach dla ambitnych polityków. Łasy na takie oferty może się okazać schodzący z polskiej sceny politycznej Aleksander Kwaśniewski"12.

skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz