Ignasi Belda - Umysł, maszyny i matematyka. Sztuczna inteligencja i wyzwania, które przed nią stoją

Myśląc o sztucznej inteligencji wizualizujemy sobie HAL-a 3000 czy T-800, i są to wizje niepokojące, szybko jednak uświadamiamy sobie, że „komputery są głupie”, w związku z czym w coraz mniejszym stopniu wierzymy, iż w istocie dane nam będzie kiedykolwiek obcować z niebiologicznym tworem, który moglibyśmy określić mianem inteligentnego. Śmiem jednak twierdzić, że przełom lat 2022 i 2023 będzie w nieodległej przyszłości wspominany jako moment graniczny, gdy przestaliśmy mieć do czynienia z „tylko” wyrafinowanymi algorytmami. Tym bardziej więc warto rozważyć sięgnięcie po książkę Ignasiego Beldy.
Z pewnością dla wielu czytelników atutem omawianej pozycji będzie fakt, że niemal w całości wyzuta jest ona ze „ścian rachunków”, które tak skutecznie zniechęcały w szkołach miliony uczniów wobec matematyki. Autor omawia bowiem nade wszystko idee, w znacznej mierze abstrahując od ich technicznego przełożenia.



Takie podejście sprawia jednak, iż dla wielu czytelników przedmiotowa pozycja będzie dość rozczarowująca, sięgając po nią chcieliby bowiem dla przykładu dowiedzieć się, co takiego się stało, iż w pewnym momencie było możliwe zbudowanie robota Hondy wchodzącego po schodach czy grającego w piłkę, a wcześniej było to niedosiężne.

Nadto felerem omaw
ianej pozycji z perspektywy współczesnego czytelnika jest fakt, iż jest ona już przestarzała, choć powstała przecież nie aż tak dawno temu. Nie chodzi mi tu bynajmniej o medialny hałas towarzyszący aplikacjom w rodzaju ChatGPT czy Midjourney, ale np. o stwierdzenia, że żaden profesjonalny gracz w go na razie nie musiał się spocić w starciu z programem komputerowym – stety czy niestety, ale już w 2019 roku nie byle gracz, lecz sam mistrz świata Lee Se-dol musiał uznać wyższość AlphaGo.

„Umysł, maszyny i matematyka. Sztuczna inteligencja i wyzwania, które przed nią stoją” to książka, która pomimo nieepatowania skrajnie wymyślną terminologią może się jednak okazać zniechęcającą dla czytelnika spragnionego nade wszystko informacji, „jak to działa”. Trudno jednak mieć do autora pretensje o to, że w tak skromnej objętościowo pozycji nie był w stanie pomieścić wiedzy właściwej dla całych działów informatyki i matematyki.

Autor: Klemens
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz