Gra Bil Laden vs Reszta Świata

Przejdźmy do następnej Kampanii- Australii. Nareszcie będę miał pole do popisu dla mojej "chorej" wyobraźni. Oni wprawdzie nic by nie mieli do tej wojny, ponieważ jak wiecie Australia nie brała udziału jeszcze w żadnej wojnie. Ale zmusiły ją do tego dostawy ropy z Bliskiego Wschodu (taka tam sobie bajeczka). Australia staje w bardzo trudnej sytuacji. Co robić: przyłączyć się do Bil Ladena i walczyć przeciwko Ameryce, czy na odwrót. Australia postąpiła, jak każdy cywilizowany kraj postąpić powinien - przystąpiła do Bil Ladena (ach, muszę się od tego odzwyczaić - znowu blef ;)). Oczywiście przyłącza się do USA, która po miesiącu oferuje swoją ropę, choć nie ma jej za dużo. Nie dość, że nasze złoża na wyczerpaniu, to jeszcze wojna. W tej kampanii walczymy od początku przeciw całej Azji oprócz Japonii. Nawet przeciwko Tajwanowi, który w tej kampanii nie zachwyca swoją techniką. Europa, Australia i Ameryki stoją przed bardzo trudnym wyzwaniem - pokonać Chińczyków. Wszystkie narody podpisują układ o nie używaniu bomb nuklearnych (to jak oni skończą tą wojnę ;)). Następuje krwawa wojna. Znaczną przewagę ma Azja. W Amerykach następują intensywne badania nad rozbitymi UFO. Zaś my w Australii skupiamy się głównie na broni biologicznej.

Zadajecie sobie teraz pytanie, co on jeszcze może wymyślić, skoro byli nawet kosmici? Słuchajcie tego. Za ten pomysł serdecznie dziękuję Arnoldowi S., który tak dzielnie zabijał Predatorów. Myślicie: przecież kosmici już byli. Tak, dlatego ich nie będzie. Predator to tylko pointa twórcza, na której bazie powstał pomysł.



Otóż Australia zaczyna eksperymentować na DNA i wszystko jasne, dzięki temu tworzy legiony prawie niezniszczalnych stworów, które wkrótce będę walczyć w Azji. I ty masz zaszczyt nimi kierować. Ale znowu muszę Was zaskoczyć. Nie zapominajcie o badaniach nad statkiem UFO w Ameryce. A
merykanie na bazie odkryć, jakie na nim zrobili, stworzyli nie żadną broń, lecz rzesze cyborgów. Byli oni całkowicie posłuszni i wykonani jak skóra australijskich stworów z materiału prawie niezniszczalnego, lecz o innej budowie.

W przeciągu 5 miesięcy cyborgi i Austryje, jak nazwano australijskie stwory zakończyły tę wojnę. Co mogą powiedzieć Armia Putina Kosimazaka i Bil Ladena na takie stworzenia i ich bron? Myślicie, że to jest za proste, więc do mnie nie podobne - macie rację!! ;) W międzyczasie Austryje skumały się z Amerykańskimi cyborgami i postanowiły wrócić do domu jakby nigdy nic się nie stało, a następnie rozłożyć na łopatki swoich przełożonych (oczywiście ludzi). Gdy wracają, wykonują swój plan i ta misja jest oczywiście nie do wygrania. Po 30 minutach gry przegrywasz i jest to koniec gry? Ach, to by było jak na mnie za proste. Grasz oczywiście dalej Australią, ale tym razem stajesz po stronie Austryjów. Zapomniałem napisać, że są to zmutowane Kangury ;). Wojna jest bardzo ciężka ale w tej kampanii możesz zobaczyć jednostki jakich nie widziałeś nigdzie indziej (no, może 3 podobne w Starcrafcie i jedna w TA). Osobiście lubię Happy Endy, dlatego masz szansę przejść tą kampanię zwycięsko (oczywiście równa się to z cudem;)) Czyli dla nas - Sztabowiczów, ok. 30 min;) (ostatnia plansza). I znowu nie sądzicie oryginalne zakończenie - giniesz na przed przedostatniej planszy, ale może to być victoria, jeśli wygrana własnymi wrogami jest dla ciebie satysfakcjonująca. Ale każdy z nas chce czegoś oryginalnego. Właśnie to daje WAM JA. MAO z Radą: możecie szukać sponsorów;)




E-mail autora: Agent





Autor: Agent
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz