Czy słusznie odkładamy program Wojciecha Korfantego do lamusa

W III Rzeczypospolitej Senat jako druga izba parlamentu miał być „izbą refleksji i rozwagi”2, która miała dokonywać wstępnej weryfikacji legislacyjnych poczynań posłów. Niestety, ostatnio coraz częściej przekonujemy się, że ów izba oporu nie spełnia swego zasadniczego zadania. Kolejne ustawy lądują wskutek wyroków Trybunału Konstytucyjnego w koszu… Być może lepiej przekształcić Senat w izbę samorządową, która zrzeszałaby przedstawicieli największych organizacji społeczno – gospodarczych i związków zawodowych? Wówczas mogliby oni otwarcie zgłaszać swoje postulaty i propozycje. W ten sposób można w dużym stopniu ograniczyć nie tylko swobodę wszelkiego rodzaju grup nacisku, ale także korupcję na najwyższych szczeblach państwa. Również Naród uzyskałby większą kontrolę zarówno nad izbą pierwszą jak i izbą samorządową.

Byłby to pierwszy i zasadniczy krok do stworzenia tego zdrowego ustroju. Winien on być umiejscowiony pomiędzy tą wybujałą demokracją parlamentarną a dyktaturą. Państwo jest u Korfantego wartością wspólną i nadrzędną. Powstaje ono z woli suwerennego Narodu a jego zasadniczym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa i pewnej równowagi wszystkim członkom tego Narodu. Nie chodzi tutaj o typ państwa opiekuńczego. W swoich pracach rozumiał on aparat państwowy jako organizację, która ma odgrywać rolę pomocniczą w życiu jednostki. Państwo powinno pomagać obywatelom a nie ich wyręczać. Nazywa je „środkiem do osiągnięcia wyższego celu”3. Tym wyższym celem jest szczęście i dobro wszystkich członków tej ogromnej wspólnoty, jaką jest Naród. Nie możemy pojmować państwa wyłącznie jako zespołu instytucji publicznych, jest to niewątpliwie pojęcie szersze. W dzisiejszych czasach często zapominamy, że Rzeczpospolita jest dobrem wspólnym, które wymaga pewnych ofiar i poświęceń. Dobro wspólne to nie tylko możliwość czerpania określonych profitów, to także pewne obowiązki. Doskonale zdawał sobie z tego sprawę Korfanty. „Wolność i równość są przeciwieństwami”4 - pisał w swoich artykułach. Nie można tych dwóch wartości ze sobą pogodzić. Bowiem gdy obywatel ma świadomość, że jest źródłem najwyższej władzy, troska o dobro ogółu staje się rzeczą drugorzędną. Istnieje też niebezpieczeństwo, że może naruszyć wolność innych obywateli. Z kolei egalitaryzm

, może w nadmiernym stopniu ograniczać swobodę jednostki, w efekcie, czego państwo zaczyna przypominać ogromne więzienie. Powinniśmy o tym pamiętać…

W swoich pracach Korfanty expressis verbis nawoływał do powrotu do wartości chrześcijańskich. Tylko one jego zdaniem mogą stanowić stabilne fundamenty, na których można zbudować trwały ustrój państwowy. Trudno się z nim nie zgodzić. Nie można za pomocą siły fizycznej wprowadzić ładu i równowagi w państwie. Wszelkie rewolucje i przewroty zawsze pociągały za sobą tylko ofiary, nigdy natomiast nie potrafiły w sposób trwały zagwarantować pokoju. Tylko ustrój oparty na uniwersalnych zasadach chrześcijańskich może zapewnić trwały ład i równowagę społeczną. Należy zauważyć, że Korfanty nie dążył do stworzenia państwa teokratycznego. Nie chciał on, zespolenia religii chrześcijańskiej z polityką. Dla niego wartości, jakich dostarcza religia katolicka, stanowią swoistą busolę w świecie polityki.

Podsumowując to wszystko pragnę podzielić się pewną refleksją. Uważam, że to smutne, iż pomimo upływu tylu lat, problemy, które dostrzegał Wojciech Korfanty, wciąż nie zostały rozwiązane. Pocieszające jest to, że wielcy politycy pozostawili nam cenne wskazówki, dzięki którym możemy skutecznie zaradzić problemom naszego państwa.

Myślę, że powinniśmy umieć wyciągnąć wnioski także z naszej historii. Musimy uważać, żeby nie zachłysnąć się wolnością. Dopiero od 16 lat możemy się cieszyć pełną wolnością i niezależnością. Niewątpliwie otrzymaliśmy ogromną szansę od losu, to jak ją wykorzystamy zależy wyłącznie od nas samych. To my stanowimy suwerenny Naród, to do nas należy władza i to my decydujemy, w jakim kierunku nasze państwo będzie się rozwijać. Pamiętajmy, że państwo to coś więcej aniżeli tylko instytucje. Państwo to przede wszystkim pewne wielkie stowarzyszenie całego Narodu.
2. „Prawo konstytucyjne RP”, pod red. Pawła Sarneckiego
3. „Chrześcijaństwo a nowoczesne państwo” (17 V 1936)
4. „Ideologia konstytucyjna BBWR (17 XII 1933)



Born Of Fire
E-mail autora: clairvoyant2(at)wp.pl


Autor: Born Of Fire
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz