Choinka 2018

choinka-2018-18362-1.jpg 1 W tym roku Sony postawiło poprzeczkę jeszcze wyżej niż dotychczas, skupiając się w dużej mierze na dwóch dużych tytułach. Pierwszym z nich jest niesamowity God of War. Ogromna, przepełniona emocjami podróż ojca z synem, która zachwyca w każdym możliwym aspekcie, poczynając od oprawy audiowizualnej, przez narrację, na soczystym gameplayu kończąc. Swego rodzaju reboot serii (który jednak „kontynuuje” historię z poprzednich części) tchnął w cykl o Kratosie powiew świeżości, tak bardzo potrzebny po wyraźnie słabszym prequelu jaki otrzymaliśmy pod koniec cyklu życia PlayStation 3. To tytuł, który w przeciągu pierwszej godziny rozgrywki sprawił, że z bohatera totalnie mi obojętnego, Kratos stał się jednym z moich absolutnych ulubieńców i z całą pewnością będę śledził jego losy na bieżąco, a to o czymś świadczy.

Drugim mocnym tytułem na wyłączność w 2018 roku jest Spider-Man. Po prostu Spider-Man. Bez cyferek, podtytułów czy innych „Amazingów” w tytule. Ten jest o tyle ważny, że jest to pierwsza gra z serii od późnych lat 90-tych NIE wydana przez Activision, firmę, która przez ostatnie lata doiła z uwielbianej przez wielu marki, wypuszczając raz za razem coraz to gorsze tytuły z pająkiem w roli głównej. Wyrwany z ich korporacyjnych łapsk bohater dostał w końcu grę, na jaką zasługiwał i na jaką czekało wielu. Szybowanie między wieżowcami, pranie po pyskach złoczyńców i wartka, ale niepozbawiona humoru akcja – jest tu wszystko, czego potrzebowała gra o Spider-Manie. To najlepsza gra o tym bohaterze od 14 lat, od roku 2004 kiedy zadebiutował <
b>Spider-Man 2: The Game.

Rozpisałem się najbardziej o tych dwóch produkcjach bo to właśnie one w tym roku świeciły najmocniej na PlayStation 4. Warto jednak spojrzeć na ten sprzęt jak na całość, jak na dojrzałą konsolę do gier z bogatą biblioteką tytułów, praktycznie dla każdego. Biorąc natomiast pod uwagę zbliżającą się wielkimi krokami premierę następczyni oraz ponowne obniżki cen za rogiem, myślę, że jest to najlepszy czas do zaopatrzenia się w swój egzemplarz i nadrobienia kilku tytułów, szczególnie wymienionych tu przeze mnie. Naprawdę warto*.

*Tekst NIE jest sponsorowany przez Sony;)

Damskim okiem Alicji

Po żołniersko-vveterańsku:

1. Książka Grzegorza Lindenberga pt. „Ludzkość poprawiona”. Nieodległa wizja rozwoju medycyny i technologii. Autor ukazuje perspektywę kolejnych 50 lat, w której będziemy mogli modyfikować swoje geny oraz korzystać z dobrodziejstw sztucznej inteligencji. Sztuczna inteligencja zastępująca pracowników (również tych wykwalifikowanych), produkowanie ludzi z konkretnym doborem genów - to tylko nieliczne z podawanych przykładów. W związku z tym, że zmiany zachodzą w tych dziedzinach już na naszych oczach, ukazywana przez autora perspektywa, jest realna. Autor jednak zachowuje optymizm, który czytelnik niekoniecznie będzie podzielał.

2. Gry planszowe zawsze w cenie. Polecam planszówkę „Taboo”, która polega na odgadywaniu słów bez użycia zakazanych wyrazów, które oczywiście idealnie opisują odgadywane słowo. Gra wymaga skupienia i kreatywności, ale idealnie nadaje sichoinka-2018-18362-2.jpg 2ę na wieczorne spotkanie z przyjaciółmi.

3. Jeśli zamierzamy kupić prezent dla pasjonata historii, to warto zastanowić się nad książką Jana Zumbacha pt. „Ostatnia walka: moje życie jako lotnika, przemytnika i poszukiwacza przygód”. Jan Zumbach to legendarny pilot Dywizjonu 303, który w swojej książce nie tylko skupia się na służbie w RAF, ale opowiada swoje losy po zakończeniu II wojny światowej. Historie się tak nieprawdopodobne, że czytelnik może zwątpić w ich prawdziwość. Jan Zumbach był m.in. dowódcą sił powierzchnych Katangi, który zbombardował lotnisko w Kongo. Aby tego dokonać przemycił on do Katangi bombowiec. Książka jest napisana z dużym dystansem i poczuciem humoru.

4. Fajnym prezentem może być dobry alkohol, akcesoria lub książki dotyczące jego produkcji. Miłośnikom win można polecić poradnik Kevina Zraly pt. „Wino – kurs wiedzy”.

5. Miłośników podróży ucieszą przewodniki oraz vouchery, które oferują linie lotnicze.

6. W miastach opanowanych przez smog (a właśnie w takim mieście mieszkam), można pomyśleć o maskach antysmogowych albo odświeżaczach:). Stan powietrza w okresie zimowym niestety nas nie rozpieszcza.

7. Jeśli dysponujemy zasobnym portfelem, fajnym prezentem będzie hulajnoga elektryczna.

Jeśli nie wiemy co kupić, dobrym rozwiązaniem będą bony do sklepów albo bilety na koncert. Zdecydowanie odradzam kupno: skarpet, akcesoriów kuchennych, „mądrych i sarkastycznych” sentencji oraz perfum (chyba, że naprawdę wiemy jaki jest ulubiony zapach obdarowanej osoby).


skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz