Choinka 2009

Jak co roku, Sztab VVeteranów przygotował dla Was kilka przedświątecznych propozycji na udane prezenty dla najbliższych. Zapraszam do lektury!
choinka-2009-4574-1.JPG 1The Last Remnant

Square-Enix. Dla jednych mało znana firma tworząca dziwne gry, dla innych - legenda. Należący do tej drugiej grupy wiedzą, że jej produkcje są przeważnie co najmniej dobre, a często wręcz wybitne. Posiadający PC miłośnicy RPG rodem z Kraju Kwitnącej Wiśni nie są nadmiernie rozpieszczani liczbą tego typu nowości, tym większą więc radość powinien im sprawić The Last Remnant.

Gra zabiera nas w podróż po typowym świecie fantasy, zamieszkałym przez wiele rozumnych istot - zbliżonych do ludzi Mitra, Sovani o kocich twarzach czy płazopodobnych Qsiti, obdarzonych potężnymi magicznymi zdolnościami. Od innych światów spod znaku magii i miecza odróżnia go obecność tytułowych remnantów - artefaktów o nieznanym pochodzeniu i funkcjach, obecnie traktowanych jak narzędzia. Mogą mieć różną postać - od ogromnego pojazdu powietrznego po drobny przedmiot codziennego użytku. W grze wcielamy się w postać chłopca o imieniu Rush, który wyrusza w podróż śladem porwanej siostry. W trakcie tej wędrówki pozna wiele nietypowych miejsc i postaci, dane mu będzie również odkryć więcej tajemnic i sekretów świata, niż kiedykolwiek by sobie życzył. Jak przystało na produkt sygnowany przez Square, fabuła obfituje w zwroty akcji, wraz z obowiązkowym wątkiem przemiany psychologicznej głównego bohatera, którą jednak obserwuje się z przyjemnością.

Elementem wyróżniającym The Last Remnant jest system rozgrywania walk. Podstawowym elementem w drużynie nie jest jednostka, lecz grupa żołnierzy, dotyczy to zresztą obu linii frontu. Każdej z nich można (czy wręcz należy) dobrać odpowiednią formację, a na początku tury wydać rozkazy. Potencjalnych komend jest bardzo wiele i zależą od umiejętności poszczególnych, wchodzących w skład podgrup osób, dodatkowo dowódcy poszczególnych oddziałów mają do dyspozycji ataki specjalne. Dzięki temu bitwa zamienia się w walne starcie, w którym zmysł strategiczny będzie niezbędny do efektywnych działań, a ogrom umiejętności specjalnych sprawi, że będą one również niesłychanie efektowne.

O jakość oprawy graficznej zadbał silnik Unreal Engine 3, przez co dane nam będzie ujrzeć piękne, choć statyczne lokacje, dopracowane w każdym szczególe modele postaci o doskonałej mimice i widowiskowe efekty specjalne w trakcie walk. Oprawa dźwiękowa dorównuje wizualnej, poszczególne utwory idealnie dopasowują się do wydarzeń w grze - od delikatnych i spokojnych w trakcie zwiedzania bezpiecznych
obszarów po energiczne i zagrzewające do boju melodie bitewne. Warto również wspomnieć, że gra daje możliwość włączenia oryginalnych głosów japońskich aktorów wraz z angielskimi napisami, co z pewnością docenią fani anime, zwłaszcza, że Seiyuu wykonali swoją pracę po mistrzowsku.

The Last Remnant polecam wszystkim miłośnikom japońszczyzny, ceniącym dobrą fabułę i nietypowe rozwiązania w kwestii mechaniki rozgrywki i mogącym poświęcić na grę więcej niż kilka wieczorów. Produkcja ta nie każdemu się spodoba, ale ci, którzy znają i cenią inne dzieła Square z pewnością będą uszczęśliwieni.

Lotheneil

*** *** ***


Drogie Panie!
Ta bombka na naszej sztabowej choince skierowana jest głównie do Was. Zakładam, że spora część z was jest w posiadaniu homo sapiens sapiens płci męskiej. Jest to osobnik zapewne z natury leniwy, lubujący się w napojach na bazie chmielu i w sprzęcie elektronicznym. Boże Narodzenie należy do tych corocznych świąt, które mają destruktywny wpływ na prywatny budżet. Wprowadza często też niepotrzebny zamęt – mimo, że znamy kogoś wiele lat, ciężko jest czasami kupić mu odpowiedni prezent. Zaiste, łatwo jest kobiecie znaleźć piękny prezent dla mężczyzny. Mało z Was, Panie wie, że większość z Waszych partnerów/krewnych, to typy wojowników. Uśpionych przez nudne, przepełnione pokojem czasy i mało ciekawą zazwyczaj pracę.

Jakże ich zadowolić? Kupić im wojnę. Oczywiście wirtualną. Dzisiaj można zrobić to w granicach kwoty trochę większej niż 100zł. Najlepszym rodzajem Wojny w Pudełku dostępnym obecnie na rynku jest Call of Duty: Modern Warfare 2. Gra ta, przeniesie Waszych facetów w dynamiczny świat współczesnego pola walki. Iście filmowa, wyreżyserowana z rozmachem rozgrywka spodoba się każdemu miłośnikowi mocnych wrażeń. Mimo, że rozgrywki dla jednego gracza starczy ledwie na około 5-6 godzin, będzie to kampania z najwyższej półki. Tym, co odróżnia tę grę od setek podobnych jest, prawdopodobnie najlepszy obecnie na rynku tryb dla wielu graczy. Spora ilość różnych trybów gry, ogrom wiele oddanego uzbrojenia rodem z XXI w, tony wyposażenia dodatkowego i, co najważniejsze i najtrudniejsze do opisania w słowach – arcydynamiczna i wciągająca rozgrywka. Wszystko to pozwoli Waszemu partnerowi poczuć na własnej, wirtualnej skórze tempo współczesnych konfliktów wojennych – bez wychodzenia z domu, wyjazdów do egzotycznych krajów i, co bardzo ważne, bez ryzyka nabicia sobie guza (albo starty całej głowy).

skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
więcej komentarzy dodaj komentarz