Rome: Total War

Sztab VVeteranów
Tytuł: Rome: Total War
Producent: Creative Assembly
Dystrybutor: Licomp Empik Multimedia
Gatunek: turowa/RTS
Premiera Pl:2004-09-22
Premiera Świat: 2004-11-05
Autor: Ajmdemen

GOSPODARKA
Dobrze funkcjonująca gospodarka jes fundamentem, na którym może powstać imperium- zapewnia pieniądze i rekrutów potrzebnych do prowadzenia wojny. Co zrobić, żeby stworzyć silną i dochodową gospodarkę? Przede wszystkim trzeba zadbać o handel, rozwijając porty i drogi. Dochody z handlu, zwłaszcza morskiego mogą być ogromne, więc im szybciej zacznie się je zbierać tym lepiej. Warto rozbudowywać również farmy i kopalnie (choć koszty ich budowy zwracają się dopiero po 10 turach, także z budowaniem kopalni nie ma się co spieszyć). Natomiast dochody z podatków zależą od wysokości ich stopy i liczby mieszkańców- polecam ustawienie na najniższym poziomie, co zapewnia szybszy przyrost ludności i większe zadowolenie mieszkańców w miejsce doraźnych korzyści z wysokich podatków. Duża liczba ludności w mieście może co prawda zwiększyć poziom nędzy (squalor), ale niski poziom podatków trochę obniża ten współczynik (długofalowo), ponadto wysoka populacja zwiększa możliwości rekrutacji wojsk i rozbudowy miasta. Warto też przydzielać miastom gubernatorów, co pozwala zmniejszyć straty wywołane korupcją i dewastacją oraz zwiększyć zadowolenie ludności. Wspomniałem wcześniej o problemie jednoczesnej konieczności budowy budynków militarnych i ekonomicznych, widzimy też, że rekrutacja na szeroką skalę może zahamować rozwój liczby ludności miasta. Najlepszym moim zdaniem rozwiązaniem jest rozwinięcie struktur militarnych w miastach, które osiągnęły już powyżej 24 tysięcy ludności (ewentualnie takie, w których liczba ludności będzie dalej się rozwijać mimo rekrutacji)- tworzymy w ten sposób miasta wyspecjalizowane w piechocie, kawalerii, artyleii lub flocie i prowadzimy w nich ciągłą rekrutację. Oczywiście na początku gry nasze miasta nie są tak duże- polecam więc jakieś zdobyć (np. Kartaginę) a do tego czasu rekrutować choćby.... psy bojowe, których zaciąg nie uszczupli zbytnio liczby mieszkańców naszych miast. Niski poziom zadowolenia ludności może doprowadzić do buntu, by temu zapobiec należy budować świątynie i areny, trzymać w mieście silny garnizon, ustawić niskie podatki i mieć gubernatora z wysokim współczynnikiem influence. Jeśli problemem są różnice kulturowe w danym mieście polecam zburzenie świątyni i zbudowanie w jej miejsce nowej. Można ewentualnie zburzyć niepotrzebne budynki militarne.

DYPLOMACJA
Została zdecydowanie rozwinięta w porównaniu do poprzednich części jednak nadal trochę kuleje (AI często odmawia zawarcia rozejmu w całkowicie dla siebie beznadziejnej sytuacji). Kolejną rzeczą, którą uznałbym za wadę jest fakt, że dzięki możliwości żądania pieniędzy praktycznie za wszystko można od komputera wydobyć sporo pieniędzy (sprzedając mapy, prawo wejścia na nasze ziemie, proponując zaatakowanie jakiegoś państwa), co jest użyteczne szczególnie na początku gry, gdy nie mamy zbyt wiele funduszy. Aby wyciągnąć jak najwięcej można się targować (całkiem fajny moim zdaniem pomysł). Dyplomacja pozwala nam również przekupywać generałów wroga, co pozwala nam w szybki i prosty sposób zwiększyć liczebność naszej rodziny. Kolejną bardzo opłacalną możliwością są umowy handlowe, które należy podpisać jak najszybciej i z jak największą ilością państw. W przeciągu rozgrywki można stosować politykę "dziel i rządź" wspomagać słabszych, biorąc od nich za to pieniądze i przy okazji podbić kilka prowincji, choć system dyplomacji jest moim zdaniem za słabo dopracowany, by ta taktyka przyniosła wielkie korzyści. Ogólnie rzecz biorąc, dopóki nie jesteśmy gotowi do wojny z daną nacją, dopóty warto się z nią dogadywać. Gdy już zaczynamy wojnę, nie warto bawić się w rokowania, ale należy kompletnie zniszczyć wroga, wojna musi być totalna, co zresztą podpowiada nam sam tytuł serii.

Ajmdemen
daran@pf.pl