Age Of Empires II: The Age Of Kings

Age Of Empires II: The Age Of Kings
Sztab VVeteranów
Tytuł: Age Of Empires II: The Age Of Kings
Producent: Ensamble Studio
Dystrybutor: CD Projekt
Gatunek: Strategia RTS
Premiera Pl:1999-10-28
Premiera Świat:
Autor: MAO
Ocena
czytelników 84 GŁOSUJ
OCENA
REDAKCJI bd% procent
Wyroznienie
Głosuj na tę grę!

Age Of Empires 2: The Age Of Kings

Misja 3- Into China.

Cele: Zniszczyć miasta Tanguts, Hsi Hsia, Jin i Sung.

Najdłuższa i jedna z najtrudniejszych misji jak do tej pory. Trudno będzie ją skończyć szybciej niż w cztery godziny. Unicestwić musimy wszystkie Chińskie miasta, jest to zadanie niezwykle trudne, lecz takie są rozkazy- nie mamy wyboru. Zaczynamy z małą grupką Lekkiej Kawalerii i kilkoma Konnymi Łucznikami. Jak już pewnie zauważyliście nie towarzyszą nam żadni wieśniacy! Bez założenia własnego miasta i zatrudnienia potężnej armii nie mamy szans na zwycięstwo, tak więc musimy coś z tym faktem zrobić. Przemieszczamy się na południe, w pobliżu rzeki natrafimy na statek transportowy, który automatycznie zdobywamy. Okrętujemy nasze wojska i przewozimy na drugą stronę rzeki. Na południu znajdziemy małą wioskę bronioną przez kilkoosobowe oddziały militia, crossbowmen i scouts. Szybciutko zgładzamy obrońców i poruszamy się na południowy-wschód (nie atakujcie Town Center wroga- zbyt duże straty własne). W okolicy Siege Workshop wroga, zdobędziemy Katapultę, Taran i odbijemy 6 Mongolskich wieśniaków. Teraz możemy zatańczyć! Machinami oblężniczymi niszczymy Town Center wroga, wybijamy wszystkich wieśniaków. Pakujemy nasze wojska do łodzi, i ponownie przebywamy rzekę. Wieśniaków prowadzimy na północ, do miejsca, w którym zaczynaliśmy. Blisko na zachodzie znajdują się olbrzymie ilości krzaczków owocowych zapewniających dużo jedzenia. To właśnie tutaj zakładamy miasto. Najbliższe złoża złota znajdują się na północy, kamienia na południu, a drewna troszkę dalej, na południowym-wschodzie. Bardzo szybko zabieramy się do pracy, przeciwnik zaatakuje lada chwila. Lekką kawalerię opłaca się wysłać na rozpoznanie terenu, odnaleźć miejsca, w których znajdują się surowce. Ta misja będzie bardzo długa, możecie być pewni, iż wykorzystacie prawie wszystkie złoża jakie znajdują się na mapie. W możliwie najkrótszym czasie dochodzimy do 3 ery, w której będziemy mogli budować zamki. Zamiast stawiać mury i linię obronną w pobliżu naszej wioski, proponuję skorzystać z mojej rady. Jak już pewnie zauważyliście, od zachodniej części mapy odgradza nas potężny mur (słynny mur chiński) naszpikowany wieżyczkami strzelniczymi. Co ciekawe, znajduje się w nim tylko jedna brama (ale za to potrójna), na południowym-zachodzie. Trzeba ten fakt wykorzystać. To właśnie w jej pobliżu stawiamy nasz Zamek (a nawet dwa)! W środku umieszczamy spore ilości łuczników, a w pobliżu trzymamy grupkę konnicy i Magundai (na wypadek gdyby przeciwnik użył machin oblężniczych). Taka zapora znakomicie powstrzyma wroga, zapewnimy sobie długi okres spokoju, nikt nie będzie atakował naszego miasta czy też pracujących wieśniaków. Wrogie jednostki w ciągu kilku chwil zostaną wystrzelane przez załogę naszych zamków. Dodatkowo gdy wejdziemy do czwartej ery, budujemy kilka Trebuchetów, i za ich pomocą niszczymy pobliskie wieżyczki wroga a także bramy. Na miejsce zniszczonych wrót budujemy nasze. Dzięki temu będziemy mogli swobodnie przedostać się na terytorium wroga, podczas gdy on nie będzie miał wejścia na nasz teren. Całe nasze armie ustawiamy w pobliżu wrót- to na wypadek gdyby wróg spróbował jakiegoś zmasowanego ataku. Sprowadźcie kilku Mnichów, niech leczą naszych rannych. W ten oto sposób odcięliśmy się od naszych nieprzyjaciół, możemy skupić się na rozwoju naszego miasta i rekrutacji silnej armii potrafiącej pokonać wroga. Ponieważ walka będzie długa i trudna, musimy być znakomicie przygotowani. Udoskonalić nasze wyposażenie u Kowala, wynaleźć nowe technologie w Uniwersytecie, trenować nasze jednostki. Do tego celu potrzeba będzie olbrzymia liczba surowców, trzeba zatrudnić olbrzymią liczbę wieśniaków- ponad 30!. Niestety, sytuacja troszkę się skomplikuje. Na południu, na wyspie znajduje się miasto Jin. Już w początkowym okresie gry zaczną oni budować Cud Świata, oczywiście nie możemy pozwolić im wygrać w ten sposób. Miasto jest znakomicie bronione, cud znajduje się w jego centrum, no i do tego musimy się spieszyć- po prostu bardzo trudne zadanie. No, ale nie ma co załamywać rąk tylko trzeba brać się do roboty. Na brzegu rzeki budujemy dwa porty. Szybko udoskonalamy technikę budowy statków (aby były wytrzymalsze, a do ich budowy potrzeba było mniej drzewa), i rozpoczynamy produkcję Elite Cannon Gelleons (pamiętacie je z kampanii o Saladinie ?). Cały czas należy się spieszyć. Płyniemy naszą armadą (3-5 na początek powinny wystarczyć, jednak cały czas budujemy nowe), na południe, likwidując wieże strzelnicze (które znajdują się w murze chińskim). Kiedy ostatnia z nich padnie, odbijamy na zachód. W portach rozpoczynamy budowę Demolition Ships (ok. 10, do unieszkodliwienia floty wroga) i dołączamy do naszych Galeonów. Przed atakiem na miasto Jin, polecam również w naszej świątyni wynaleźć technologię czyniącą nasze wojska bardziej odporne na próby przechwycenia przez kapłanów wroga. Na wyspie jest ich dość sporo, unikniemy niepotrzebnych strat. Atakujemy! Z daleka, naszymi Galeonami niszczymy wieże i port wroga. Za pomocą Demolition Ships posyłamy na dno wszystkie wrogie obiekty pływające. Uwaga na katapulty rozstawione na brzegu i Mnichów- tylko oni mogą wyrządzić nam jakieś zniszczenia. Niszczymy wszystkie wieżyczki i wszystkie możliwe budynki (na tyle na ile pozwoli zasięg rażenia Elite Cannon Galleons). Jeśli będziemy mieli szczęście to uda się nam zniszczyć Cud, jednak nie liczyłbym na to zbytnio- przeciwnik zazwyczaj buduje go w środku wyspy. Przechodzimy do drugiej fazy natarcia. Budujemy Dwa statki transportowe, na cih pokład ładujemy 3-5 Trebuchety, a pozostałe miejsce zajmują jak najlepiej wyszkolone jednostki konnicy. Płyniemy i lądujemy na plaży w miejscu gdzie na początku stał Port wroga. Przemieszczamy się kawałek na południe i rozkładamy nasze machiny oblężnicze. Konnica pilnuje by żaden z przeciwników nie przeszkadzał nam zbytnio, należy jednak uważać i nie zapędzać się zbyt daleko za wrogiem- wyspa naszpikowana jest wieżyczkami strzelniczymi. Kilka salw z Trebuche

tów i Cud przechodzi do historii. Korzystając z okazji, powoli lecz skutecznie rozprawiamy się z wrogiem, najpierw niszczymy wszystkie wieżyczki (nie zapominajcie o naszych potężnych Galeonach- znakomicie się one do tego celu nadają), Town Center (na południu) i pozostałe budynki. Konnicą unicestwiamy wszystkich wieśniaków (dość pracochłonne zadanie, trzeba dokładnie przeszukać wyspę) i niedobitki armii przeciwnika (na zachodzie znajduje się Zamek z obstawą- najpierw wysyłamy Trebuchety). Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w końcu otrzymamy wiadomość, że Jin poddało się. Pierwsze miasto zdobyte, jeszcze tylko trzy. Jak już pewnie zauważyliście na wyspie znajdują się całkiem pokaźne złoża złota i mnóstwo drzew- można (a później to nawet trzeba) użyć statków transportowych i przywieść kilkunastu wieśniaków. Surowce jakie mamy w pobliżu naszego miasta szybko się wyczerpią, tak wiec z czasem coraz bardziej trzeba będzie eksploatować te które znajdują się na wyspie (szczególnie olbrzymie ilości drewna). Rozpoczynamy przygotowania do drugiego natarcia. Zbieramy potężną armię, przynajmniej 30 jednostek konnicy, 10 Ciężkich Wielbłądów, 5 Trebuchetów i 5 Mnichów. Przekraczamy mur i udajemy się na zachód. Warto wysłać jednego zwiadowcę na północ- odkryjemy warsztat a w jego pobliżu przyłączy się oddział Bombard Cannons- zawsze się przydadzą. Przechodzimy do ofensywy. Podążając zwartą grupą na zachód dość szybko dojdziemy do pierwszego w tym rejonie miast wroga- Tanguts (kolor czerwony). Jest ono stosunkowo słabo bronione, za pomocą Trebuchetów niszczymy Town Center i inne ważne (produkujące jednostki) budowle wroga. Można wykorzystać również nasze Elite Cannon Galleons które ocalały z potyczki o Jin. Płyniemy na zachód i niedługo wpływamy w małą rzeczkę. Rozlewa się ona dużą pętlą po całej krainie, przepływa przez każde z wrogich miast- dzięki temu prowadząc obstrzał z wody nasze okręty są w stanie wyrządzić olbrzymie zniszczenia. Należy jednak uważać- rzeka może być patrolowana przez Galeony wroga- przydałoby się kilka Demolition Ships. Konnicą i Wielbłądami dajemy osłonę Trebuchetom, wpadamy do miasta i unicestwiamy obrońców. Po raz kolejny czeka nas ciężkie zadanie- trzeba wyłapać i wybić wszystkich wieśniaków, którzy do końca się nie poddadzą, będą się łudzili, że uda im się odbudować miasto. Powoli, lecz dokładnie musimy przeszukać okoliczny teren. Watro wybrać się na północ i północny zachód- zazwyczaj w tamtą stronę uciekają wieśniacy wroga. Trebuchetami z nudów niszczymy okoliczne budowle, należy jednak wciąż mieć się na baczności- któreś z pobliskich miast może wyruszyć Tanguts z odsieczą- mała grupka konnicy powinna zawsze być w gotowości i pilnować naszych machin oblężniczych. Kiedy zabijemy ostatniego wieśniaka i otrzymamy komunikat o kapitulacji Tanguts, możemy być z siebie dumni. Ponad połowa gry za nami, teraz powinno być już troszkę łatwiej. Leczymy rany i uzupełniamy straty. Nim ruszymy do kolejnego ataku, naszą armię powinna zasilić grupa 15 Konnych łuczników, mała grupka Magundai i dodatkowe 2 Trebuchety. Czeka nas najtrudniejsza potyczka. Na południe od Tanguts, na wzgórzu znajduje się miasto His Hsia. Jest ono znakomicie bronione (położone na wzgórzu na które prowadzi tylko jedna droga), posiadające olbrzymią liczbę kuszników, Trebuchetów a także zamek. Zanim ruszymy z wojennym okrzykiem do ataku, warto w pobliżu wybudować dwie stajnie. Cały czas rekrutujemy konnicę, możecie być pewni, że się przyda. W okolicach wzniesienia rozbijamy Trebuchety. Za ich pomocą niszczymy zamek a także wszystkie wrogie Trebuchety rozstawione w pobliżu (należy strasznie uważać, chwila nieuwagi i już możemy pozostać bez machin oblężniczych). Wrogich kuszników atakujemy naszymi konnymi łucznikami, a także rzucamy w pościg za nimi mała grupkę konnicy. Gdy zamek runie, przesuwamy Trebuchety bliżej wzniesienia i rozpoczynamy obstrzał Town Center i pozostałych budynków wroga. W tym samym czasie całą naszą armię (konnicę, Magundai i Wielbłądy wysyłamy na wzniesienie- czas rozprawić się z obrońcami. Walka będzie ciężka, przyznam się, że moje pierwsze uderzenie zostało kompletnie rozbite! Nie można się załamywać. Podczas walki należy równocześnie rekrutować konnicę i rzucać do ataku- nie możemy dać nieprzyjacielowi choćby chwili spokoju na ustawienie szyków obronnych. Po zniszczeniu Town Center i budynków, w których można rekrutować jednostki, tak jak poprzednio musimy wyłapać i wybić wieśniaków. Przeszukajcie dokładnie okolice wzgórza, szczególnie obszar leżący u jego podłoży na południu i zachodzie. Nawet dużej grupie konnicy zajmie to troszkę czasu (można zatrudnić Lekką Kawalerię która jest znacznie szybsza). Gdy nadejdzie wiadomość o pokonaniu His Hsia, możecie odetchnąć z ulgą- już prawie wygraliśmy. Czeka nas ostatni atak na miasto Sung, które znajduje się na zachodzie. Leczymy rany, grupujemy jednostki. Nasza armia nie musi być tak liczna jak poprzednio, 25 konnych i 3 Trebuchety powinny wystarczyć. Przydałoby się za to kilka Elite Cannon Galleons do obstrzału od strony wody. Proponuje zaatakować z północy. Przemieszczamy nasze wojska na południe od wzgórza, na którym stało miasto His Hsia i podróżujemy maksymalnie na zachód. Teraz odbijamy na północ i wchodzimy do miasta Sung. Trebuchetami lub Galeonami niszczymy wieżyczki obronne i większość budynków. Załoga obrońców składa się w większości z Oszczepników, podzielmy konnicę na małe grupki i dajmy im prawdziwy wycisk. Powoli i spokojnie demolujemy miasto, burzymy Town Center znajdujące się na w centrum miasta. Jak zwykle pozostaje nam uporać się z resztką obrońców i zapolować na wieśniaków. Przeszukajcie lasy na północy- na pewno ustrzelicie przynajmniej kilku. Kontynuujemy polowania aż do nadejścia komunikatu o poddaniu się Sung. Chiny leżą u naszych stóp. Czy ktoś mi powie jak to możliwe by maleńka cywilizacja walecznych wojowników pokonała i zniszczyła jedno z najnowocześniejszych i najlepiej bronionych cywilizacji tamtego okresu? OdpowiedĽ jest chyba tylko jedna- nie zadzierajcie z Mongołami!
skomentuj
KOMENTARZE NA TEMAT GRY
26.09.2007 | Mande » Chodzi, czy nie chodzi? Szkoda, że trzeba odświe
więcej komentarzy dodaj komentarz
RECENZJE CZYTELNIKÓW
ILOŚĆ RECENZJI - 2 ŚREDNIA OCENA - 88%
Gra jest po prostu rewelacyjna. Kla
MAO - 80%
AoE 2 To moja pierwsza miłość (;)).
Mikiss - 95%
więcej recenzji dodaj recenzję