Żaden problem użytkownika Steama nie jest dla Gabe'a Newella zbyt mały

Przyszły hagiograf Gabe'a Newella dostał właśnie materiał na kolejny rozdział.

Pewien użytkownik Steama stracił dostęp do swojego konta. Zgodnie z procedurą zgłosił się do obsługi klienta, która rozpoczęła procedurę i... to by było na tyle. Sprawa nie ruszyła z miejsca. Poddenerwowany klient znalazł firmowy adres Gabe'a Newella i w akcie desperacji rzucił wyzwanie samemu szefowi Valve. A ten je przyjął. Zauważając, że tak naprawdę każdy pracownik firmy zajmuje się relacjami z klientem, poprosił o numer sprawy. Dwie godziny później problem został rozwiązany. Zadowolony klient nie omieszkał podziękować Gabe'owi w małej laurce. Newell stwierdził zaś, że nie ma sprawy. Mało tego, zachęca innych do szukania u niego pomocy.

Źródło:
Piotr Bajda - gram.pl


Klemens
2015-02-07 08:49:06