W Mount & Blade II: Bannerlord sami rozwiniemy swój zamek
Twórcy opowiedzieli o tym, jak historyczne wpływy oddziaływały na budowę zamków w grze. W wielu przypadkach deweloperzy mogli bezpośrednio inspirować się łatwo dostępnymi zabytkami – w końcu wiele średniowiecznych twierdz istnieje po dziś dzień. Sprawa komplikowała się, gdy przychodziło do konstrukcji z Wielkiej Brytanii, gdzie na przestrzeni wieków tradycyjne budowle Celtów i Piktów mieszały się z architekturą najeźdźców i osadników, by ostatecznie zostać całkowicie wyparte. W przypadku brytyjskich zamków postanowiono pozostać przy wcześniejszych projektach, odrzucając raczej wpływy Normanów, którym w XI wieku udało się podbić Anglię i zdobyć królewską koronę. „Ten proces myślenia przenosi się na wszystkie nasze frakcje” - twierdzą twórcy. „Staramy się pozostać wierni oryginalnym projektom, aby każdy zamek był wystarczająco wiarygodny, by nie zakłócać immersji gracza, ale wciąż zostawiamy sobie trochę miejsca na własne pomysły i style”.Poza tym deweloperzy ujawnili, że konstrukcje będą mogły być ulepszane. Każdy zamek ma posiadać trzy poziomy rozwoju – na pierwszym łatwym przepisem na zwycięstwo jest po prostu zaatakowanie frontowej bramy, ale już na trzecim dostanie się do środka może się okazać zdecydowanie trudniejszym, wymagającym przemyślanej taktyki i koordynacji wyzwaniem. Wraz z kolejnymi ulepszeniami w twierdzy pojawi się więcej wież, miejsc na machiny defensywne czy utwardzonych murów. Wpływ na rozwój ma mieć także położenie danej budowli – dla przykładu ustawienie swojej fortecy nad jeziorem i zyskanie tym samym naturalnej formy obrony może sprawić, że nie będzie miejsca na dalsze usprawnienia. Wszystko to powinno sprawić, że oblężenia staną się jeszcze bardziej wciągające i wymagające dopracowanej strategii.
Źródło:
Jakub Mirowski - GRY-OnLine 2018-04-08 17:28:41
