Valve zrezygnuje z płatnych modów, jeżeli pomysł się nie sprawdzi
„Naszym celem jest uczynienie moddingu lepszym dla autorów i graczy (…) Jeżeli to nie pomoże, to zostanie wyrzucone” – stwierdził Newell.Wyjaśnił jednocześnie, że Steam jest zestawem użytecznych narzędzi dla klientów i deweloperów, a wprowadzenie możliwości sprzedawania modyfikacji pasuje do takiej polityki firmy. System zostanie jednak dokładnie sprawdzony i zrewidowany przez sam rynek. Jeżeli się nie przyjmie, to zniknie ze Steama.
Jednocześnie Newell wyjawił, że kontrowersyjny podział zysków zależy tylko i wyłącznie od producenta danej gry. Bethesda ustaliła, że tylko 25% zarobionych na modzie pieniędzy trafi do jego twórcy, jednak równie dobrze w innym przypadku może być na odwrót. Dodatkowo wkrótce zostanie dodany przycisk, pozwalający na wpłacanie dowolnych kwot za mody. Autor ustali próg minimalny, a zainteresowani sami zdecydują, czy chcą zapłacić więcej.
Szef Valve odniósł się także do kwestii kradzieży modów. Jeden z fanów zauważył, że z pewnością znajdą się ludzie ściągający cudze mody za darmo z innych miejsc w Sieci, a następnie sprzedający je jako swoje przez Steam Workshop. Newell stwierdził, że jest „przekonany, że autorzy będą mieć kontrolę nad swoją twórczością, a nie ktoś próbujący ją ukraść”.
Źródło:
"Góral" - GRY-OnLine 2015-04-26 18:00:57