Valve przegrywa proces o naruszenie patentu, zapłaci odszkodowanie

Pod koniec ubiegłego miesiąca (tj. 26 stycznia) rozpoczął się proces przeciwko Valve o naruszenie patentu firmy Ironburg Inventions.

Rozeszło się o umieszczenie konkretnej pary przycisków na Steam Controllerze. Jak się okazało, sprawa zakończyła się przegraną oskarżonego, który wypłacił odszkodowanie w wysokości 4 milionów dolarów. Nie jest to dużo, biorąc pod uwagę, ile pierwotnie żądało Ironburg.

Patent, który był powodem procesu to dwa dodatkowe przyciski w postaci podłużnych łopatek umieszczonych na tylnej części kontrolera. Jak mówi prawnik Ironburg, ostrzegali oni Valve już w 2014 roku, kiedy pojawił się pierwszy prototyp Steam Controllera, jednak Valve zignorowało to, bo już w 2015 roku kontroler Valve pojawił się na rynku i znalazł 1,6 miliona nabywców (licząc do 2019 roku, w którym sprzęt został wycofany z sprzedaży).

I choć według serwisu Law.com, naruszenie jakiego dokonało Valve było w pełni świadome, tak firma do samego końca twierdziła, jakoby kontroler nie naruszał w żaden sposób patentu, o który Ironburg wnioskowało już w 2011 roku. Ironburg Inventions rozpoczynając proces żądało od Valve odszkodowania w wysokości 11 milionów dolarów, natomiast sąd przydzielił jedynie minimalną kwotę w tym przypadku, czyli wspomniane wcześniej 4 miliony dolarów. Istnieje jednak szansa, że suma zostanie zwiększona w związku ze świadomą decyzją Valve o naruszeniu prawa patentowego.

Źródło:
"Szarmancki" - GRY-OnLine


Klemens
2021-02-03 16:37:13