Valve pozwane do sądu w Niemczech

Niemiecka Federacja Organizacji Konsumenckich (VZVB) stanęła w obronie praw graczy, pozywając do sądu firmę Valve.

Przyczyną jest brak umożliwienia nabywcom gier dystrybuowanym cyfrowo za pośrednictwem systemu Steam opcji dalszej sprzedaży swej własności.

Steam to bardzo popularna obecnie platforma cyfrowej dystrybucji gier komputerowych, której właścicielem jest Valve. Za jego pośrednictwem każda zainteresowana osoba może dokonać zakupu wybranego tytułu bez wychodzenia z domu i korzystać z niego wedle uznania. Problem pojawia się, gdy daną grę chcemy odsprzedać innej osobie.

Teoretycznie istnieje możliwość ściągnięcia gry na swój komputer, wypalenia jej na płycie i dalszej sprzedaży, ale w praktyce nabywca używanego towaru nie będzie mógł cieszyć się z niego w pełni. Często bowiem dany produkt przypisany jest do konkretnego konta w serwisie Steam i bez odpowiedniego klucza nie można na przykład grać w trybie multiplayer. Valve nie udostępnia użytkownikom opcji sprzedaży czy przekazywania konta innym osobom, więc i wymiana gier przeznaczonych do zabawy mulitplayerowej jest niemożliwa.

Już we wrześniu Niemiecka Federacja Organizacji Konsumenckich poinformowała Valve o zastrzeżeniach związanych z takimi praktykami, ale nie doczekała się żadnej odpowiedzi. Właśnie dlatego w ubiegłą środę złożony został w sądzie w Berlinie pozew. Jeden z przedstawicieli Valve powiedział serwisowi GameSpot, że nie miał jeszcze okazji zobaczyć treści tej skargi.

Carola Elbrecht, menedżer zajmująca się w Federacji prawami konsumenta w świecie cyfrowym, stwierdziła, że użytkownicy Steama pozbawieni są możliwości, które mają na przykład posiadacze gier planszowych. Dodała również, że płacąc za dany produkt, jego nabywca powinien otrzymać również sposobność postępowania z nim według własnej woli – oczywiście przy zachowaniu praw autorskich. Obecnie wygląda to tak, że kupując grę za pośrednictwem Steama stajemy się jej właścicielami jedynie częściowo.

Niemiecka Federacja Organizacji Konsumenckich wytoczyła proces firmie Valve już w 2010 roku, lecz sąd uznał wówczas, iż obostrzenia dotyczące handlu kontami na Steamie nie łamią niemieckiego prawa. Tym razem jednak sędziowie będą musieli wziąć również pod uwagę fakt, że zgodnie z decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej producenci nie mogą zabronić użytkownikom oprogramowania jego dalszej sprzedaży, o czym pisaliśmy w naszym serwisie. Szykuje się więc ciekawy proces, którego wynik może w znacznym stopniu wpłynąć na dalsze losy dystrybucji cyfrowej.

Źródło:
"eLCeBe" - GRY-OnLine


Klemens
2013-02-03 11:59:34