Ubisoft: Techniczne ograniczenia mogą wpływać na toporność fabuły

Główny scenarzysta Far Cry 3 Jeffrey Yohalem twierdzi, że wraz z postępem technologicznym pisarze otrzymują możliwość tworzenia bardziej wyrafinowanych historii.

Yohalem uważa, że niektóre opowieści w grach wydają się nieco płaskie, ale wraz z technologicznym postępem, kiedy można nagrywać ruchy aktorów za pomocą motion capture, stają się znacznie ciekawsze.

- Dzięki temu, że nagrywamy ruchy całego ciała aktorów, mogę napisać linie dialogowe, które znaczą jedno, ale mówią drugie – powiedział Yohalem podczas rozmowy z GameFrontem. – W przeszłości nie można było niczego odczytać z wyrazu twarzy postaci i ciągle mi, jako pisarzowi, powtarzano: mógłbyś napisać kwestię dialogową dla postaci, która brzmi „daj mi ten słoik”, ale tak naprawdę ma na myśli „miałem fatalny dzień, więc daj mi ten słoik, żeby chociaż jedna rzecz mi się dziś udała”. Tego nie dało się przekazać inaczej, ponieważ nie było widać mimiki, więc pozostawała jedynie werbalna metoda.

- W takim wypadku dyrektor mawiał: mógłbyś zmienić tę linijkę na „miałem naprawdę ciężki dzień”. Wówczas nie pozostawało wiele miejsca na domysły. Według mnie opowieść też jest grą, a ludzie powinni ciągle próbować zrozumieć, co dana postać ma na myśli, gdy wypowiada swoje kwestie. W przeciwnym wypadku tej gry po prostu nie ma i fabuła staje się ciężkim, martwym obiektem dodanym do właściwej rozgrywki.

Źródło:
Małgorzata "therionee" Trzyna - gram.pl

Klemens 2012-06-24 13:50:47