Ubisoft - mikropłatności i DLC przebiły cyfrową sprzedaż gier
W ciągu tych sześciu miesięcy wydawca wypracował przychód w wysokości 466,2 mln euro, co jest kwotą o 60% większą niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. W raporcie znalazło się również kilka danych, które mogą mieć istotny wpływ na dalsze działania firmy. Przychody z cyfrowych źródeł wzrosły o 69%, osiągając poziom 342,6 mln euro. Co jednak ciekawe, z tej kwoty 168 mln euro przypadło na sprzedaż gier, a 175 mln euro na mikropłatności, DLC, przepustki sezonowe i subskrypcje. To pierwszy raz, kiedy dystrybucja elektroniczna pełnych wersji wygenerowała mniej niż połowę przychodów cyfrowych dla Ubisoftu.Widać więc wyraźnie coraz większą popularność modelu „gier jako usługi”, w ramach którego firmy różnymi metodami zarabiają na produkcjach nawet po dokonaniu zakupu pełnej wersji przez gracza. Wspieranie tytułów długo po premierze wydaje się mieć również dobry wpływ na długowieczność projektów wydawcy, gdyż sprzedaż starszych tytułów (tzn. tych wypuszczonych przed okresem objętym raportem) wzrosła o 47,9% i dała 379,4 mln euro przychodu, czyli zdecydowaną większość pełnej kwoty 466,2 mln euro, uzyskanej w dwóch pierwszych kwartałach rozliczeniowych. Oczywiście, tutaj najważniejszą rolę bez wątpienia odegrało Tom Clancy's Ghost Recon: Wildlands, które do czasu premiery Destiny 2 było najlepiej sprzedającą się produkcją 2017 roku.
W drugim kwartale roku rozliczeniowego Nintendo Switch odpowiadało za 19% wypracowanego przychodu. Dla porównania na produkcje pecetowe przypadło 15%. Oczywiście, należy tutaj dodać, że w tym okresie jedyną wydaną przez Ubisoft grą pecetową była wypuszczona w połowie września eksperymentalna strzelanka Atomega, podczas gdy nowa konsola Nintendo otrzymała Mario + Rabbids: Kingdom Battle oraz Rayman Legends Definitive Edition.
Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine 2017-11-08 19:02:36
