Tharsis - w grze strategicznej o misji na Marsa znajdziemy tury, survival i kanibalizm

Studio Choice Provisions pracuje nad turową strategią Tharsis, która pozwoli pokierować trapioną ciągłymi problemami wyprawą na Marsa.

Produkcja zmierza na pecety oraz konsolę PlayStation 4, a premiera ma nastąpić pod koniec tego roku.

Tharsis opowie o pierwszej załogowej wyprawie na Czerwoną Planetę. Według planu podróż w jedną stronę powinna zająć około trzysta dni. Rozpoczynając misję, astronauci są pełni optymizmu i oczekują, że przedsięwzięcie uczyni z nich bohaterów w oczach całego świata, gdyż na Marsie mają znaleźć coś, co może ocalić cywilizację ludzką przed zagładą. Kilka dni po starcie statek zostanie jednak mocno uszkodzony, a potem będzie już tylko trudniej. Co gorsza, z samego Marsa nadawany ma być przedziwny sygnał, o treści sugerującej, że astronauci mogą nie być wcale pierwszymi ludźmi wysłanymi na tę planetę.

Załoga składać się ma z czterech osób, które wybierzemy z galerii postaci posiadających unikalne osobowości, biografie i umiejętności. Rozgrywka toczyć się będzie w systemie turowym i większość zabawy spędzimy na ekranie pokazującym trójwymiarowy model statku. Jednostka składać się ma z wielu odrębnych modułów, pełniących odmienne funkcje i posiadających konkretne systemy pokładowe. Autorzy inspirują się gatunkiem roguelike, chcąc stworzyć produkcję nieprzewidywalną i dynamiczną. Dlatego gra losowo będzie generowała problemy, z jakimi zmierzą się astronauci, takie jak deszcze meteorytów czy usterki techniczne. Wszystkie systemy pokładowe zostaną ze sobą ściśle powiązane, a wydarzenia wewnątrz statku mają wpływać na psychikę i zachowanie astronautów. Zmęczenie, strach czy zazdrość często okażą się równie dużym zagrożeniem, co uszkodzenia części mechanicznych.

Poza wydawaniem rozkazu postaciom konieczne też będzie sprawne gospodarowanie surowcami. Każdy poważny błąd utrudni skuteczne ukończenie misji, a wyczerpujące się zapasy mają mieć poważny wpływ na przebieg rozgrywki. Nawet ciało zabitego astronauty przyda się więc do nakarmienia innych członków załogi.

Autorzy inspirują się wyśmienitym FTL: Faster Than Light i chcą, aby nawet porażki zapewniały dużo dobrej zabawy, a losowość wydarzeń ma sprawić, że grę będzie można przechodzić wielokrotnie bez uczucia nudy. Co ciekawe, sporo z kalkulacji widocznych ma być na ekranie w formie rzutów kostkami. Otrzymamy sporo metod wpływania na ich wyniki, a same kostki mają wchodzić w interakcję ze statkiem i będą mogły np. wylecieć przez dziurę w kadłubie.

Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine


Klemens
2015-09-01 18:28:59