Słaba dostępność kart graficznych spowoduje olbrzymi wzrost sprzedaży laptopów do gier? Tak twierdzi Asus

Problemy z dostępnością wielu kart graficznych spowodowane rzecz jasna olbrzymim zainteresowaniem ze strony kryptowalut nie są tylko i wyłącznie negatywnym zjawiskiem.

Ograniczona dostępność wielu układów graficznych, zwłaszcza produkowanych przez Nvidię, to niezaprzeczalny fakt. Choć obóz „Zielonych” robi co może, by choć część dostaw trafiła do rąk graczy, to kopacze Bitcoinów, Ethereum czy innych kryptowalut skutecznie utrudniają ten proceder. Co więcej, cała sytuacja wydatnie wpływa na stale rosnące ceny kart graficznych - w niektórych przypadkach wzrosty wynoszą nawet 50-60%, co jest wartością zdecydowanie odbiegającą od normy. Choć wydaje się, że na aktualny stan rzeczy narzekają praktycznie wszyscy, to istnieje jedna grupa, która zdaje się kibicować takiemu rozwojowi sytuacji - to producenci laptopów gamingowych.

Otwarcie mówi o tym chociażby Asus, który snuje bardzo ciekawe wizje dotyczące sprzedaży produkowanych przez ten koncern notebooków do gier. Wedle zapowiedzi, swoich nabywców w roku 2018 ma znaleźć nawet pół miliona sprzętów więcej niż w poprzednim, 2017 - to oznacza wzrost z 1,5 do 2 milionów sprzedanych egzemplarzy. To naprawdę ogromna różnica i - trzeba przyznać - dość odważna estymacja.

Asus opiera swoje zapowiedzi właśnie na problemach z dostępnością kart graficznych - wedle przewidywań rosnące ceny układów oraz utrudniona możliwość zakupu mają spowodować, że gracze zaczną patrzeć łaskawszym okiem na bogatą (co trzeba przyznać) ofertę tego producenta jeśli chodzi o gamingowe laptopy.

Źródło:
"ElMundo" - GRY-OnLine


Klemens
2018-02-13 18:17:48