Szef Gearbox Software oskarżany o przywłaszczenie 12 mln dolarów

Były prawnik Gearbox Software oskarża dyrektora generalnego oraz założyciela studia - Randy'ego Pitchforda - o bezprawne przywłaszczenie 12 milionów dolarów należących do firmy.

Adwokat Wade Callender w pozwie złożonym 21 grudnia do sądu w Teksasie twierdzi, że w 2016 roku kierujący zespołem zatrzymał dla siebie bonus pieniężny przekazany przez Take-Two. Jednocześnie odmawiał podobno podwyżek swoim pracownikom.

Prawnik wyjaśnia, że dyrektor generalny zgromadzone fundusze przeniósł na prywatną spółkę o nazwie Pitchford Entertainment Media & Magic. Środki ponoć wydano na „osobiste zachcianki” menedżera.

To nie wszystko - Callender przekonuje, że na jednej z imprez firmowych szef Gearbox Software zostawił pamięć USB, na której znajdowały się nie tylko dokumenty biznesowe, ale i kolekcja pornografii z nieletnimi. Ponadto w teatrze we własnym domu miał organizować przyjęcia, podczas których „dorośli obnażali się przed dziećmi, ku uciesze” gospodarza.

Co ciekawe, dzień po złożeniu pozwu Pitchford odniósł się do sprawy na antenie audycji The Piff Pod. Potwierdził, że rzeczywiście pendrive zawierał niestosowne nagrania, dodając, że jeden z filmów zachował, by poznać sztuczki stosowane przez kobietę z wideo.

„Jako ojciec, uważam, że zbrodnie przeciwko dzieciom są wyjątkowo odrażające. Fakt, że były przyjaciel i kolega kłamie, próbując powiązać mnie z tak nikczemnym zachowaniem w pogoni za pieniędzmi, jest bardzo bolesny” - napisał zaś na Twitterze.

Gearbox Software na łamach Kotaku stwierdziło, że zarzuty są „absurdalne”, a w oświadczeniu dla portalu Polygon ujawniło, że firma złoży wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko Callenderowi. Podkreślono, że adwokat kłamie w dokumentach sądowych, co stoi w sprzeczności ze sprawowanym zawodem.

Studio zaznaczyło też, że oskarżenia dotyczące przyjęć, w których mieliby brać udział nieletni, są fałszywe. Wszystkie występy w teatrze są nagrywane, ale Pitchford nie może natychmiastowo opublikować filmów. Zainteresowani mogą jednak zobaczyć materiały na miejscu.

Pozew Callendera jest odpowiedzią na wcześniejsze zarzuty wobec adwokata. Twórcy Borderlands zarzucali swojemu byłemu prawnikowi niespłacenie pożyczki mieszkaniowej i czesnego, a także użycie firmowej karty kredytowej na opłacenie rodzinnych wakacji, członkostwa w klubie strzeleckim i akcesoriów do broni palnej.

Źródło:
Piotr Bicki - Eurogamer.pl


Klemens
2019-01-12 14:55:09