Sytuacja Gas Powered Games zmierza ku lepszemu

Jeszcze niedawno Chris Taylor zastanawiał się, czy nie zamknąć Gas Powered Games. Teraz z powrotem zatrudnia ludzi.

- Nie chcę niczego w tym momencie zakładać, ale rzeczy wyglądają już dużo lepiej i choć sądzę, że przed nami bardzo długa droga to wiem, że jesteśmy na nią gotowi. Będziemy pracować bardzo ciężko, by osiągnąć cel - mówi Chris Taylor. Celem jest oczywiście stworzenie Wildmana, projektu, który oczekuje na wsparcie finansowe na Kickstarterze.

Słowa Taylora brzmią zdecydowanie bardziej optymistycznie niż jeszcze niedawno. Wówczas wydawało się, że przyszłość Gas Powered Games wisi na włosku. Szef postanowił zwolnić wszystkich pracowników, by móc wypłacić im odprawy. Teraz znów zatrudnia. - Wykonuję telefony i umawiam się na spotkania z kluczowymi ludźmi, by porozmawiać o ich powrocie - zdradza.

I dodaje: - Teraz przynajmniej oczy wszystkich są otwarte, nie będzie żadnych niespodzianek. Gas Powered Games otrzymało wiele słów wsparcia od graczy, którzy już zdecydowali się wesprzeć Wildmana na Kickstarterze. Na razie udało się uzbierać przeszło 320 tys. dolarów. Granicą, która musi zostać przekroczona, by projekt powstał, jest 1,1 miliona. Na skompletowanie brakującej sumy Taylor i spółka mają jeszcze 20 dni.

Źródło:
Patryk Purczyński - gram.pl


Klemens
2013-01-26 11:59:41