Star Citizen prawdopodobnie bez obsługi ray-tracingu w czasie rzeczywistym

Jeśli zastanawialiście się, czy zapowiedziana jeszcze w 2012 roku gra Star Citizen wykorzysta możliwości najnowszej generacji kart grafiki firmy Nvidia – RTX – to mamy dla Was garść informacji prosto od jednego z deweloperów.

Ben Parry z Cloud Imperium Games przyznał, że odpowiednie wykorzystanie techniki śledzenia promieni w czasie rzeczywistym pozwoliłoby na wprowadzenie do gry subtelnych usprawnień zarówno dla wydajności, jak i tego, jak prezentują się obiekty w wykreowanym świecie.

Ostatecznie uznał jednak, że pełne zaimplementowanie ray-tracingu w grze mogłoby „przyprawić deweloperów o silny ból głowy”. Wyjaśnił, że dla każdej prezentowanej w grze sceny należałoby zaprojektować dwa modele oświetlenia – jeden z wykorzystaniem RTX, a drugi imitujący podobne wrażenia wizualne na sprzęcie, który nie korzysta z techniki śledzenia promieni. W pierwszym przypadku liczba obiektów wchodzących w skład sceny musiałaby być predefiniowana z góry, tak by, zapewnić nie tylko odpowiednią wydajność aplikacji, ale też jej prawidłowe działanie. Przyznał, że chciałby wykorzystać ray-tracing dla poprawienia jakości oświetlenia czy cieni w grze, ale najtrudniejszą częścią tego procesu byłoby wykonywanie obliczeń także dla obiektów, które nie są widoczne dla sceny.

Ostatecznie Parry dał do zrozumienia, że studia mają bardzo napięty grafik, jeśli chodzi o wprowadzanie do gry kolejnych nowinek, by dotrzymać wszystkich terminów, więc raczej nie mamy co liczyć na pełną obsługę śledzenia promieni w czasie rzeczywistym.

Star Citizen powstaje z myślą o PC. Tytuł zapowiedziano niespełna 7 lat temu, ale wciąż nie wskazano konkretnej daty premiery.

Źródło:
"LM" - gram.pl


Klemens
2019-02-18 19:22:08