Satellite Reign - duchowy spadkobierca serii Syndicate debiutuje na rynku

Dziś w dystrybucji cyfrowej debiutuje gra Satellite Reign – duchowy spadkobierca gier Syndicate (1993) i Syndicate Wars (1996). Tytuł ufundowano ponad 2 lata temu w serwisie Kickstarter, gdzie studio 5 Lives zebrało ponad 461 tysięcy funtów.

Podobnie jak w kultowym poprzedniku, gracze dowodzą czteroosobowym oddziałem agentów, który w cyberpunkowej otoczce walczy z uciskającymi metropolię korporacjami. Przynajmniej domyślnie, bo w przeciwieństwie do serii Syndicate, Satellite Reign oferuje graczom sporą swobodę, zarówno w wykonywaniu (bądź nie) poszczególnych misji i kolejności ich przechodzenia, jak i wyborze podejścia do poszczególnych zadań. Grę można zakupić na platformie Steam oraz w sklepach dystrybucji cyfrowej.

Mimo że w poszczególnych recenzjach można przeczytać o drobnych wadach, w ogólnym rozrachunku dzieło 5 Lives Studios przypadło do gustu recenzentom. Zwrócono uwagę, że choć nie brakuje nawiązań do Syndicate (i to nie tylko w samej rozgrywce czy realiach – dość wspomnieć o lokacji nazwanej Bullfrog Plaza, nawiązującej do twórców „Syndykatu”Bullfrog Studios), to w rzeczywistości tytuł nie jest jedynie uwspółcześnieniem pierwowzoru, co zdaniem krytyków wyszło grze na dobre. We wszystkich tekstach chwalono przede wszystkim otwarty, a do tego ogromny świat, choć nie do końca ona oddaje faktyczny rozmiar metropolii), niemniej nieco ograniczony brakiem wnętrz (wszelkie akcje wykonywane wewnątrz budynków dzieją się poza ekranem, a o ich rezultacie informują komunikaty tekstowe), a co za tym idzie – także dodatkowych aktywności na podobieństwo serii Grand Theft Auto. Ponadto zachwyciła recenzentów swoboda w wykonywaniu zadań, zwłaszcza gdy zamiast otwartego ataku zdecydowano się na planowanie i rozdzielenie drużyny w celu uniknięcia wykrycia przez policjantów.

Jeśli chodzi o wady, to poza wspomnianym brakiem wnętrz krytycy narzekają na niezbyt wciągającą fabułę (co nie powinno dziwić przy całej swobodzie rozgrywki) oraz pewne problemy ze sztuczną inteligencją, przede wszystkim z wyszukiwaniem ścieżek, bo strażnikom z rzadka zdarzało się zablokować nawet na otwartym terenie. Nie zmienia to jednak faktu, że zdaniem wielu jest to jedna z najlepszych gier strategiczno-taktycznych ostatnich lat, bijąca na głowę pierwowzór pod każdym względem.

Źródło:
"Entelarmer" - GRY-OnLine


Klemens
2015-08-28 16:32:56