Reklamy ręka w rękę z przemocą
Wydawany przez MIT magazyn Technology Review donosi o wynikach badania, które przeprowadzono na Uniwersytecie w Luksemburgu.„Badacze stworzyli prostą grę wyścigową o nazwie AdRacer... Gracz jeździ po wirtualnym torze i zdobywa punkty za trafianie w cele ustawione na torze. Na torze pojawiają się również reklamy w formie billboardów po bokach torów. Kamera rejestruje ruchy gałki wzrokowej grającego. Po przejażdżce testowana jest sprawność zapamiętywania marek reklamowanych na billboardach”.
Ci, którzy grali w brutalną wersję gry, gdzie celem było rozjeżdżanie przechodniów, zademonstrowali dużo lepszą zdolność zapamiętywania reklamowanych marek niż ci, którzy grali w wersję bez przemocy.
Zanim jednak marketerzy pośpieszą wprowadzać ten pomysł, naukowcy zwracają uwagę na inny „efekt uboczny” - przedstawione w ten sposób reklamy wywołują często negatywną opinię o marce, która jest reklamowana.
Źródło:
Michał "Xtense" Stopa - Imperium Gier 2009-09-07 13:50:21