Paradox Interactive: tradycyjny podział zysków z gier jest skandaliczny

Fredrick Wester – prezes zarządu firmy Paradox Interactive – uważa, że tradycyjny podział zysków pomiędzy deweloperami i właścicielami platform cyfrowych, w stosunku 70/30, jest skandaliczny i przestarzały.

Myślę, że podział dochodów w stosunku 70/30 jest skandaliczny. Sądzę, że posiadacze platform cyfrowych zabierają zbyt wiele pieniędzy. Wszyscy obecni tu przedstawiciele prasy, możecie po prostu zacytować mnie w tej sprawie – stwierdził Fredrick Wester.

Prezes zarządu Paradox Interactive uważa, że omawiane proporcje miały rację bytu w przeszłości, kiedy dzieła ukazywały się wyłącznie na nośnikach fizycznych. Model ukształtowany w latach 70. przez firmę Warner Bros. dziś jest jedynie reliktem dawnych czasów. Fredrick Wester jest wdzięczny za to, że twórcy platformy Epic Games Store mieli odwagę zakwestionować status quo.

To była dystrybucja fizyczna. To kosztowało dużo pieniędzy. To (co mamy teraz - przyp. red.) nie kosztuje nic. Więc Epic wykonał świetną robotę dla całej branży, ponieważ teraz dostajesz 88%. Fantastyczny ruch. Dziękuję bardzo – czytamy dalej.

Z opinią Fredricka Westera zgodził się także inny uczestnik panelu – Dan da Rocha, czyli twórca QUBE.

To (podział 88/12 - przyp. red.) jest dla nas ogromnym dobrodziejstwem. To ogromna korzyść. W niektórych przypadkach, dla małego studia, to wzięte 30% (przez platformę dystrybucji - przyp. red.) jest kwotą większą od zysku. To szaleństwo, prawda? Tak więc jest to ogromna zachęta dla niektórych z nas – stwierdził.

Ciekawy punkt widzenia zaoferował również współtwórca studia Tequila Works, Raul Rubio. Uważa on, że nawet w oderwaniu od konkurencji, Steam nie jest dla deweloperów równie atrakcyjny, jak kilka lat temu. Wszystko dlatego, że znacznie wzrosła liczba gier wydawanych na platformie Valve – kiedyś w ciągu jednego roku ukazywało się ich tyle, ile obecnie pojawia się w miesiąc. To oznacza ostrą konkurencję i problemy z dotarciem do klienta.

Dla nas to (stan rzeczy w przeszłości – przyp. red.) było wspaniałe, bo byliśmy w świetle reflektorów. Ludzie mogli dostrzec grę na Steam. Teraz w zasadzie trzeba polegać na memach, by przyciągnąć uwagę – podsumował Raul Rubio.

Platforma Epic Games Store bez wątpienia wzbudza duże emocje, zarówno pośród deweloperów, jak i graczy, przy czym zadowoleniu tych pierwszych towarzyszy często irytacja drugich. Złość klientów jest powiązana w głównej mierze z kontrowersyjną praktyką wykupywania tytułów na wyłączność, ale też faktem, że EGS nadal nie posiada wielu podstawowych funkcji. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że z czasem uda się znaleźć jakiś kompromis, bo tego typu rozdźwięk pomiędzy twórcami i społecznością graczy na dłuższą metę nie przysłuży się nikomu.

Warto też odnotować, że w przypadku platformy Valve omawiany tutaj podział zysków 70/30 nie jest kwestią tak prostą i jednoznaczną, jak mogłoby się wydawać. Deweloperzy mają też bowiem możliwość samodzielnego sprzedawania kluczy Steam do swojej gry (wówczas zgarniają całość zysków), albo też korzystania z usług innych sklepów, jakich jak np. Humble Store czy Green Man Gaming (w takich sytuacjach marża jest uzależniona od zasad danego dystrybutora). Dotyczy to również firmy Paradox Interactive, która posiada własną platformę Paradox Store.

Źródło:
"Aquma" - GRY-OnLine


Klemens
2019-07-02 12:13:52